bałwanek z przodu, czyli wątek jak tysiące innych...

Polecam bieganie, skakankę i dietę. Ciężko "zwalić" z oponki! Cierpliwości.

A brzuszki i 6 W to tylko mięśnie wyrobią :)

cześc ;) Ja wczoraj miałam dzień totalnego kryzysu jedzeniowego i zjadłam kilka zakazanych rzeczy. A później jeszcze byłam na imprezie, a wiadomo- alkohol to mnóstwo kalorii! :O Ale dziś juz jest super, znów pozytywne nastawienie do odchudzania i wiara w to, ze się uda ;) A jak u Was? Jakieś pierwsze efekty? Bo ja mam wrażenie, że mi troche brzuch zleciał, tzn nie mam takiego nadętego.

to może na narty, suuuuuuper śnieg!!

bylam na nartach w zeszły weekend ;)

mam wrażenie, że brzuszek jest mniej wystający a przede wszystkim nie czuje już tego poświątecznego przejedzenia, pewnie troszkę wody straciłam :) zawsze tak jest na początku Muszę Wam powiedzieć, że te kropelki z grejfruta działają, pierwszego dnia tak mnie strasznie mdliło i głowa mnie bardzo bolała, przeczytałam ulotkę i się okazuje , że to efekt wypłukiwania toksyn do krwi z narządów. Czytałam tu gdzieś na forum, żekobietka zgubiła 12cm w pasie ćwicząc A6W, też chcę spróbować tylko muszę kogoś jeszcze zwerbować :)

Ja polecam hula-hop. Nie tak wyczerpujące jak A6W a daje super rezultaty. Jak regularnie kręciłam to miałam ślicznie zarysowaną talie (no ale kiedy to było? :P) Teraz do tego wracam. Dziennie 15-20 minut kręcenia. Kiedy się ważymy? I gdzie reszta dziewczyn?

szkoda , że nie mam hula hop, ale z tego co pamiętam z dzieciństwa nigdy mi to nie szło ;) może jutro?