kto ma racje??

twój facet cie kocha ale mowi ze nie wie czy sie z tobą ożeni jeśli powiesz mu że nigdy w zyciu nie chcesz uprawiac seksu... czy kobieta ma prawo czuć się w tej sytuacji podle?? czy to moze facet ma racje, bo seks to przeciez naturalna nieodłączna sfera życia.? bardzo proszę o wyważone nieagresywne wypowiedzi :)

hmm, dla mnie to nieco dziwne, zeby mowic, ze nigdy w zyciu nie pojdzie sie do lozka ze swoim facetem.Jesli rzeczywiscie tak by mialo byc, to rozumiem w pelni faceta, ktory nie chcialby sie angazowac w taki uklad.

? przesada

jak nie lubisz sexu to po co zawracasz facetowi glowe? przeciez po slubie i tak bys musiala z nim sie kochac.

mam wrażenie, że nie rozumiem tekstu czytanego:o nie wiem, o co chodzi.

Seks to bardzo ważna sfera życia. Ja też bym nie wyszła za faceta który nie chciałby w ogóle nigdy uprawiać seksu.

gdy tak przedstawiasz sprawę rację definitywnie ma facet

w takiej sytuacji małżeństwo? dozgonną przyjaźnią? to po co brać ślub?

ja tez go rozumiem. ma prawo do seksu i znalezienia kobiety, ktora bedzie chciala z nim dzielic takze ta sfere zycia.

i ma facet racje :)

ok, dzięki za wypowiedzi