Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość źle się z tym czuję...

stało się i co?? czy to głupota, że się tak zadręczam, czy są powody??

Polecane posty

Gość źle się z tym czuję...

był Sylwester, zaszaleliśmy.. niby seksu nie było ( chcemy to zrobić dopiero po ślubie) ale w jakiś sposób przekroczyliśmy granicę.. do tej pory pozwalałam mu dotykać tylko "górę" a tym razem dół.. on mnie pieścił, a ja jego doprowadziłam ręką do wytrysku.. niby nie żałuję, ale nie tak miało być między nami nie byliśmy pijani, bo oboje nie pijemy.. jedynie tast o 24 był.. może ta atmosfera tak na nas zadziałała, a może to ze już długo żyliśmy w całkowitym celibacie? nie wiem co myśleć, poradzi ktoś mądry? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadefrgfrdg
to normalne że źle się czujesz, po prostu gryzie Cie sumienie bo chciałaś inaczej. Czasem trudno jest się powstrzymać. Rozumiem Cie, w każdym razie nie zadręczaj się, skoro juz się stało. Ale jeśli chcecie utrzymywać czystośc to trzeba się mieć na baczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratka arka
To super! Powinnas sie cieszyc dziewczyno pieszczoty nie sa niczym zlym! Sa wspaniale i musisz czerpac z tego jak najwiecej przyjemnosci bo to jest piekne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
przestań! bo to głupota, że sie zadręczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe po co to robisz
Po co się zadręczasz, po co się męczysz, po co się powstrzymujesz, skoro każdy i tak współżyje przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadefrgfrdg
wiedzialam że zaraz odezwą się osoby które nie rozumieją że luzie mają różne systemy wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdadzilas kogos? Nie. Zabilas? Nie. Okradlas? Nie. Wyrzadzilas komus krzywde? Nie. Doprowadzilas kogos do lez rozpaczy? Nie. Po prostu kochasz i jestes kochana. Odpowiedz sobie zatem sama na swoje pytanie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle się z tym czuję...
dziękuję Wam :) a z tą czystością, to jest to nasza wspólna decyzja i oboje wiemy, że to trudne ale do tej pory się udawało i mam nadzieję, że dotrwamy do końca :) rozumiem, że nie wszyscy popierają ten system i nie krytykuję tego..każdy ma swoją wolność wyboru. Tylko trochę mnie martwi, że tego nie żałuję.. wręcz przeciwnie było bardzo przyjemnie i jemu i mnie..boję się, że skoro ten jeden raz nas poniosło to teraz będzie kolejny i kolejny.. może to taka próba.. czy damy radę przeciwstawić się pragnieniom? nie wiem, tak czy inaczej było minęło..wiem, że nie powinnam się zadręczać ale nie daje mi to spokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HGHGH
NIE MARTW SIE ..ROZUMIEM CIE BO TEZ CZEKAM Z TYM A ILE LAT JUZ Z TYM CZEKACIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle się z tym czuję...
mamy po 18 lat, jesteśmy razem już 2 i caaały ten czas w czystości. dlatego wierzę z całego serca, że się uda, a to był tylko jednorazowy wyskok.. z resztą rozmawialiśmy o tym i doszliśmy do wniosku, że nie może się to powtórzyć. chętnie porozmawiam ze zwolenniczkami życia w czystości przed ślubem, wg. mnie to piękna sprawa, która oczywiście wiąże się ze stabilnymi fundamentami życia małżeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle się z tym czuję...
mamy po 18 lat, jesteśmy razem 2 lata i caały ten czas w czystości. dlatego głęboko wierzę, że jednak się uda, a to był tylko jednorazowy upadek.. chętnie porozmawiam ze zwolenniczkami życia w czystości przed ślubem, osobiście uważam, że to piękny stan :) który prowadzi do stworzenia bardzo stabilnych fundamentów życia w małżeństwie, a także ogromnej więzi między partnerami. Ale to oczywiście moje subiektywne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle się z tym czuję...
wybaczcie, myślałam że ten pierwszy post się nie dodał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje autorko
popieram cie autorko gorąco ..jutro zajrzyj tu to napisze wiecej bo teraz wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje autorko
ja ze swoim facetem jestem juz tak 4 lata i jest bosko..walczy o mnie i zaskakuje non stop i adoruje..warto!!!!!!!!naprawde warto.. mam porównanie z innymi kolezakami i wiem jak wyglada to u nich gdzie jest seks przedslubny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle się z tym czuję...
no właśnie, mam te same odczucia :) dlatego nie zrezygnuję po jednym takim incydencie :) ja też już muszę iść, ale jutro zajrzę napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak - mialam to samo marzenie co Ty. Zeby zrobic TO po slubie. Bylam w dwoch zwiazkach - 2.5 letnim i prawie rocznym. W zadnym z nich nie dochodzilo pomiedzy mna a chlopakiem do niczego, poza pieszczotami. Tego nie da sie uniknac, choc wierz lub nie, ale moj pierwszy chlopak ujrzal moj nagi biust po roku bycia razem, a inne czesci ciala po prawie dwoch latach. Lecz skonczylo sie, zostawil mnie bez slowa, nigdy ze mna nie zrywajac. Po prostu zniknal. Potem zwiazalam sie z kims innym, i tu tez pojawily sie pieszczoty. Bo jest to calkiem naturalne, ze dwoje ludzi chce wyznac sobie milosc poprzez dotyk. Uwazalam i uwazam ze ze nie ma w tym nic zlego. Ten drugi zwiazek tez sie skonczyl, bo chlopak okazal sie sk...synem i znecal sie nade mna. Odeszlam. Dlugo nie moglam znalezc odpowiedniej osoby i mimo, ze bylam na wielu randkach selekcjonowalam ich ostro :D Zrazilam sie do mezczyzn ale nadal szukalam tego jedynego. I znalazlam :D:D:D Piekny, cudowny, szarmancki. Od razu powiedzialam mu, ze jestem dziewica i ze chce zaczekac z seksem az do slubu. Zrozumial i podziwial mnie. Tylko ze ja nie wytrzymalam :) Tak bardzo go kochalam i kocham, ze SAMA podjelam decyzje. Chcialam to zrobic bo tak mocno go kocham i tak bardzo pragne. Jestesmy ze soba ponad rok. Mieszkamy razem od kilku miesiecy (z powodu tego, ze wyjechalismy razem do Anglii, w Polsce raczej nie zdecydowalabym sie mieszkac z nikim przed slubem, chociaz nigdy nie mowie nigdy). Nie zaluje niczego, co w zyciu zrobilam (no, moze poza krzywdami jakie wyrzadzalam innym, ale czasu nie cofne, moge tylko przeprosic). Jestem szczescliwa (choc jutro o 4 rano moj ukochany jedzie do Polski na tydzien a ja zostaje w pracy i bede plakac :) ) Wniosek z moich wypocin taki, ze zawsze nalezy zyc w zgodzie ze soba, miec wlasne zasady, kierowac sie nimi zawsze i podejmowac odpowiedzialne przemyslane decyzje, ktorych nigdy nie bedzie sie zalowac. 'Nie rezygnujmy ze swych marzen, kto to wie co jeszcze czas pokaze, kto to moze wiedziec co sie stanie chocby dzis' Pozdrawiam goraco, przepraszam za dlugi monolog, moze nie na temat, ale no taki potok slow jakos wyplynal ze mnie. BUZKA :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam radę
jeśli chcecie czekać do ślubu, to odłóżcie to na inną noc niż poślubna, bo moim zdaniem piąta nad ranem, kiedy wszyscy goście weselni zastanawiają się, co robicie, to nie jest dobry moment na takie starty. nie mówię, że od razu ma być odlot, ale niech będzie dużo czasu na trochę romantyki! i powodzenia :) PS ja od daaawna kocham się z moim ukochanym i nie jestem przez to mniej adorowana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline 23
Z całym szacunkiem, ale nie rozumiem czekania do ślubu. A co jeśli okaże sieze jesteście niedopasowani sexualnie?? Nawet nie wiesz jak często sięto zdarza i jak często jest przeszkodą w związku i prowadzi do rozwodów. Zresztą masz 18lat, nie jesteś dzieckiem. Nie chcę Cię namawiać do pójscia do łóżka ale wiesz co, bawienie sie"ręczne" czy miłosć francuska na przykład to teżswego rodzaju aktywnosć sexualna. Więc albo się jest w całkowitej czystosci albo się nie jest. Bo jak dla mnie wszelkie pettingi itp to prawie tak samo jakbyś poszła z facetem do łóżka. To jakaś wręcz mitologizacja współżycia jakaś. Dziewczyno, przecież sex jest dla ludzi i to nie jest przecież nic złego. Naprawdę nie wiem co jest pięknego z w zachowywaniu czystości. Szczerze-podziwiam za wytrwałosć ale jej nie rozumiem. W związku liczą sie zarówno uczucia, przyjaźń jak i sex. Może zrozumiesz to dopiero jak będziesz współżyła z facetem jakiś czas. A wracajac do Waszego wybryku, to wiesz, potem liczy sięi chce czegoś więcej wiec stopniowo pewnie dojdziecie do łózka ;) Nie macie sięo co obwiniać! Ja też dziwnie się czułam po przekroczeniu każdego "progu" czy to był petting, sex, pozycja 69 czy inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHLOPAK Z MAZUR
KALA JESTES TAKA MĄDRA ..ACH ZAZDROSZCZE TAKIEJ MADROSCI ZYCIOWEJ W TYM WIEKU..SUPER LASKA Z CIEBIE ..ZAZDROSZCZE FACETOWI KTÓRY CIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle się z tym czuję...
Witajcie :) otóż, postaram się wytłumaczyć obrazowo.. powiedzmy, że nasze małżeństwo jest jak trójkąt równoboczny /_\ gdy podzielimy go na 3 części, poziomymi liniami otrzymamy 3 płaszczyzny: na dole najszersza, środkowa; już trochę węższa i ostatnia;wierzchołek.. teraz jeżeli podstawą jest miłość duchowa, środkiem miłość emocjonalna a zwieńczeniem trójkąta jest miłość fizyczna, związek małżeński ma bardzo silne podstawy, może przetrwać lata, przeciwności i wszelkie trudności.. bo jest mocny. Jeżeli jednak odwrócimy sytuację (trójkąt) i postawimy go na wierzchołku, prędzej czy później runie.. tak też stanie się z małżeństwem w którym wspólną więź zbudował seks między partnerami. a wg. mnie nie może istnieć miłość bez więzi duchowej.. to "nasza" wspólna teoria, której się trzymamy, wiem że pewnie są pary która nie zachowały czystości, a są naprawdę szczęśliwe, jednak wydaje mi się to złudne, bo prędzej czy później pojawi się jakiś kryzys i bez silnych podstaw w związku zwyczajnie wszystko się posypie. Ale nie chcę tu prorokować ani nic z tych rzeczy, nie mnie oceniać innych ludzi i ich związki.. to tylko moje zdanie. Nie twierdzę, że napewno Nam się uda, bo po ostatnim zdarzeniu zrozumiałam, że jeszcze wiele walki przed Nami, ale bardzo bym chciała, żeby jednak zaczekać z seksem do ślubu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana... Nie ma co sie teraz zadreczac..stalo sie.. Po upadku trzeba wstac i stawic czola problemowi..zeby wiecej sie nie powtorzyl... Zly tylko sie cieszy zes pognebiona..a trzeba starac sie dalej..wytrwac pomimo upadku...powstac.. Powodzenia na dobrej drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo za podjecie decyzji o czystosci! To bardzo cenne i zaowocuje w malzenstwie..wiem cos o tym bo tez tak postanowilismy..jestem juz 2,5 roku szczesliwa Mezatka...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tez oboje starlismy sie zyc w czystości przedmałżeńskiej...sa tego owoce...jesli chcesz.mozemy porozmawiac o tzm..podaj maila..chetnie doradze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×