Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lena 35

zaśniad groniasty

Polecane posty

dziewczyny czy mozecie mi odpowiedziec na pytanie? czy po zaśniadzie groniastym cześciowym moge zajsc w ciaze . minal rok od zabiegu staram sie o dziecko i nic z tego czy bede miec wogole dzidzi i jak dlugo musze czekac czy któras z was tak miala? prosze pomóżcie mi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy mozecie mi odpowiedziec na pytanie? czy po zaśniadzie groniastym cześciowym moge zajsc w ciaze . minal rok od zabiegu staram sie o dziecko i nic z tego czy bede miec wogole dzidzi i jak dlugo musze czekac czy któras z was tak miala? prosze pomóżcie mi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy mozecie mi odpowiedziec na pytanie? czy po zaśniadzie groniastym cześciowym moge zajsc w ciaze . minal rok od zabiegu staram sie o dziecko i nic z tego czy bede miec wogole dzidzi i jak dlugo musze czekac czy któras z was tak miala? prosze pomóżcie mi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy mozecie mi odpowiedziec na pytanie? czy po zaśniadzie groniastym cześciowym moge zajsc w ciaze . minal rok od zabiegu staram sie o dziecko i nic z tego czy bede miec wogole dzidzi i jak dlugo musze czekac czy któras z was tak miala? prosze pomóżcie mi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia112
kaan ja współczuje ci bardzo ale niestety bardzo dużo lekarzy tak postępuje mój także zadbał o to bym mu zapłaciła i żadnego słowa współczucia jestem rok po zabiegu a jaka była przyczyna zaśniadu to do tej pory nie wiem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claryssa
cześć drogie dziewczynki wykryto u mnie w 9 tygodniu ciąży według ostatniego okresu zasniad groniasty. 5 dni temu czyli w 11 tyg. przeszłam zabieg łyżeczkowania. Sam zabieg naprawdę nic nieprzyjemnego.. zasnęłam natychmiast po wkłuciu anestezjologa, obudziłam się w łóżku na mojej sali. Do dzisiaj nie wiem jak zeszłam z fotela ginekologicznego :) sama?. znieśli mnie? Nie było ze mną nikogo bliskiego niestety ani przed ani po zabiegu. Teraz wiem jakie to ważne i radzę z całego serca nie odgrywać twardziela :) Zareagowałam bardzo dobrze na narkozę ( bez wymiotów) , brzuch bolał mnie może godzinkę. A teraz po pięciu dniach zaczęłam dopiero tak porządnie krwawic jak przy miesiączce.. i łamać się, płakać i żalić. Nie mogę tego ogarnąć w żaden sposób co się stało. Najgorsze jest to że każdy twierdzi że to nie była żadna ciąża.. Nie było nic widać na usg jedynie zaśniadowe bąble, nie słyszałam serduszka,nie widziałam zarodka.. było tylko puste jajo i wszystkie objawy ciąży t.j. Beta hcg 93,993! ból piersi, mdłości , wahania nastrojów, zatrzymanie miesiączki, budowało się we mnie łożysko.. Każda kobieta na sali tłumaczyła mi podobnie jak i lekarz że inni to maja gorzej, bo był płód, bo biło serce, bo większa trauma a u mnie to jedno wielkie oszustwo które zgotował mi mój organizm. Tylko niech ktoś to wytłumaczy mojemu sercu.. które tak bardzo nie odnajduje w tym wszystkim? Ja naprawdę czekałam jak na nic na świecie na to dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkita
Claryssa - współczuję i rozumiem bardzo dobrze. U mnie było poste jajo płodowe w 9 tyg. Częściowo poroniłam sama reszta wyłyżeczkowana w szpitalu (9 stycznia). Fizycznie szybko było ok, ale psychicznie ciagle tak sobie. Po tygodniu wróciłam do pracy i pomału pomału się poprawia. Ale np wczoraj jak mąż pogłaskał mnie po brzuchu zaczęłam ryczeć - właściwie bez powodu. Będzie lepiej, uwierz, że czas leczy rany jakkolwiek głupio to teraz dla Ciebie brzmi. Trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arabiata
Witam Was towarzyszki niedoli! Jestem kilka miesięcy po abrazji z powodu ciąży obumarłej, która okazała się ciążą zaśniadową (incompleta). Załamałam się z powodu tej kolejnej już z rzędu straty. Ale sam zaśniad paradoksalnie podniósł mnie lekko na duchu - mój ginekolog zareagował wręcz entuzjastycznie, bo "nie musimy szukać innej regularnej przyczyny". Ot kolejny incydent, wybryk natury. Tak jak puste jajo płodowe i inne dopadające nas "przypadki". Pewnie, że jest ciężko jak cholera, ale dopóki jest nadzieja, warto próbować. Nie poddam się tak łatwo. Wypatruję pierwszych bocianów i zielonej trawy (zielona trawa=zielone światło). Już dziś przygotowuję się psychicznie na stres jakim jest dla ciężarówki po przejściach chociażby wiztyta w WC. Dam radę, prawda? I wy napewno też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamka
po naszym staraniu śie o dziecko była iskierka nadzieji że wkońcu śię udzło, wizyta u lekaża i niepewne szczęśćie po jakimś czaśie plamienie wizyta u lek, i odrazu wypis do szpitala w pozn zaśniad.byłam czyszczona 2 styczna 2006 najgorsze było oczekiwanie na wyniki jak na wyrok.oczywiśćie badanie poziomu hcg był spadek. w kwietniu 2006 euforia byłam w ciąży a 30 12 2006 urodzołam śliczną cureczke. NIEZAŁAMUJCIE ŚIE ...ŚCZĘŚĆIE NAPEWNO WAS SPOTKA POWODZONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asienka
WITAM JA TEZ MAM PODEJRZENIE ZWYRODNIENIA ZASNIADOWEGO MIALAM ZABIEG 4 LUTEGO 2010 ROKU I NIE ZYCZE TEGO NIKOMU.TERAZ CZEKAM NA WYNIK Z HISTOPATOLOGI ALE TO CZEKANIE MNIE DOBIJA TEZ BOJE SIE BO ZAPOMNIALAM ILE MAM SIE NIE KOCHAC I KOCHALAM SIE TYLKO RAZ ALE BOJE SIE ZE ZASZKODZLAM SOBIE JESZCZE BARDZIEJ I ZE GINEKOLOG BEDZIE KRZYCZAL NA MNIE. PROSZE O ODP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie12
witam wszystkie dziewczyny jestem dwa tygodnie po zabiegu łyżeczkowania, nie miałam żadnych objawów poronienia, żadnych bóli ani krwawienia po prostu wyszło na usg 11 tyg, że macica jest pusta (trzy tygodnie wcześniej słyszałam bicie serduszka), dzisiaj odebrałam wyniki z badania hist oczywiście po łacinie deciuda partim suppurans et placenta z dopiskiem, że część kosmków o obrzękłym kościelisku. Zaczęłam szukać w sieci o co chodzi, ponieważ w szpitalu nie raczyli mi udzielić żadnych informacji oprócz zalecenia na badanie poziomu hcg. Więc wychodzi na to, że to właśnie zaśniad groniasty. Ale czy na pewno? załamano asienko, lekarka ze szpitala powiedziala, że na minimum 4 tygodnie po zabiegu należy zaprzestać współżycia (jeżeli nie będzie żadnych komplikacji). Nie jestem żadnym ekspertem i sama mam wiele wątpliwości, ale wychodzę z założenia, że nie masz się co martwić na zapas, tym bardziej że lekarz nakrzyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przeszłam
Moja historia nadal trwa, jeszcze się nie zakończyła. Jestem w 13 tygodniu ciąży, mam zaśniad groniasty częściowy. Do 11 tygodnia wszystko było ok. Cieszyliśmy się z mężem, bo wszystkie wyniki były ok. Ja oprócz nudności, które nie koniecznie muszą być objawem choroby, nie miałam innych problemów. Zero krwawienia, bóli podbrzusza - nic. Aż nadszedł dzień w którym bada się przyzierność karkową. Okazała się dużo za duża (powinno być góra 2 mm, a było 6), to wskazuje na wadę płodu. Moja lekarka wysłała mnie do szpitala na konsultację... i się zaczęło. Okazało się, że oprócz wady płodu jest jeszcze zaśniad - dwie komplikacje niezależne od siebie. Myślę, że zmienię lekarza, bo mój nie zauważył tego, a ten ze szpitala jak tylko włączył USG to chwycił się za głowę. Miałam zrobione badania genetyczne. Wynik - 1:5 rodzi się z zespołem Downa. Wydaje mi się, choć pewności nie mam, że można to było określić wcześniej. Tym bardziej, że niepojące jest moje ciśnienie - dochodzące do 160/100. Po wielu badaniach stwierdzono, że ciąża jest do usunięcia. Za dwa dni idę do szpitala. Bardzo się boję. Najgorsze jest to, że zdrowe serduszko dzidzi dalej bije... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1987_1987
Drogie kobietki, moje nieszczęście było ponad rok temu. Strasznie bałam się zajść ponownie w ciąże. Wszystko mi sie przypominało, że może być tak jak ostatnio! Teraz jestem w 30tyg. ciąży i czuję sie dobrze :) Ale przed każdą wizytą u ginek. miałam "trzęsiawki", robiłam sie blada, że może być coś nie tak. Życze Wam abyście wkrótce były tak szczęśliwe jak ja, i cieszyły sie nadchodzącym szczęciem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina m
Czećś dziewczyny ja byłam w 14 tc i poszłam na rutynowe badania , lekarz robiący usg powiedział przykro mi serduszko niebije. Miałam zabieg 7 kwietnia z badań histopatologicznym wyszło zaśniad graniasty częściowy.Skierowali mnie na badania hcg i usg ,wyszły zle kazali mi przyjść na oddział. Już drugi raz ten zabieg, bardzo się boje co będzie dalej.Napiszcie czy już teraz powinni mi podać jakieś leki. Nie chcą mi nic mówić o cokolwiek ich się pytam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dytka5
Witam!! Przykro mi Dziewczyny, że Was też spotkał zaśniad groniasty. Zaśniad jest nowotworem i nie dają na to leków. Jeżeli wychodzą złe badania hcg to najprawdopodobniej trzeba będzie przejść chemioterapie. Najlepiej tak jak mi mówił mój gin. robić sobie raz na miesiąc test ciążowy. Jeżeli wychodzi negatywny to hcg jest okey, jeżeli wychodzi, że jesteś w ciąży, no to niestety wynik jest zły (oczywiście trzeba się zabezpieczać). Przyczyn raczej nie ma, mój gin powiedział, że tak się poprostu czasami zdarza. Powinno się przez rok odłożyć planowanie dziecka-takie są zalecenia. Ja miałam zaśniada w grudniu 2008 roku. Przed świętami wyszłam ze szpitala. Psychicznie byłam rozwalona-dobrze, że przy mnie był mój mąż i mnie wspierał. Teraz jestem w 10 tygodniu ciąży i mam nadzieję, że wszystko będzie okey :) Trzymajcie ze mną kciuki! Życzę Wam powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki, Nie jesteście same ;) Ja jestem po laparotomii (5.03.2010)-wycięcia torbieli (rozmiarów gigantycznych), które były na dwóch jajnikach, a po 2 dniach doszło do samoistnego poronienia. Byłam już w 14 tyg. ciąży i nic nie wskazywało na takie zakończenie, tym bardziej, że w lutym robiłam badania prenatalne (ciąża prawidłowa, nasze maleństwo było takie śliczne, przebierało nóżkami ;( Trzy tyg. w szpitalu wykończyło mnie. Od początku uczyłam się chodzić ... cała opuchnięta, nie do poznania. Poprawa była po transfuzji krwi. W szpitalu miałam szereg badań m.in Bhcg, które wynosiło ponad 1 000 000 (milion) - szok!!! Podejrzenie zaśniadu groniastego potwierdziło się w wyniku histopatologicznym. Teraz jestem pod opieką onkologa co 2 tygodnie badam poziom. Obecnie BHcg wynosi 12,7 - a minęło już 4 miesiące. Jutro kolejna wizyta. Nadal przeżywam chwile załamania, nic mi się nie chce a oczy są pełne łez. Czuję, że wraz ze stratą dziecka wyrwano mi kawałek serca ;(( Nie potrafię być taka wesoła jak z przed kilku miesięcy. Macie na to jakąś receptę ? Mąż mnie wspiera, cieszę się bo jest dużym oparciem i dużo o tym rozmawiamy. Nie potrafię uwierzyć, że jeszcze będę szczęśliwą mamą ;( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno sie uda kochana tez mam podejrzenie zasniadu i dzis mija rowne 3mies kazdego dnia mysle o tym i mam oczy pelne lez...tez nie jestem taka ja z przed 3mies i nic mnie nie cieszy juz nigdy nie bede ta sama osoba :'((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamoooooo
Witam Was Wszystkie Dziewczyny nie załamujcie się. Dacie radę. Ja miałam zaśniad parę lat temu, od stycznia do grudnia miałam sprawdzany poziom bHcg. Pierwszy wynik 700tys, ostatnie 3 już same ZERA. Już miałam już brać chemie, ale wyszło inaczej. Jeden lekarz - profesor - powiedział, żeby adoptowała, bo następna ciąża może mnie zabić. I co - właśnie tulę swoje własne maleństwo, karmie piersią a moje serce bije podwójnie - za tamto utracone i to, które mam. Jeżeli macie szanse na własne - walczcie, róbcie wszystko żeby je mieć, nie poddawajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże
Zawsze jak tu trafiam to płaczę nad ostatnim postem. Też miałam ciążę zaśniadową ponad rok temu, do tej pory się zbieram i zebrać nie mogę. nIby wszystko okej, ale strasznie to przeżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekkk57890
Trzeba walczyc o swoje!Dwa lata temu zaszłam w ciaze, poroniłam w 8 tyg, z wyniku histopatologicznego wyszło ze to zasniad groniasty.Po paru miesiacach padła decyzja-chemioterapia(poziom hcg, zbyt długo sie utrzymywał).Przeszłam 7 cykli chemii, dla mnie był to koszmar, ale wszystko da sie przezyc!Leczenie pomogło, odczekałam rok i teraz jestem w 10 tyg ciazy-jak narzie wszystko idealnie:) trzymam kciuki za wszystkie kobietki, które maja do czynienia z zasniadem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam w ciązy zaśniadowej w marcu 2012 roku. zabieg łyzeczkowania w 7 tyg. lekarze mówili że mozna po 3 miesiacach już starać się o dziecko i że bzdura że trzeba odczekać rok, miałam niby łagodną formę zaśniadu. Wiec po 5 miesiacach zaszłam znowu w ciaże, ciaża obumarła w 9 tygodniu. przyczyna nieznana, nie był to zaśniad na szczęście. Sporo się naczytałam i żałuję że nie odczekałam roku tylko zaufałam lekarzom w szpitalu... wiele ksiązek i informacji w necie jest o tym , że powinno sie poczekać rok od ciązy zaśniadowej. Mam przeczucie że moja 2 ciaza nie udała się przez to że za szybko podjelismy starania. dziewczyny ja wiem że kazdy przypadek jest inny, ale życze wam szcześcia i jesli możecie proszę poczekajcie ten rok od zakończenia ciazy zaśniadowej, tak dla pewności. wiadomo że kazda z nas chce zajść w ciązę i nie czekać nie wiadomo ile ale rok nikogo nie zbawi. Ja od tej 2 ciazy nie starałam się narazie o dziecko. wiem w marcu będzie 3 lata od zaśniadowej a 2,6 od ostatniej ciązy ale te dwa zabiegi wykończyły mnie psychicznie i zanim podejme starania teraz chce czuć się na siłach że jestem gotowa i dam rade nawet jak coś bedzie nie tak, a narazie nie czuję sie na siłach. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha ciązy zaśniadowej nie da się zapobiec i jej leczyć. taką ciąze trzeba jak najszybciej dla zdrowia pacjentki usunąć , nic innego nie można zrobić... nie ma objawów zaśniadu, ja miałam normalne objawy ciąży i nie sądzilam że coś jest nie tak... wszystko wychodzi podczas USG. ponoć najcześciej zasniad objawia się do ok . 15 tygodnia ciąży najpóźniej.... potem jest bezpiecznie, przynajmniej pod tym względem. bo wiadomo ze stac się może zawsze coś... zycze jednakże wszystkim zdrowia i siły do walki o potomstwo, ja kiedyś też tą siłę znajdę:). pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem nową uczestniczka forum.dwa dni temu miałam zabieg i podejrzenie zasniad częściowego.strasznie się boje całego procesu leczenia.ile mialyscie hch i jak szybko ono spada.odechcialo mi się już mieć dziecko bo mimo że nie mam jeszcze wyniku historii tonto co przeżywa jest koszmarem.po jakim czasie zribilyscie pierwsze HCG po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem nową uczestniczka forum.dwa dni temu miałam zabieg i podejrzenie zasniad częściowego.strasznie się boje całego procesu leczenia.ile mialyscie hch i jak szybko ono spada.odechcialo mi się już mieć dziecko bo mimo że nie mam jeszcze wyniku historii tonto co przeżywa jest koszmarem.po jakim czasie zribilyscie pierwsze HCG po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inulka21
Ja poronilam dwa razy przez zasniad groniasty calkowity lekarz po zwyklym badaniu stwierdzil ze wszystko jest w porzadku i nic nie trzeba z tym robic...gdy bylam w ciazy drugi raz cieszylam sie idac na usg ze zobacze swojego maluszka w koncu lecz lekarz w badaniu stwierdzil ze jest puste jajo plodowe i ze musze isc na zabieg. bylam strasznie zla na niego bo od poczatku mimo poprzedniego poronienia twierdzil ze jest wszystko w porzadku.. lekarz w szpitalu potwierdzil diagnoze i zrobil zabieg po czym kazal sie udac po 3 tyg na wizyte kontrolna i badania bo mam zylaki na macicy. Udajac sie na kontrole do swojego ginekologa z wynikiem histopatologicznym znow zaniad całkowity moj lekarz stwierdzil ze juz po czyszczeniu i jeste ok a z zylakami nic nie zrobie i tyle. boje sie kolejnej ciazy bo niewiem co mnie czeka moze jakas porada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×