Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lena 35

zaśniad groniasty

Polecane posty

Gość lena 35

Jestem po zabiegu 4dni.Podejrzenie zaśniad groniasty. 12 lat temu byłam w ciązy wynik zaśniad groniasty i znów powtorka. Znam juz prawie wszystkie odpowiedzi jak to wygląda i przebiega. Ale nikt nie mowi czy mozna zrobić coś jeśli się jest w ciąży i od początku podejrzewa tę chorobę czy są leki żeby zwalczyć tę chorobę i uratować dziecko.wiem o HCG ale to tylko wynik a co z lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelina2444
jakie sa objawy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena35
Mówi się o różnych objawach jak wymioty nudności czy popuszczanie moczu.U mnie jest plamienie ( stara krew) w pierwszej ciąży miałam też dwa krwotoki. Po drugim krwotoku okazało się że ciąża jest martwa.Teraz wszystko odbylo sie szybko kilka dni plamienia i ciąża martwa wcześniej plamiłam 2 m-ce a dziecko rozwijało się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Przeszłam to, co Ty kilka lat temu. Zaśniad został zdiagnozowany dopiero w 15 tygodniu po kilkudniowym plamieniu (ciemna krew). Na godzinę przed planowanym zabiegiem zaczęłam bardzo krwawić, macica zaczęła sie sama oczyszczać. Nie wydaje mi sie, żeby można temu było zapobiec w jakikolwiek sposób, nie mamy na to żadnego wpływu. Nie uważam tez, żeby rozwój zaśniadu można było w jakikolwiek sposób zatrzymać. Wtedy, kiedy to sie stało, próbowałam o tym czytać na sieci ale informacji jest bardzo mało i raczej żaden artykuł nie odpowie wyczerpująco na Twoje pytania. Bardzo Ci współczuję, ja swoje doświadczenia wspominam jako koszmar, przede wszystkim psychiczny. Życzę Ci dużo siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, przeszlam rowniez to co Ty:( Nie mialam jednak zadnych z wymienionych objawow, po prostu pojechalam na kontrolna wizyte i okazalo sie, ze dziecko nie zyje, zasniad groniasty:( Teraz mam coreczke, ma juz rok i prawie cztery miesiace. Musisz wierzyc, ze w koncu sie uda. Bede mocno trzymala kciuki. pozdrawiam i zycze duzo sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość victorinka-live
Witam. Tak się składa, że ja też miałam poronienie zaśniadowe we wrześniu 2007 i w lutym 2008 planuję starać się o dzidziusia. Po zabiegu miałam wyniki hcg: najpierw 0,9 potem 0,6 potem i obecnie 0,2. Wiem, że podobno trzeba odczekać rok, ale ja spróbuję wcześniej, co Wy na to? Prosze o opinie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze lepiej odczekac tyle ile kazal Ci lekarz, chociaz zawsze moze sie udac, to to czekanie ma swoje przycyzny i dlatego zalecala wstrzymac sie z wczesniejszym zachodzeniem w ciaze. niestety nie ma lekarstwa zeby wyleczyc zasniad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Lena i pozostałe dziewczyny! Bardzo Wam wszystkim współczuję. Ja niestety tez mam za sobą doświadczenie z zaśniadem. U mnie było tak: około 11 tyg pojawiło sie plamienie i ból brzucha. Do lekarza. Skierowanie do szpitala z zagrożeniem poronienia. W szpitalu zrobili usg, widziałam echo i powiedzieli, że wszystko jest w najlepszym porządku. Odesłali mnie do domu. W drodze powrotnej i później w domu tak bardzo bolał mnie brzuch, że zwinęłam sie w kłębek i wyłam. Jakos udało mi sie zasnąć. Rano po przebudzeniu stwierdziłam z radością, że zupełnie nic mnie nie boli. Kiedy podniosłam kołdrę okazało się, że jestem cała we krwi. Potem w łazience przy sikaniu wypadły mi 2 duże (kilkucentymetrowe kawałki). Karetka, szpital... w 2 k...a mnie nie przyjęli bo nie ten rejon! W trzecim dpoiero zostałam. Okazało sie, że płód jeszcze żywy i na miejscu ale w zasadzie zaczęło się poronienie. Nazajutrz poleciało. Potem łyżeczkowanie. To co wyłyżeczkowali wzięli do badania histopatologicznego. Powiedzieli mi, że mam zakaz współżycia 6 tyg i zakaz zajścia w ciąże 6 m-cy. Za 3 tyg miałam zgłosić się po wynik histop. Kiedy przyszłam lekarka (suka jakich mało) wpisała mi coś po łacinie do karty wypisu. Kiedy zapytałam co wyszło? powtórzyła, te zakazy: 6 tyg i 6 m-cy. I powiedziała, że jestem młoda i mi się dziecka zachciało. Miałam 20 lat i byłam mężatką. Po połowie roku zaczęliśmy znów starać się o dziecko. Udało się dopiero po 1,5 roku. I powtórka z rozrywki. Znów trafiłam do szpitala z bólami, usg - puste jajo! Znów zabieg. Pokazałam oczywiście lekarzowi prowadzącemu mnie na oddziale ten poprzedni wypis ze szpitala. A on na to z wrzaskiem: MIAŁA PANI ZAŚNIAD GRONIASTY??!! Ja pytam: co? nie wiem o niczym takim. Nie. Tylko poroniłam wcześniej. To on: LEKARZ PANI NIE POWIEDZIAŁ??!! PRZECIEŻ PANI POWINNA ZNAJDOWAĆ SIĘ POD ŚCISŁĄ KONTROLĄ LEKARZA!!! K...a!!! Przed pierwszą ciążą pamiętam, że miałam cytologię III/IV. Lekarz mi nie powiedział w ogóle co to oznacza i dał mi jakieś globulki. Jakoś w tym czasie zaszłam w 1 ciążę. Oto co wiem dzisiaj: Wynik cytologii III/IV: III - zaawansowany stan zapalny IV - obecność komórek nwotworowych. Zaśniad groniasty to nowotwór trofoblastu/łożyska. Może się zezłośliwić (przekształcić w raka kosmówki). Przy całkowitym zaśniadzie groniastym (obejmującym całość trofoblastu) zwykle brak jest zarodka, ewentualnie zarodek obumiera. Przy częściowym zaśniadzie ciąża może zostać donoszona i skończyć się porodem zywego dziecka. Moja 2 cxiąża była bez zaśniadu. Ręka Boża nade mną czuwała widocznie. Jakimś cudem z tego wszystkiego wyszłam. Od wielu lat mam cytologię I. I mam nadzieję, że doczekam się zdrowego dzidziusia i Wy również ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kolezanka leczyła zasniad groniasty chemią tylko nieco lzejszą niz sie leczy nowotwory. Dopiero po tym hcg jej spadło. I teraz od tamtej pory minął rok i jest w 5 miesiącu ciązy. A wcześniej porniła 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiagas
Witam, W 7 tyg. ciąży dowiedziałam się że moja ciąża obumarła. Miałam zabieg i po 2 tyg wynik badania histopatologicznego- zaśniad groniasty częściowy. Na szczęście już w 5 tydzień po zabiegu poziom BTHCG spadł do 3,25. Nie muszę robic żadnych dodatkowych badań. Pozostaje mi tylko odczekać te 6 miesięcy... I wtedy mam nadzieję ze moje marzenie o dzidziusiu w końcu się spełni! To były ciężki chwile-zresztą dalej są- mineło dopiero pare tygodni... Ale mam kochanego męża i dzięki niemu to wszystko jakoś znoszę. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela151957
Nie wykończy. Będzie dobrze. Uwierz w to i dbaj o siebie. Powodzenia Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana32
miesiąc po zabiegu moje hcg wynosi 3;33 jutro idę na powtórny zabieg znów ten sam koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiagas
Witam, w styczniu tego roku miałam zabieg - przyczyna: zaśniad groniasty. Beta unormowała się jakoś miesiąc po poronieniu. Raz w miesiącu ją kontrolowałam i wszystko było ok. Każde wyniki badań - ok. Po pół roku kolejna próba i ... kolejne poronienie. Tym razem nie znam przyczyny bo bez zabiegu... Lekarz zlecił mi różne badania - jak na razie wszystkie są dobre, i muszę czekać kolejne pół roku :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwcia14
Witam. U mnie stwierdzono zaśniad gronisty w 2003 roku (wtedy byłam w 2 m-cu ciąży). Znalazłam się w szpitalu przez silne krwawienie. Wysoki, a może bardzo wysoki wynik B HCG (ponad tysiąc) oznaczał zaśniad. Niestety po wyłyżeczkowaniu macicy, B HCG nadal nie spadało. Wtedy znalazłam się w Akademii na oddziale chemioterapii i przez osiem cykli (każdy trwający 8 dni i póżniej tydzień przerwy) dostawałam metotrexat (tzw. chemię). Bardzo się bałam że już nie zajdę w ciążę. O dziecko zaczęliśmy się starać rok po chemii. Dziś mam wspaniałą dwuletnią córeczkę. KOCHAM ją bardzo. Wierzę, że i Wam się uda. POWODZENIA. Trzeba tylko wierzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaan
Witajcie! Poroniłam w 8 tygodniu ciąży. Nikt nie odpowiedział mi na moje pytania o przyczynę poronienia. Jestem po wizycie u ginekologa, od którego dowiedziałam się, że powód jest oczywisty-zaśniad, stwierdził to z wypisów ze szpitala. W większości piszecie o leczeniu i kontrolowaniu Bety. Ja miałam to badanie zrobione dwukrotnie-poziom nie był wysoki (15,2) i obniżył się do 0,329. Czy to normalne, że nie zlecił dalszego kontrolowania Bety, że nie zlecił prześwietlenia płuc? Kazał odczekać 6 m-cy ze staraniem się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela151957
prześwietlenia płuc w ogóle nie miałam i po pół roku mogłam zajść w ciążę. Życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaan
Dzięki za pocieszającą informację :) Nie bałaś się, że histoia może się powtórzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela151957
Bałam się. Strasznie się bałam ale chciałam mieć dzieci i musiałam zaryzykować. Jak wyżej pisałam mam 2-je zdrowych, fajnych dzieci. Tobie też tego życzę. Będzie dobrze. Musi być dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaan
Cieszę się, że Ci się udało i gratuluję dzieciaczków:). Mam nadzieję, że u mnie też się pozytywnie poukłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela151957
Na pewno. Musisz tylko dbać o siebie. Aby poprawić wyniki piłam sok z czarnego bzu, z czarnej porzeczki i z buraków. Ogólnie duzo owoców i warzyw. Musiałam się wzmocnić, gdyz wyglądałam jakbym opuściła obóz koncentracyjny. Skóra wisiała (dosłownie) na kościach. Przed usunięciem ciąży i zaśniadu nie jadłam i nie piłam przez 2 m-ce, gdyz wszystko co wzięłam do ust - zwracałam. Byłam jedna nogą na tamtym świecie. Już po wszystkim przez jakiś czas nie dałam rady mówić ani chodzić. Bałam się zrobić chociażby jeden krok. Ale powoli, powoli... Opadło zwątpienie i inne złe uczucia i efekty są. Uda Ci sie na pewno tylko o siebie zadbaj i bądź dobrej myśli. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie historia zaczeła się w lipcu, byłam w 1 trymestrze ciąży pojawiły się krwawienia i poronienie, miałam 2 łyżezkowania ale zmiany nie udało się usunąć a B hcg dalej rosło taże pod koniec sierpnia zaczęłam chemioterapię. Ponieważ poziom hcg spada bardzo powoli przewidują mi jeszcze miesiąc chemi (2 kursy) a potem oczywiście regularne badania krwi i usg... mam nadzieję,że wszystko dobrze się skończy ale ponieważ w obrazie usg zmiana ciągle jest nie wiadomo czy nie trzeba będzie operować. Kurcze nie wiem dlaczego tyle kobiet spotykają takie problemy .Ja i prowadziłam zdrowy styl życia i nie byłam w grupie ryzyka i co... 3majcie się dziewczyny i oby u każdej z Was wszystko dobrze się skończyło ,dużo zdrówka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1987
Witam. Jestem po zabiegu 3 dzień. Podejrzenia zaśniad groniasty (chociaż do końca nic niewiadomo co było przyczyną, bo czekam na wynik badania histopatologicznego).Wynik mam do odebrania dopiero za 4 tyg., czyli przed samymi świetami, bardzo sie boje :( U mnie wyglądało to troszeczke inaczej. Byłam w 17tyg. ciąży i nic niewsazywało na to że nosze w sobie obumarły płód!!! Bardzo dobrze sie czułam żadnych boleści brzucha,ani palmień. Był dzień 21list.(piątek) i kolejna wizyta u ginekologa, od samego rana miałam złe przeczucia, ale mój najukoszńszy narzeczony mówił że będzie wszystko dobrze i że zobaczymy nasze maleństwo zdrowe :) Wchodzimy do gabinetu (we dwoje) no i dochodzi do tego że lekarz robi mi usg, no i po pewnym czsie patrzenia w monitor mówi "cholera chyba zepsuła mi sie aparatura", musimy zobaczyć przez pochwe, oczywiscie ojca dzieca wyproszono z gabinetu i pochwili lekarz mówi do pielęniarki prosze zawołać ojca dziecka, ja już oczywiście podniecona że zobacze nasze maleństwo, a tu zaskoczenie, "mam dla państwa niemiłą wiadomość płód jest za mały na ten wiek ciąży i niestety ale jest obumarły już od 12tyg. ciąży" co????? oczywiście bardzo to przeżyliśmy,lekarz niemógł wydłusić z siebie słowa i powiedział tylko prosze zgłosić sie do szpitala. Do domu jechaliśmy w histerii. Oczywiście w domu zaraz pytania co sie stalo??? (a mieszkam z moimi teściami). Opowiedzieliśmy im całą sytuacje i moja teściowa powiedziała że w to niewirzy i że pojedziemy jeszcze do jednego lekarza żeby podał nam konkretną przyczyne. Powiedziekiśmy ok, chociż decyzja obumarłej ciąży była dla nas jednoznaczna. Dopiero drugi lekarz powiedział nam co mogło być przyczyną (czyli np. złe odrzywianie, zły tryb życia, nerwy i wiele innych na codzień spotykających nas czynników) i że podejrzewa zaśniad gronisty. Po tym wszystkim zgłosiłam sie do szpitala, tak jak mi kazano. Lekarka ponownie mnie zbadała na oddziele i z rana pobrano mi krew, wymaz z nosa i mocz. Po południu były już wyniki, były bardzo dobre. Całą sobote i niedziele przeleżałam w szpitalu i w poniedziedziałek miałam dopiero zabieg. Wiec teraz cała w nerwach czekam na wynik badania histop.i wizyte u ginekologa. A jak narazie to zakaz współżycia przez 6tyg. i zwolnienie z pracy na 2tyg. Także moje kochane kobietki wiem co to znaczy jak sie czeka na wymarzone zdrowe dziecko, a tu los niestety nam na to nie pozwala. Mam nadzieje że leczenie potrwa szybko i bez żadnych większych komplikacji i że drugi raz uda mi sie zajść w ciąże bez żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaan
Szczerze współczuję. Twój lekarz mimo wszystko zachował się przyzwoicie. Mój potraktował mnie obrzydliwie. Nie usłyszałam od niego słowa współczucia. Nie poinformował mnie o jakichkolwiek przyczynach i oczywiście zadbał o to, żebym mu zapłaciła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaan
Sama chyba się nie uspokoisz. Jeśli masz zaufanie do swojego ginekologa, powiedz mu szczerze o swoich obawach. Razem coś postanówcie. Życzę wszystkiego dobrego:) Ja muszę czekać do lutego. Dziewczyny, czy poziom bety musi się wyzerować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tylko jeden problem to bylo ponad rok temu. Więc nie wiem czy to ma sens i czy to wogóle było to wwwwwwrrrrr..... nie nawidze takich sytuacji a boje się jak cholera bo tak naprawdę nie wiem co mi teraz grozi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1987_1987
witaj malinko, szczerze ci współczuje że trafiłaś na tak bezdusznego lekarza. ja po szpitalu dostałam 14 dni zwolnienia i póżniej jak mi sie kończyło pojechałam po nast. i dostałam na 22 dni.wiec wydaje mi sie że jakbyś poszła wtedy do innego lekarza to może byś dostała jakiekolwiek zwolnienie, ale niestety jest już za póżno. bardzo długo sie przełamywałaś żeby zerknąć na jakąkolwiek stronke z tematem co nas dotyczy.życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj na konsulatacjach u innego lekarza (ponieważ na wypysie wszystkie informacje były po łacinie) powiedziała że to nie był zaśniad ale że przyczyna też nie jest znana. I na razie nie mam się czym martwić (rewelacyjne pocieszenie poprostu :( Moja inforamcja z karty : Degeneratio hydropica partilis villorum. Membranae foetales partim in statu necrosi suppurationis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wejdźcie na www.poronienie.pl i tam gdzieś jest słowniczek co oznaczają łacińskie terminy - może tam znajdziecie to co jest u Was. Pozdrawiam i życze zdrowych dzieciątek! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy mozecie mi odpowiedziec na pytanie? czy po zaśniadzie groniastym cześciowym moge zajsc w ciaze . minal rok od zabiegu staram sie o dziecko i nic z tego czy bede miec wogole dzidzi i jak dlugo musze czekac czy któras z was tak miala? prosze pomóżcie mi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×