Powedzcie mi dlaczego akurat teraz nasza-klasa stała się taka popularna

Witam, Wielu ludzi zastanawia się nad popularnością serwisu nasza-klasa. Według mnie i na pewno nie tylko mnie, ten serwis bazuje na naturalnej ciekawości ludzkiej, w pewnym stopniu ją zaspokaja, bo dowiadujemy co robią, jak żyją, jak wyglądają ludzie z którymi kiedyś mieliśmy kontakt. Ale akurat nie o tym chciałam :) Serwis istnieje ponad rok, a mniej więcej od dwóch miesięcy zaczęło lawinowo przybywać użytkowników. Zastanawiam się czy mi cość umknęło, czy była jakaś kampania reklamowa, jakaś duża promocja serwisu? To że przybywa osób na serwisie, to normalne, ale że w tak krótkim czasie, tak dużo, to już jest zastanawiające. Czy tylko przekazywanie sobie ustne od osoby do osoby dało taki efekt, albo wysyłanie zaproszeń email na naszą-klasę do znajomych?

Po pierwsze osoby ktore juz maja ok 40 lat i wiecej chca sie pochwalic znajomym co zrobili w zyciu, co osiagneli. Sam mi ojciec przyznal racjexd Naszczescie nie ma go na nasza-klasa.pl:D

bo jesteśmy czasami samotni

No i chca sie pochwalic jak najwyzsza liczba znajomych:D

Najpierw był jeden użytkownik. On szukając swoich znajomych ściągnął ich ze dwóch, z którymi jeszcze utrzymywał kontakt. Potem we trzech szukali i ściągali...potem w dziewięciu.. potem w 81.. To tak schematycznie.. Oczywiście że przy tym były akcje reklamowe i spamerskie. W USA za spam można iść siedzieć u nas zakłada się filtry antyspamowe, zamiast wlepiać mandaty, stawia się miliony słupków... aa sory to już nie na temat.. :o :P

czemu teraz? otóż po emisji reportażu o naszej-klasie w wieczornych wydarzeniach na polsacie serwery były przeciążone do późnych godzin nocnych i większość następnego dnia, liczba zarejestrowanych również znacząco wzrosła - to chyba o czymś świadczy.

A to z tym polsatem.. to nie wiedziałem.. nie mam telewizora..

Mi o portalu powiedziała koleżanka i odrazu się zapisałam. Znalazłam dużo znajomych z podstawówki, ze średnią trochę gorzej, a na studiach jest nas coraz więcej ( z tym, ze tam jest bardzo straszny bałagan z kierunkami - nie wiem jak u Was). Myślę, ze w pewnym sensie jest to trochę chwalenie się swoimi osiągnięciami, pracą itp. , ale robimy to dlatego, zeby ktoś wiedział czym aktualnie się zajmujemy, co lubimy, jakie jest nasze hobby itd. O czymś trzeba zagadać po latach przecież. Wiem, ze sa portale typu grono - przecież to prawie to samo, tyle, ze tam akurat nie znamy wszystkich tych osób na żywo, a tutaj spotkaliśmy ich gdzieś w naszym życiu. Ja nie dodaje sama kontaktów tych ktorych dobrze nie znam, albo zamienilam z nimi dwa słowa na studiach. Jak mnie doda, to oczywiście zaakceptuję. Na początku byłam tym bardzo zachwycona, ale teraz powoli emocje mi opadają. Chociaż miło zobaczyć kogoś po latach. Mój tata się zapisał i znalazł dwóch kolegów z technikum, z ktorymi nie widział sie 40 lat. Rozmawiał z nimi na skype. Wkleił zdjęcia. Mnie bardziej zadziwiają małolaty, które mają po 10-15 lat, którzy są tam zapisani.

nasza klasa = nasza cela

Wole ten portal niż fotka.pl:o

ja też niedawno o tym usłyszałam z 3 moze 4 miesiace temu stronka ok tylko kojowo ze czesto serwery sa przeciazone:/

może założymy hybrydę fotki i naszej klasy , czyli nasza-fotka.pl :p

to o tym reportażu w polsacie nie słyszałam. ja wychodzę z założenia, że jeśli z kimś chce na prawdę mieć kontakt ze szkoły to mam, a jak chce kogoś znaleźć, to i tak znajdę i żaden serwis nie jest mi do tego potrzebny. moim zdaniem to trochę jak z big brotherem na początku...

idea jest fajna, ale według mnie to po prostu w pewnym stopniu zaspokaja ciekawość ludzką

jak napisał Myrevin - efekt domina...

nie wiem jak wy ale ja tam nie jestem zapisana i w życiu się nie zapiszę, wolę być anonimowa-po za tym nie mam zbyt miłych wspomnień:O... za to zapisała się tam moja siostra... uważam że w na tym portalu większość się chwali co osiągnęła, demonstracyjnie lansując się na potęgę niczym gwiazdy filmowe, żeby wzbudzać zazdrość niektórych i zawiść, typowo polaczkowate cechu charakteru\"mam coś czego inni nie mają i jestem lepszy\" ci drudzy którzy czegoś nie mają będą zazdrościć i modlić jak tu dopierdolić byłemu/byłej koleżance/kolege której nienawidzimy..

liczba uzytkownikow wzrasta w postepie wykladniczym, bo kazda nowa osoba sciaga iles tam kolejnych, to chyba oczywiste :) i strona jest fajna, bo ma jakis konkretny cel, temat. w odroznieniu od tego durnego grona, w ktorym siedzialam krotko, po czym mi sie znudzilo. nasza-klasa mi sie za to akurat podoba :)

lanserstwo jest, ale powiem Wam, że kogo pamiętam, że był "normalny", to jest i się nie lansuje w wirtualnym świecie, choć są małe wyjątki...

no tak nasza klasa jest super bo nikt tam nie jest anonimowy i na tym polega tajemnica sukcesu naszej klasy

Idea rzeczywiście jest dobra, ale dno niesmaczne, zaburzajace prywatność. Ale każdy zdaje sobie sprawę z tego, że zapisując się do naszej klasy daje przyzwolenie na grzebanie w swojej prywatności. Nie mniej są ludzie, którzy nie piszą na forum czym się zajmują jaki jest ich stan rodzinny czy ile dzieci spłodzili i tak jest chyba lepiej. Jeśli ktoś chce się czegoś o tej osobie dowiedzieć, spotkać się z nią napisze po prostu wiadomość.

anyżkówka, zgadzam się, ona nie jest tak rozproszona jak grono. ma jeden wątek szkoły i to spora siła, a grono też mnie zupełnie nie bawi. poza tym uważam, że nasza-klasa jest bardziej "dorosła", bo na gronie jest masa ludzi do 18 roku życia.

fakt jokasta, ja nie pisze o życiu prywatnym, nie wrzucam fotek, napisałam tylko bardzo ogólnikowo czym się zajmuje.

poza tym bardzo nie podoba mi się, to że można zobaczyć znajomych osoby, które nie jest w naszych znajomych, no ale to jest celowo, bo dzięki temu, ludzie dopisują do własnych znajomych tych których znaleźli u innych...

nie zapisałam się i zapisać nie mam zamiaru. serwery co chwila przeciążone co pokrótce może bardzo zdenerwować. zresztą nie odczuwam potrzeby.

jak zawsze takie masówki budzą mój niepokój, sporo zagrożeń się z tym wiąże. Na forum mojego liceum, na początku było miło, fajne wspomnienia przypominane, wiadomo niekoniecznie to wszystko szczere, natomiast ostatnio już zaczęło się delikatne najeżdżanie na dyrekcie, szukanie winnego pewnym zaniedbań...

chyba generalnie entuzjazm ludzi zalezy od tego, jakie mieli klasy w szkolach ;) jak ktos nigdy nie czul sie zgrany z ludzmi z klasy, to i teraz po latach nie bedzie mial specjalnej ochoty sie z nimi kontaktowac w necie. ale jak ktos mial fajna, zgrana klase, z ktora ma mile wspomnienia, to fajnie jest sie wtedy zebrac ponownie na naszej-klasie.

właśnie anyżówka, ja miałam klasę mało zgraną w LO, więc na początku pomyślałam nie mam na to ochoty, żeby w ogóle wchodzić na profil klasy, ale inne pobudki zaczęły mną kierować i postanowiłam, że zajrzę tam. No i okazało się że nie ma jeszcze mojej klas i założyłam profil...

Sama idea naszej klasy była słuszna, ale chyba gdzieś po drodze się rozmyła. Teraz to w większości targ próżności. No i nastolatki na tym portalu to chyba nieporozumienie. Ja rozumiem, że spotkać się z ludźmi, z którymi chodziło się do jednej klasy, np. 15 lat temu to super sprawa, ale jak się ma 13 lat, to jakich dawno niewidzianych znajomych można tam odnależć :) A co do zdjęć... czasem, jak mi się rzuci w oczy jakieś, to nie wiem, czy nie są \"lepsze\" niż na fotce :):)

Mi serwis sie calkiem podoba choc nie zachwycam sie nim niewiado jak. zalozylam swoja klase z liceum i ciesze sie ze dopisuja sie coraz to nowi ludzie. Nie widzialam sie z nimi od matury, gdyz przenioslam sie na studia kilkaset km , potem po studiach wyjechalam dalsze 200 km dalej. A w momencie kiedy zdawalam mature nie bylo jeszcze tak powszechnych komorek, aby utrzymywac ze wszystkimi kontakt. Teraz przynajmneij widze kto zmienil stan cywilny a u kolegow ktorych zapamietalam jako chlopców zaczynam dostrzegac brzuszki i gdzie niegdzie zakola ;)

Też zauważyłam, że sporą część użytkowników stanowią osoby którym się "udało", a więc jest się czym pochwalić, albo tego że gdzieś na drodze życiowej się pogubiły, nieskończone szkoły, wczesne wpadki i teraz mają powiedzmy po 24 lata i dwoje dzieci, albo są zagranicą i w ten sposób się jakoś dowartościowują...