nie mam kurde szczęścia do chłopów!!!!!!!!

Ja tu przezywam tragedie osobistą a wy się ze mnie nabijacie:o Ja naprawde nie potrafie się związać z kimś kto mi nie odpowiada:o

No to akurat NIC dziwnego. Po chuj się wiązać z kimś, kto nam nie odpowiada?:O Tyle, że jak ci nikt nie odpowiada, to się nie wiąż, zajmij się czyms innym, kobieto. I gwarantuję, że nikogo przez internet czy ogłoszenie, z łapanki nie znajdziesz.

na wsi jest dużo kawalerów do wzięcia, szczególnei na podlasiu, także desko byłabyć zbawieniem

no po chuj ale ona nigdy nie znajdzie kogos kto bedzie jej odpiowadal w 100% zawsze znajdzie sie jakies ale ja nie mowie ze nie ma racji kiedy chodzi o cos powaznego ale duperele moglaby sobie darowac....... bo ona napewno tez ma jakies wady ktore beda komus w przyszlosci przeszkadzac..... gdyby tak kazdy robil jak ona to wogole nie bylloo by na tym swiecie zwiazkow

Oj, a ja właśnie na Podlasie albo gdzieś na południe mam zamiar się wybrać. Czy to oznacza, że wreszcie jakiś drwal się trafi???

\"Ale zawsze znajdzie się jakiś szczegół, którzy wszystko przekreśli \" Wiec sie zastanow czy rzeczywiscie nie masz jakis wygorowanych wymagan. Bo milosc polega na tym ze \" jest ponad \" pewnymi szczegolami i akceptuje partnera takim jakim on jest z wadami i zaletami. A z ciebie to taki ideal? co ty masz do zaoferowania? I do twej wiadomosci: jak poznalam mojego meza to nie pokochalam go od 1 wejrzenia, byl moment ze myslalam by go rzucic. Ale na szczescie los uchronil mnie od tej glupoty i dzis czuje pot jak mysle ze moglam tak latwo stracic milosc mego zycia bo na poczatku tez przeszkadzaly mi \"pewne szczegoly\". Wiec sie zastanow troche jak oceniasz ludzi chyba ze naprawde chcesz zostac stara panna.

Dobra, każdy ma wady, ale jak sie spotka kogoś na kim nam naprawdę zależy, to się o tym wie i już. I to mimo wad. Nie ma się co zmuszać. Jak się kiedyś zakocha, to ją tak zaślepi, że przestanie zrzędzić:P

Deska możesz tam wybierać ile dusza zapragnie, stamtąd kobiety nawiały do miast albo za granice, także na 5 kobiet przypada 10 mężczyzn był nawet o tym film dokumentalny

No właśnie ja bym nie potrafiła związać się z kimś kto mi pod jakimś waznym względem nie odpowiada.A to nie jest tak, że odrzucam z błahych powodów, poprostu dla mnie one sa nie do zaakceptowania:o Już dawno doszłam do wniosku, że przez net nikogo nie poznam i z każdym dniem coraz bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu.Mimo wszystko wiele osób się tak poznało, ale ja poprostu nie mam szczęścia:o Nie bede juz szukac tego Jedynego, bo wydaje mi sie, ze nie jest mi pisany.

wyolbrzymiasz..czepiasz sie....widzisz wady innyc ale swoich nie.. ale zobaczysz zakochasz sie naprawde to Ci przejdzie a przynajmiej modl sie o to :P

Ale jakieś fajne chłopy, czy takie raczej pijaki be szkoły?:P Eh, jakby się znalazł jakiś taki wykształcony, fajny góral z blond lokami.................. Oj, to ja bym mu już wyprała, nawet w rzece

gorala jednego znam rozwala mnie jak on mowi ta swoja gwara:D to jest boskie:D

Tylko ze wazny szczegol ktory jest nie do zaakceptowania to moze wynikac z charakteru a nie z tego ze chlopak na wsi mieszka. I tak na serio w miescie statystycznia na jednego faceta przypada piec dziewczyn wiec jest straszna konkurencja byzlapac meza, zas na wsi jest niedobor kobiet wiec w takiej koziej wolce mialabys wziecie ze hej:)))

pain au chocolat ---> chyba nie rozumiesz o czym pisze autorka, więc może lepiej zamilcz..? :o

nie nie zamlicze

pain au chocolat ---> mówię o milczeniu, a nie mliczeniu :o cokolwiek to znaczy :p

To nie prawda, ja wiem, ze mam wady i dobrze je dostrzegam.Czy to nie jest tak, że niektórzy ludzie nigdy się nie zakochują?Może ja właśnie należe do tych wybitnych jednostek?:o Mam 24 lata i nigdy się nie zakochałam, zauroczyłam wiele razy ale potem, kiedy myślałam, że przyjdzie czas na miłość czar pryska.Ktoś napisał, że zostane starą panna...niestety coraz częściej wydaje mi się, że to scenariusz pisany właśnie dla mnie:o

Dobra, no już tak nie właźcie na mnie, w mieście też sobie poradzę Ale mnie do wsi ciongnieeeeeeeeeeeeeee

wielbicieluu ohhhhh jaki Ty bystry jestes

Tak, tak, starą panną. To poszukaj na siłę i wtedy zostaniesz starą ropuchą przy garach, z trojgiem dzieci, a mąż będzie siedział na dziwkach z kolegami:) Byle tylko nie zostać starą panną, nie?;)

agnesinkka>>>>>>>>>Nie zrozumiałaś mnie.Nie gardze nim dlatego, że mieszka na wsi.Ja poprostu nie widze siebie w roli gospodyni wiejskiej, a on takie własnie życie chce prowadzić.Po co mam dalej zawracać mu głowe, skoro wiem, że nie pasujemy do siebie już pod tym względem.Mi jest dobrze w mieście, jemu tam gdzie mieszka i niech tak zostanie.

pain au chocolat ---> wiadomo

oj nie rozpaczaj tak, masz jeszcze czas, jestes mloda. wychodz duzo na imprezy, usmiechaj sie i nie wybrzydzaj a kogos znajdziesz. W najgorszym wypadku mozesz zawsze wyjechac na wies:))

Moj maz tez pochodzi z bardzo malego miasteczka ale ze wzgledow na uniwerek i prace wyprowadzilismy sie do wiekszego. Wy tez tak mozecie zrobic.

nauczysz mnie jak to robisz???????? plisssssssssssssssssss

No właśnie gdybym szukała na siłe to brałabym co popadnie, a ja wole chyba zostac starą panną niż związać się z kimś do kogo nie jestem do końca przekonana.

Zrozpaczona 24 ---> tłumaczyłaś to już 2 razy, ale niektórym tutaj zgromadzonym nawet 10-krotne tłumaczenie nie wystarczy by coś zrozumieć, więc nawet się nie trudź ;)

agnesinka ona tak nie moze zrobic bo on rozkreca biznes tam ma wlasna hodowle...jemus ie to podoba....on nie ma potzreby wyjezdzac

masz co do twojego wybranka? juz wiemy ze nie moze byc ze wsi, a co jeszcze?

deska jestes niemozliwa:) twoje niektore teksty zabijaja hehe