co jest bardziej humanitarne wobec faceta,

ktorego raczej nie darze uczuciem a on mnie chyba tak: utrzymywać staly kontakt czy zejść mu z oczu?

zejsc mu z oczu bo inaczej bedzie cierpial..przynajmniej ja bym zeszla gdybym nie kochala...

:(

Z jednej strony MADZIENKA0000002 ma rację, ale z drugiej, to mogę się założyć, ze jeśli ten facet czuje coś bardzo mocnego, może nawet miłość, to ostatnią rzeczą jaką by chciał, to stracić z Tobą jakikolwiek kontakt. Sam jestem w takiej sytuacji, kocham kogoś bardzo mocno, ona dała mi do zrozumienia, że nie mam szans u niej (przynajmniej tak to odczytałem), ale za nic w świecie nie chciałbym definitywnie stracić z nią kontaktu. Wolę cierpieć, jeśli nie jest mi pisane z nią być, to kiedyś pewnie przestanę odczuwać taki ból. Ale gdyby nagle znikła z mojego życia, to bym chyba sobie z tym nie poradził. Bo wiecie jak to jest, zawsze pozostaje promyk nadziei, że jednak kiedyś będę takim facetem, jakiego ona pragnie, że zrobię coś, co sprawi, że popatrzy na mnie inaczej. Jak całkowicie zerwiesz z nim kontakt, to z całą pewnością pomyśli, że jest dla Ciebie nikim, a skoro piszesz tu (bo nie chcesz go zranić) i masz dylemat, to mimo wszystko tak nie jest i jakąś tam sympatię do niego masz.

a może powiedz mu co musiałby zrobić zmienić sie żeby z tobą być.. może zobacz na niego z innego punktu widzenia.. każdemu należy sie szansa zawsze

Jeśli wie, że nie jest w Twoim typie, to zachowuj się normalnie, a jeśli nie wie, to raczej zniknij.

humanitarne???????????????????????

Ale on nie jest z mojego miasta a poza tym to ja sama nie wiem...:o Podobno bywa tak czasami ze ktos sie na poczakt nie podoba a potem sie zaczyna podobac nie wiadomo kiedy.

Owszem - bywa tak, że ludzie zyskują przy lepszym poznaniu. Ja bym jednak polegała na pierwszym impulsie. Kobieca intuicja rzadko kiedy zawodzi. On ma w sobie coś, co Ci nie pasuje (nawet jeśli nie wiesz, co to), a potem przestaniesz to zauważać i wyczuwać, gdy poznasz jego atuty.

ja nawet zreszta nie wiem czy on ma juz zone :(

chociaz twierdzi, ze jej nie ma, ale kto go tam wie :(

uśpić ;)

;)?