Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bedepiekna

Teraz albo nigdy- schudnę!!!! ktoś ze mną?!!!!

Polecane posty

Gość ania000
Witam :) Pisze żebyscie nie pomyslały, że zrezygnowałam ;) Ja dziś 3 dzień głodówki kończe ajj ;) Dlaczego głodówka? ;> Bo jak zaczne jeść nie umiem się za bardzo powstrzymać, więc wole nie jeść nic :) Trzymam za was kicuki abysmy doszły wszystkie do wymarzonej wagi i jak najdłuzej ją utrzymały! >zniesmaczona ilona ; ajj biedny paluszek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodkich i jak zawsze glodnych snow ilonko :) witaj aniu a co planujesz po glodowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania000
Po głodówce, planuję najpierw rozsadnie z niej wyjść :) A jak tam twoje ograniczanie kalorii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziękuję mieszcze sie w limicie :) Juz nawet nie czuje glodu miedzy posilkami i zaczynam sie zmuszac do jedzenia, ale wiem, ze trzeba, bo inaczej metabolizm siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania000
A to jakąs dietke stosujez? Czy ograniczyłaś zjadane porcje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania000
callanetics ? a to co ?;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania000
Takie ćwiczenia to my dziś robilismy na wfie przez jakieś 40 minut ;oo masakra :D !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania000
Ojj noo wiesz juz chyba wolę sama ćwiczyć niż na tym wfie.. niestety nauczycielka nie rozumie tego ze ktoś już nie może.. ja dziś na samym początku myslałam że się wywróce.. jak kazała nam biegac.. a póżniej przy skłonach traciłam równowage :D no ale i tak powiedziała ze jestem najbardziej wygimnastykowana :D hrhr xd ajj no kurde popadam w samozachwyt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo, jak mnie przyjmiecie , dolacze do was, jak moj nick mowi aczynam kolejny raz, przekroczylam granice, ktora byla nie do przekroczenia- 80, jest 82, a bylo 58- 60 ,dzisiaj tylko tyle i ide spac a jutro zaczynam nowe zycie, oby sie udalo od sportu- rowerek stacjonarny, albo stepper i oczywiscie pewne ograniczenia w jedzonku, chce byc laska, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecia****
ja też jeszcze pamiętam te wspaniałe czasy ale już jakby przez mgłę mam nadzieje że ta moja dieta pełna wyrzeczeń w końcu doprowadzi mnie do tamtych wspaniałych czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez :D i jeszcze nie chce zeby dzieci wstydzily sie swojej wielkiej mamy... Moja corcia juz potrafi mi wlanac taki "komplement", ze slabo sie robi... Mamo ale Ty masz wielka pupe... albo mamo ale masz falde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecia****
tak znam to z autopsji moja córcia też takie rzeczy potrafi powiedzieć że niewiem co mam odpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu nie klamie :P sama siedzi czasami i liczy swoje faldki na brzuchu... mam nadzieje, ze przez wiecznie odchudzajaca sie matke, nie wpadnie w jakies zaburzenia zywieniowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecia****
tak to prawda dzieci nie kłamią. częściej my oszukujemy sami siebie i tylko mogę mieć nadzieję że kiedy mi sie w końcu uda schudnąć i utrzymać wagę to moje dziecko będzie już miało wpojone zdrowe nawyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez staram sie tlumaczyc corci dlaczego nie kupujemy chipsow... a potem widzac chlopca na ulicy z chrupkami potrafi powiedziec "zobacz chlopiec bedzie grubu, bo je chrupki"... Mam nadzieje, ze wyrosnie z takiego komentowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo, witam o poranku, zobacze co mi dzien przyniesie- postanowienie nowego zycia, nie tylko dietetycznego bylo trudne a utrzymanie sie w nim bedzie jeszcze trudniejsze, pierwsza porazka juz byla- po wstaniu nie cwiczylam, mam nadzieje dalej bedzie lepiej, pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwiej Ci będzie jak sie skupisz na sukcesach :) rano nie pocwiczylas, ale moze uda Ci sie wieczorem? trzymam kciuki Wiecie co nie wiem, czy na prawde schudlam (wydaje mi sie , ze bebenek mi sie zmniejszyl), ale maz chodzi za mna i ciagle powtarza, jak to nikne w oczach :) Pewnie oszukuje, ale i tak go za to kocham :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Ja wczoraj byłam u znajomych i zgrzeszyłam. Trudno, poprzednio jak się odchudzałam i chudłam błyskawicznie, miałam zasadę, że jem na imperkach, udało sie - w niczym to nie przeszkodziło mojemu odchudzaniu, a i moze dzieki temu wytrwałam. Wiecie, jak się postanowi już niogdy nie wziąść do ust tego i tego, to człowiek zaczyna tracić siłę na odchudzanie, a po takim jednym dniu obżerki na dwa tygodnie, sił przybywa, a na wadzę co najwyżej, na dwa dni zatrzyma się wskazówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takorzeczy co to byłoby za życie, bez małych grzeszków i tych większych :P dzisiaj na obiadek mam ziemniaczki i fasolke, a pozniej watrobke kurza... nie przepadam, ale ponoc zdrowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszytko
jest głupkowate. Po co sie obżeracie, obżeracie a potem odchudzacie. Ponadto brak silnej woli, zaczynacie odchudzanie a potem tyjecie jeszcze więcęj. Trzeba zmienic na stałe sty żywienia, bo skoro jesteście grube, to wasze komórki tłuszczowe nie znikają, tylko zmniejszają. One w was sa, rozumiecie? i przy każdym kolejnym obżarstwie rozrastają się. A ponadto czy jedzenie jest treścią waszego zycia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za cenne uwagi, ale to nasza sprawa, nasze życie... pewnie nie masz swojego, ze wtracasz sie w cudze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszytko
ja się nie wtrącam, ale mam prawi powiedzieć co myślę o was tłuściochach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×