Czy kobieta z dzieckiem ma szanse na prawdziwa szczera milosc?

autorka przedstawila sie nieciekawie, ma jakiegos facia podobno go kocha ale szuka innego, to beznadziejne, chce milosci a sama co? jest zyciową niedorajdą? kto pokocha taką kobietę poza takim jakiego juz ma?:O

ale nie wszystkie jesteśmy takie same,nie bierzcie nas od szablonu,jesteśmy tak jak inni ludzie na ziemi- każda inna od poprzedniej,są różne nie twierdzę,ale nie jestesmy wszystkie z jednego worka.....

idę spać padam na pysio..... :) dobranoc wszystkim....

nie będę się zastanawiać na cytowanym powyżej "życiowym niedorajdą", bo w uczuciach nie istnieje takie coś- nie da się zepsuć miłości jak dziecięcej zabawki :) miłość albo jest, albo jej nie ma i tyle! A pytanie, które autorki, to jest pytanie osoby czującej i myślącej- takie samo przewija się przez głowę każdego, kto kiedyś został sam i kto chce i umie kochac- analizujesz siebie i swoje życie- to przychodzi z wiekiem i jest normalne

Nierozumiem Cię za bardzo, dziecko nieprzeszkadza w dążeniu do miłości i do trwałego związku. Ja jestem po rozwodzie od kilku lat i wiem że jeżeli zakocham się w tej jedynej to ani diecko, ani żadna siła tego nie zakłuci. Głowa do góry. Będzie dobrze.

na reszcie jakies pozytywne mysli...

ja właśnie to też na myśli mam :) ale jakoś mniej konkretnie napisałam....miłość jest miłość i cały nasz "stan posiadania" nie ma żadnego znaczenia

JENY ZNW TYLE SIWTOSZKOWATYCH WYPOCN ,ZE CO MY NIBY DRUGI GATUNEK?jA JESTEM Z DZIECKIEM I MAM KOGOS OD RAKU:)JESTESMY SZCZESLIWI JAK MAłO KTóRA SWIETA KROWA WYPOWIADAJAC ASIE NA FORUM.A CO TO ZE MAM DZIECKO TO JAKAś HAńBA?LECZCIE SIE LUDZIE Z NIENAWIśCI I ZMIENCIE PODEJSCIE DO ZYCIA.zAWSZE KAZDA Z WAS MOZE BYC NA NASZYM MIEJSCU A O TO NAPRAWDE JEST łATWIEJ NIZ SIE TO CO PONEKTóRYM WYDAJE.

cream---masz zupelna racje....kazdy moj kolega mowi,ze nie chce panny z dzieckiem,gdy wokol tyle wolnych kobiet bez zobowiazan...zajmijcie sie kobiety swoimi dziecmi a nie szuniem "milosci"bo w tym momencie jestescie zalosne...splodzilyscie po kilka dzieci,latalyscie po katach a teraz placz i lament..tak zaslugujecie,ale tylko na podrzednego gacha jak tu ktoras wspomniala... patrzac na srodowisko wokol,widze same panny z dziecmi,ktore lajdacyly sie za mlodu zamiast studiowac i pracowac,a teraz pokutuja...i dobrze...chcialyscie szalenstw-to macie nauczke..dla mnie to byloby brzmie samotnie wychowywac dziecko..okropne

Oj rsrsrs oczywiście masz prawo do swoich opini ale rób to w sposób kulturalny .Jak na razie to widzę że ty lamentujesz tu tylko nad naszą dolą ;) Nie zauważyłam zeby któraś z nas tu narzekała na swój los . O dzieci moje sie nie martw , są zadbane , najedzone , ubrane , nic im nie brak . :) A ja świetnie godzę pracę z wychowywaniem dzieci i jak zapewnie zauważyłaś mam czas i dla siebie . Wiesz co od dwóch miesiecy jestem rozwódka od roku jestem sama i miałam juz kilku Panów poważnie mnie mną zainteresowanych .Tylko to ja mam problem żeby ponownie zaufać .Z gachami to oni maja mało wspólnego :D Pewnie nie jedem i tobie by sie spodobał ;) I tak sie zastanawiam w jakim ty środowisku przebywasz ;) panowie jacyś inni ? ;) Tobie natomiast polecam dożywotnią antykoncepcję ;)chyba że zmądrzejesz .

inspirenka

inspirenka tak jak napisałaś,niech sie zajmie dziewczynka sobą, swoim wykształceniem, życiem prywatnym, bo jakoś nie nadaje się do życia między ludźmi- a dla twojej wiadomości rsrsrsrsrrs jestem po studiach, pracuje jako funkcjonariusz w stopniu kapitana i nie zyczę sobie jakiś głupich podtekstów pod moim i innych tu wypowiadajacych sie osób... skoro taka wykształcona jesteś i dobrze wychowana przez tatusia to pokaż ta kulturę a nie tak jak do tej pory -tylko chamstwo z ciebie wychodzi dzień dobry wszystkim

dzien zapowiada sie bardzo wesoło...i pracowicie moze dzis spotkam na mojej drodze kogoś interesującego,no bo dlaczego by nie?dzien dobry jak wszystkie... hihihihihih ok a teraz juz na serio -nie szukam..bo nawet nie mam jak,mało wychodzę bo nie ma z kim dzieciaczków zostawić ale,mam dobre koleżanki i kolegów z którymi mogę sie zawsze spotkać w domu..wiec na brak znajomych nie narzekam. czasami łapia mnie dołeczki,ale na prawde bardzo rzadko,jestem optymistka z zawodu hihihihihih pozdrawiam wszystkie kobiety z dzieciaczkami

next jestem w takiej samej sytuacji jak ty,ale tez nie narzekam,mam wspaniałych przyjaciół na których moge polegac.... to bardzo ważne oni i moje dzieci wystarczająco wypełniają moje zycie,chociaż czasem czegoś brak..........

kobitki!! koncentracja na temacie a nie na.......rsrsrs chce być gwiazdą to niech złoży swój topik i błyszczy mądrością nie omieszkam wtedy tam sie wypowiedzieć

zaczerniłam sie juz,nie wiedzialam czy zatrzymam sie tu na dłużej,ale jednak tak.....

Hej dziewczyny Ja dzisiaj w domku zostałam , mały mi się rozchorował i biegnę do lekarza . Makarenka fajny zawód masz :) ja pracuje w labolatorium chemicznym . Praca spokojna i stateczna ;) cokolwiek troszkę wybuchowa ;) Next - też tak mam że czasmi łapią mnie dołeczki ... ale biorę łopatę i staram się je skutecznie zakopać ;) Rhyme - odezwij sie .... Zajrzę pózniej teraz wizyta lekarska ...

Rhyme - przeszło ci chociaż troche???????????? jesteś w stanie porozmawiać normalnie?????? bez wybuchów??????? pewnie nie pamietasz naszej rozmowy z soboty......

Makarenka ...spokojnie rozmawia , ale martwię sie o Niego :(

inspirenka ja z nim rozmawiałam w sobotę na gg,wiem co go meczy,mówił mi,tylko że był w takim stanie,że nie mogłam się z nim dogadać.... nie twierdzę że zły z niego facet,tez sie martwie o niego....

ja z nim rozmawiałam wczoraj abrrrrrr

zle z nim

Ja rozmawiałam wcześniej w sobotę ...i w niedzielę i wczoraj ... załamany jest :(

wiem,ale nie rozmawiajmy o nim jak go tu nie ma,jak bedzie sam sie wypowie.... piszcie co u was,jak sobie radzicie...

Ja zmykam do lekarza ...

inspirenka leć i daj potem znać co maluchem

hej jestem...

powiedz mi że jestes wyspany?,usmiechniety? i gotowy stawic swiatu czoło?

zostałem dzisiaj w domu...