Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojjjjjjeeeejjjj mam jej dosyc

Musze sie wygadać bo przez nia zwariuje niedługo

Polecane posty

Gość ojjjjjjeeeejjjj mam jej dosyc

chodzi o moja najlepszą przyjaciółke...juz z nia nie wytrzymuje. Jest strasznie przemądrzała, uszczypliwa, chamska, złośliwa i do tego ma wygórowane mniemanie o sobie....ma 22 lata i miała tylko o1 chłopaka w wieku 17 lat i chłopak to chyba za duze sowo bo facet z nia nie mógł wytrzymac !!! sama mi to powiedziała bo ona uwaza, ze ma silny charakter i nie da soba pomiatac....nie idzie nigdy na zadne kompromisy...jest strasznie głosna i wszyscy na nia zwracają uwage ale nie dlatego, ze ładna czy cos bo jest taka przeciętna ale dlatego ze jest głosna....juz mi uszy wiedną jak ona gada ze całe miasteczko facetów za nia sie ugania i aka dumna z tego a ja mysle, ze moze i lataja ale za jej majtkami zeby sie dobrac...opowiadała mi o sylwestrze , ze gdzies tam poszła do kolezanki i gadała sobie z jej facetem a ta kolezanka zrobiła chłopakowi awanture o to...znając ją to ona go niezle musiała podywac bo dla niej nie ma świętosci czy ona ma kogos czy ten ktoś ma kogos ...jak sie jej facet podoba to mu włazi na kolana i sie klei....a ona stwierdziła podniecona ze to o nia sie pokłócili i ze w koncu ma sie ten czar !!!!Nie ma faceta bo kazdy ją szerokim łukiem omija , nawet ludzie od nas z uczelni ale twierdzi, ze jej szoda tych lasek co kogos maja bo one są zniewolone....ona jest wolna i nie bedzie z tego rezygnowac...no ale chyba jej nie przyszło do głowy ze ludzie potrafia ze soba normalnie zyc ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka ot tak
nie wiem ale chyba przyjaciółka nie jest odpowiednim słowem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjeeeejjjj mam jej dosyc
przestała nia być bo z nia sie nie da wytrzymac...na początku sie fajnie dogadywałysmy, współne imprezy itp ale ja juz nie wytrzymuje....po co tak gada ze jakie to ona ma powodzenie skoro i tak wszyscy wiedzą, ze nie ma przez swój charakter....kiedys powiedziała jednej naszej kolezance, takiej zwykłej skromnej ale przyjemnej dziewczynie, ze ona nie rozumi bo niektóre pasztety maja facetów a ona nie ma!!!! uwaza sie za najfajnieszją i najładniejszą dziewczyne w swoim miasteczku....a ja mam wrazenie ze tak gada zebysmy jej zazdroscili a kazdy wieczór spędza sama przed kompem.... jest potwornie zazdrosna...np ja dostałam stypendium naukowe to ona sie wsciekła i powiedziała na głos przy wszystkich ze ona tego nie rozumie ale przez łózko mozna wszystko załatwic:( wyszłam wtedy i sie popłakałam z łazience bo to nie była prawda :(to samo było przed obroną licencjata....moja praca nie wymagała zadnych poprawek ( jakies tylko drobne korekty tekstu) a ona ciągle cos miała zle i sie na mnie wscekła bo promotorka ja objechała przy wszystkich.....jest strasznie zarozumiała....i chyba niebezpieczna i nie miałaby zadnych skrupolów zeby poderwac jakiegos zajętego faceta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szona hju granta
nienormalna jakaś , wydaje mi sie ze gdzies tam gleboko jest samotna ...moze dlatego taka dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma chyba jakis
powazny problem, wydaje mi sie ze w ten sposob leczy swoje wielkie naprawde ogromne kompleksy. Moze czas zebys z nia powaznie pogadala o jej zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjeeeejjjj mam jej dosyc
nieeee kazda rozmowa skonczyła by sie awanturą :( ja tez mam kompleksy i generalnie nie lubie przebywac wsród duzej ilosci ludzi tzn jakies duze dyskoteki czy koncerty...od roku jestem sama i troszke sie w sobie zamknełam ale mam kolezanki, jakis znajomych... ja miałam za przyjaciółke ale ostatnio juz nie mam z nia o czym gadac bo ona tylko sie chwali kto ja tam nie podrywał, ze ma najwieksze wziecie u siebie ( bo mieszkamy w innych miejscowosciach) najgorsze jest to, ze mnie zaczeli utozsamiac z nia i tez chyba omijac....jak teraz mamy bardzo mało zjazdów na uczelni to mało z nia przebywam i odnowiłam kontakt z dziewczynami z którymi nie gadałam bo one chyba juz wczesniej ja wyczuły i sie od nas odcieły....a tworzyłysmy taka paczke na studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak można nazywać swoją przyjaciółką, dziewczynę która zarzuca że przespałaś się kimś żeby dostać stypendium... Ja bym zerwała kontakt z taką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjeeeejjjj mam jej dosyc
mnie to sie wszystko w głowie nie miesci i jestem w szoku ze ona taka sie zrobiła....albo zawsze taka była tylko ja tego nie widziałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×