Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co mi z tego przyszło

Schudłam... jestem szczupła.. i nadal nieszczęśliwa

Polecane posty

Gość i co mi z tego przyszło

Byłam gruba i bardzo pragnęłam kogoś miec... wzięłam się za siebie i już po miesiącu nie chudłam po to by się komuś podobac tylko dla siebie... po 15 zrzuconych kilogramach pozbyłam sie kompleksów... z dumą przeglądam sie w lustrze i widze ze moj brzuch jest plaski i nie mam boczków mam szuple uda i ladnie zakreslona talie.... i co z tego kiedy zrobilam sie zimna... jak lod... nie chce juz nikogo... chce byc sama... każdy kilogram mniej i coraz bardziej daze do samotnosci... nie wiem dlaczego... tylko on budzi emocje... ale nie chciał mnie gdy bylam gruba nie chce mnie szczuplej schudłam i dalej jestem nieszczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
jaką masz wage i wzrost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mi z tego przyszło
a czy to wazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mi z tego przyszło
nie mam anoreksji jesli o to ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
aha . Skad wiesz ze on cie nie chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
i czy ma dziewczyne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie
bo ten facet nie chciał cie ze wzgledu na charakter i brak tego czegos w Tobie, a nie ze byłas gruba!!to błedne myslenie kobiet,to czemu grubsze kobiety znajduja miłosc swojego zycia?a czesto chudze nie?bo tu nie chodzi o tusze..miłosc patrzy na to co w srodku a nie na zewnatrz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mi z tego przyszło
nie ma dziewczyny... ale gdyby mnie chcial byłby ze mna... a on ma mnie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
a moze nie chce miec wcale dziewczyny ? przynajmniej w tej chwili . skoro nie jestes w jego typie to mialby inną , a przeciez nie ma wcale dziewczyny . Mozliwe ze jestes w jego typie , ale on wcale nie szuka kobiety? HUH ? PLanuje byc kawalerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie chciał Cię
kiedyś to nie zechce Cię i dziś a jeśli nawet zechce - to tylko dla ciała po co Ci to? skoro wyglądasz fajnie poszukaj kogoś kto doceni Cię - całą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
ja na to inaczej patrze. GDyby naprawde chcial miec dziewczyne to by szukał i sobie znalazł . MOze on na ta chwile nie planuje kobiety?Tylko imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie
czemu widze jedenascie opini,a jak wchodze na topic to są 3??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mi z tego przyszło
nie robiłam tego dla zadnego faceta... bylam bardzo zakompleksiona... zrobilam to dla siebie i jest mi lżej nie o te kilogramy tylko o kompleksy... problem polega na tym ze zamknęlam sie i nie potrafie otworzyc... przeraza mnie wizja zycia w samotnosci ale jesli pozostane taka bryła lodu na ktorej nic nie robi wrazenia to chyba takie mnie czeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agash
wielu dziewczynom wydaje się, że tylko będąc szczupłymi będą szczęsliwe. Kiedyś byłam bardzo szczupła ale ciągle byłam sama, gdy przybyło mi parę kilogramów, nagle pojawili się adoratorzy. Teraz mam cudownego mężczyznę, który kocha mnie taką jaką jestem, z moimi boczkami i tłuszczykiem na udach. Nie twierdzę, że jest ze mną przez moją figurę ale jest to dowód na to, że szczupła sylwetka wcale nie zapewni szczęscia w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym ty fder
mówisz? ;) czyżby o sobie? "na tę chwilę planuje imprezy".... hm to co? ona ma czekać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czajniczek
Bo to tak jest. Kiedy jestesmy grube, wydaje nam sie, ze jak schudniemy, to caly swiat stanie dla nas otworem, wszystkie problemy same sie rozwiaza, a my bedziemy mega szczesliwe. Zaczynamy sie odchudzac, chudniemy i nagle okazuje sie, ze swiat jest caly czas taki sam, problemy jak byly tak sa, a my w srodku nadal jestesmy takie same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym ty fder
dobrze wiem o czym mowa... tak wiara ze jak sie schudnie świat stanie sie rózowy i rozczarowanie gdy tak sie nie dzieje... ale szczesciu mozna pomoc, a gdy sie jest pewnym siebie i atrakcyjnym jest łatwiej niż gdy sie tonie w kompleksach... wiec autorko - nie marudź tylko ruszaj na podbój świata a jego olej ;) nie po to męczylaś by schudnąć by teraz wpędzać sie w nowe kompleksy pt. "jestem zimna"... chyba że tak naprawde wcale nie chcesz być atrakcyjna i szukasz dziury w calym, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widzę 17 opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
a mi nadwaga nie przeszkadza u plci przeciwnej wogole . Pod warunkiem ze nie jest jakas olbrzymia. Dlatego jakby moja dziewczyna miala 165 wzrostu i wazyła 90 kg to chcialbym zeby schudla do 80 kg . Wcale nie trzeba wiecej . O ile waga 90 kg by mi przeszkadzala to 75-80 kg nie stanowiloby problemu. KAzdy ma jednak inne wymagania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noh
ja tez ale nie przeczytam bo ich nie ma qrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
miałam podobnie :) w sumie nadal mam - postrzegam swoją wartość przez pryzmat wagi, to mój duży problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mi z tego przyszło
ale mi przeszkadzała... a ja nawet nie miałam nadwagi... jakieś kilo mi brakowalo heheh :P mysle ze to jest na tej zasadzie kiedy mam co chce... jeszcze wiecej chce... nigdy nie dogodzi... a o nim musze zapomniec.. juz mi sie raz prawie udało no coz prawie robi wielka roznice :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym ty fder
no to super fder że nie przeszkadza Ci :) dobrze że są i tak na tym świecie... jak nie miałąś nadwagi to czemu piszesz że byłaś "gruba"? nie miałaś nadwagi i schudłaś 15 kg? hm... ;) dziwne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fder
ja wole raczej te ciezsze niz te lzejsze kobiety. Wydaje mi sie ze najlepsza waga to 65-70 kg przy 165 wzrostu dla dziewczyny . Chociaz milosc nie wybiera . MOglbym sie zakochac i w chudszej i grubszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mi z tego przyszło
bo jak sobie obliczylam BMI to mi wychodziła górna granica normy... znaczy ze nadwagi nie miałam bo mnie dzieliło od niej troche i sie otrzasnełam i wziełam za siebie... wierz mi jak sie jest na skraju normy to sie nie wyglada dobrze... mam stare zdjecia... czasem nie moge uwierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym ty fder
dawaj stary... czeka nas piękna przyszłość ;) mam takie wymiary ... tylko że się odchudzam właśnie liczę na świetlaną przyszłość w wresji "chuda ja".... tia ;) i co mi z tego przyszło - w sumie wiem o czym mówisz... ja nawet jak mieszcze się w "normie" uważam że jestem za gruba... taki los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×