Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka niezaczerniona

Dla was pewnie to głupie a dla mnie mega problem!

Polecane posty

Gość taka niezaczerniona

Mam bardzo brzydką buzię, niestety na własne życzenie bo ciągle wyciskam :( za niedługo termin porodu a mi sie nie udało jej nawet jako tako doprowadzić do stanu - czy użycie podkladu w szpitalu będzie bardzo głupie? A sam porod - jak mnie zobaczą to uciekną :( same strupy na twarzy i przebarwienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga na pewno
nie uciekna ... to jest szpital ... a tam czlowiek raczej pieknie nie wyglada ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzilas juz kiedys??jak nie to uwierz mi ze jak zaczna sie bole porodowe to zapomnisz o"diodach"na twarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezaczerniona
to nie diody :( to powyciskane diody = strupki na twarzy i gojące sie ranki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze dziewczyny Ci piszą. Przy porodzie chyba nie ma szans wyglądać atrakcyjnie :P Ja osobiście, jadąc do szpitala miałam na twarzy podkład, założyłam fajną opaskę na włosy, żeby wyglądać ok. W trakcie porodu, rwałąm sdobie włosy z głowy, aż lekarz kazał mi przestać, bo sobie krzywdę zrobię, wbijałam sobie tak mocno paznokcie w brodę, że miałam potem siwy łuk. Szczerze to stojąc przy łóżku z wypiętą dupą i stękając raczej nie myślałam nad tym czy dobrze wyglądam. Także nie przejmuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezaczerniona
ja bym tylko chciała żeby te strupy sie wygoiły... nic więcej moge być potargana, spocona itd ale mojej buzi sie wstydzę nawet przed mężem - nawet na noc nakładam podkład :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pojedz do szpitala z jakims podkładem na twarzy, może uda ci się go nie zetrzeć, zresztą w czasie porodu naprawdę nie będziesz o tym myślała. Ale do szpitala możesz wziąść spokojnie kosmetyki. Ja po porodzie nakładałam podkład i trochę różu, dbałam o estetyczny wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o problemy z cerą, to ja na szczęście takich nie miałam ani przsed ciążą, ani w trakcie. Moja siostra, która jest kosmetyczką poleca kosmetyki vichy, jej super pomagają. Mi jesli już coś wyjdzie to smaruję maścią cynkową (obecnie sudokremem, bo używam go przy swojej córeczce, a ma podobne działanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet na noc nakładam podkład" rany potrzebują tlenu żeby szybciej sie goiły... ja bym nic nie nakładała, chociaz podobno ciekła parafina (można kupić w aptece) pomaga w gojeniu się ran, ale też nie można jej trzymać cały czas na twarzy, bo przez nią nie dociera tlen; najlepiej tylko na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .aja.
A ja mysle że powinnas pomyslec o jakiejs terapii. To co robisz jest ochydne i sama sie tego wstydzisz. Kazdy teraz chce ladnie wygladac a Ty sie oszpecasz. Wspolczuje patrzec na posciel po nocy z podkladem. Calosc WIELKIE FLEJSTWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezaczerniona
kosmetyki vichy sa drogie a przynajmniej dla mnie, jakos to bedzie mam nadzieje ze jeszcze te 3 tyg do konca wytrzymam a nie wczesniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie pojawią sie nowe, to te w 3 tygodnie spokojnie zdążą sie wygoić, ale dopuść do nich odrobine tlenu!!! bo będzie jeszcze gorzej, podkład jeszcze je roznosi, zabiera im tlen... i co Ci z tego że są mniej widoczne skoro jest ich coraz więcej i później mozesz mieć blizny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to robisz
Nie śpij z podkładem na twarzy, bo wyrządzasz swojej skórze wielką krzywdę. Zmyj to świństwo na noc. Kiedy się pocisz, podkład spływa Ci z twarzy, także i tak widać te strupy. Mąż już dawno to widział. To czy nałożysz podkład czy nie, nie ma w tej sytuacji znaczenia. Podkład to nie tynk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast leczyc sie podkladem moze bys sprobowala masci albo kremu? ja z cholestazy tak mialam na brzuchu i rekach do niedawna, poszlam do dermatologa i pzrepisala mi masc robiona z wit a i jeszzce jakimis delikatnymi skladnikami co mozna w ciazy smarowac sei, po 2 tyg zeszlo prawie wszystko :) tez wygladalam szpetnie, ale do glowy by mi nie przyszlo zeby leczyc sie podkladem, i cogito ma racje tlenu dopusc dos kory bo zgnijesz, albo sie zmumifikujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezaczerniona
Wiem, że nie robie dobrze ale póki nie wygoje buzi tak muszę, naprawdę wyglądam okropnie i nie jest pościel pobrudzona, nakładam niewiele - na te widoczne ranki tylko, więc żadn flejstwo - gdybyś miała tak jak ja to byś zrozumiała, ale pewnie nie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha robione masci sa po 5zl w aptece, sa refundowane przez NFZ, przynajmniej w wiekszosci, ja dostalam ogromny pojemnik za 5zl, nawet mi szkoda bylo bo nie zuzylam wszystkiego tak duzo tego bylo za 5zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem Ci szczerze
mialam ten sam problem tylko do wszytkiego doszly jeszcze podrapane plecy.. bylo mi glupio jak cholera a ze mialam cc z zaskoczenia pojechalam do porodu umalowana i potem nie mylam sie przez ok 24 godz, po 24 godz mialam mniej widoczne strupki a w szpitalu malowalam sie na lezaco moja rada - nie ruszaj juz syfkow, zrob sobie maseczke z siemienia lnianego i rob oklady z rumianku - powinno szybciej sie zagoic a jak juz zostana same strupki zrob parowke, umyj buzie czyms wysuszajacym i delikatnie zwalkuj strupki( to brzmi dziwnie ale wierz mi - dziala - palcami jakbys robila peeling enzymatyczny.. scieraj delikatnie skore tzn walkuj palcaami.. tylko umyta i wilgotna tuz po parowce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezaczerniona
Ciapkam na to maśc cynkową żeby szybciej sie goiło, jak jestem sama w domu to zmywam i kremuje. Nie katuje twarzy podkładem całą dobę! A tym bardziej nie leczę - poprostu ukrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"naprawdę wyglądam okropnie" i będziesz, jeśli dalej tak będziesz robić :P przypomnij sobie, albo przeczytaj co trzeba robić np. żeby rana po nacięciu krocza sie wygoiła... (odpowiedź: przynajmniej raz dziennie trzeba wystawiać rane na działanie powietrza) a co trzeba robić kiedy dzidzi sobie odparzy pupe? (odp: to samo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem Ci szczerze
w ciazy to raczej nie zaleca sie kremow przeciwtradzikowych vichy avent i inne zawieraja kwas salicylowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avero
ja mam ten sam problem moze nie tyle ze strupy po drapaniu tylko w ciazy mialam okropną cere duzo krost itp i zostało mi troche przebarwien.Jak szłam do porodu to jeszcze troche tych krost było oprócz tego ztrupki z gojących sie zmian i plus przebarwienia.okropnie sie z tym czyłam wiec w domu troche posmarowałam buzie podkladem a potem pudrem i w szpitalu tez mialam podlad i puder i nie widze w tym nic złego.lezalam 3 dni i zawsze rano jak szłam sie myc to najpierw krem a potem troszke podkładu na te najgorsze miejsca kladłam i troszke pudru.Nie było tak widac tych czerwonych kropek a nie byłam jakas zmalowana. I koniecznie przestan malowac sie na noc!!! to poprostu zbrodnia dla cery.Nałoz sobie krem i troche masci cynkowej i tyle nic wiecej.Broń Boze podkład!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krem oligo 25 z vichy ma moja siostra i do tego jakąś wodę termalną czy coś do demakijarzu i jest zachwycona. Ja osobiscie też się ratuję sudokremem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słyszałam że nie można w czasie ciąży używać kremów do twarzy z jakim kolwiek składnikiem. Brzucha bym nie smarowała jakims nie odpowiednim kremem ale twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem Ci szczerze
poczytaj wiecej to sie dowiesz nie wolno kwasow, alg i retinolu w ciazy.. nie pamietam dokladnie czego jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem Ci szczerze
a krem oligo tylko nawilza i moim skromnym zdaniem znacznie lepszy jest lierac mat chrono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem Ci szczerze
z reszta o czym tu mowic.. o kremach?? dziewczyna ma problem bo robi co robi.. tu krem nic nie pomoze- wiem po sobie... trzeba sie zmobilizowac i nawet nie patrzec w lusterko z bliska nalepiej.. przez pare dni pochodzic z kremami na buzi, wysuszyc strupki glinka.. a jak sie wygoic robic wszytko by sie nie pokancerowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi jak czasem cos wyskoczy to uzywam masci bepanthen zawiera dekspantenol ktory przekształca sie w witamine B 5 ktora pomaga w gojeniu sie skory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka niezaczerniona, miałam dokładnie taki sam problem co Ty a nawet gorszy, bo poza zdiagnozowanym trądziku młodzieńczym (po trzydziestce!!! :) ) mam delikatne rumienie, które zresztą pogłębiły się po trzecim porodzie. Kupiłam sobie podkład Vichy do skóry z problemami i używałam nawet w szpitalu. W d.pie miałam to czy się to komuś podoba czy nie. Moja dermatolożka powiedziała: "jeżeli czujesz dyskomfort to używaj podkładu zawsze! Złe samopoczucie pogłębia problemy skórne". PROSTE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×