jest facet.....zaraz o nim opowiem i napiszcie co myslicie, ok?

;) No więc mam takiego kolegę, który ma już ze 40lat i zarabia kupę kasy. Osobiście uważam, że mimo, że jest wolny to na partnera to on się zbyt nie nadaje, bo - uwaga, tu zaczyna się główny wątek - on uważa, że wszystko można mieć za pieniądze. Wydaje mi się, że on by chcial mieć wszystko tzn.oprócz zarobków, które ma chciałby mieć kobietę idealną, młodą, z pozycją, majątkiem. Niestety nie może się zakochać, bo szuka tylko wśród businesswoman a takie go nie chcą, bo one szukają kogoś innego. No a poza tym ciągle spotyka takie, z którymi (jak to on mówi)"nie ma chemii". Co myślicie o nim? Jestem ciekawa jak postrzegani są tacy ludzie, bo mi się wydaje, że np.biedna dziewczyna nie miałaby szans na związek z nim, bo on by nie docenił jej uczucia i traktowałby ją jak psa (potem napiszę, co świadczy o tym, że tak myślę). Ja osobiscie uwaza, ze bycie z nim wymagaloby niezwyklej odpornosci psychicznej, bo w kontakcie z nim naprawde mozna pokaleczyc sobie psychikę, bo on jest taki jakiś w obejściu...

kolczasty i nie do zycia...:o:o:o

Każda będzie dla niego nieodpowiednia. Jedne od razu inne po jakimś czasie, ale zawsze będzie nie tak. Taki typ:O

ja bym go tam zaakceptowala..o ile bym mu przypadla do gustu:) nie mam nic do takich osob...liczy sie dla niego kasa..dla ..wiec to zalezy od priorytetow, dla niego to kasa dla innych zdrowie.. mysle ze facet jest calkiem ok...takiego bym nawet chciala:D

Hmmm...ja także mam takiego kolegę, mającego nawet więcej niż 40 lat ale problem leży gdzie indziej, a mianowicie w jego pewności, że na każdym kroku tylko on ma rację. To powód dla którego rzadko się widujemy i to także powód, dla którego ciężko mu znaleźć odpowiednią dziewczynę. Przy tym ten kolega, jako cel główny w swoim życiu wybrał manipulowanie innymi, nie liczenie się ze zdaniem innych. Na tym polega jego \"wyjątkowość\", która także odstrasza.