czy to możliwe żeby facet zrywał z Tobą kontakt żeby Cię nie ranić??

właśnie odłożyłam słuchawkę...powiedział,że to już naprawdę koniec ale ja jakoś w to nie wierzę, nie pierwszy raz tak mówił ale pierwszy raz w takiej sytuacji a więc muszę zacząć od początku, spotkaliśmy się przypadkiem on był w związku ja też, coś między nami zaiskrzyło, było cudownie, spotykaliśmy się potajemnie, doszło do tego,że postanowiliśmy być razem rozstałam się ze swoim chłopakiem , on tez planował(jak twierdził) ale w końcu mnie wystawił nie zerwał ze swoją dziewczyną, powiedział,że jednak ją kocha i że chce ze nią byc nie minął dzień zazdwonił, powiedział, że chce być ze mną, że boi się zmian, że nie chce jej ranić, że stchórzył...no cóż czekałam ja ta głupia, potem on znów się wycofał i sytuacja sie powtórzyła, nie potrafiliśmy bez siebie kończyliśmy to i zawsze któreś z nas wymiekało(studiujemy w innych miastach wiec praktycznie wszytsko działo się przez tel)ale zazwyczaj on..hmm no i to się tak ciągnęło w końcu on zerwał z Tą swoją dziewczyną ale do niej wrócił...po kilku dniach ale oczywiście cały czas utrzymywał kontakt, twierdził,ze nie potrafi beze mnie i znów próbowaliśmy to zakończyć i tak w kółko..aż w świeta napisał mi,ze ja kocha i nie przestaniemze to koniec...nie zadzwoniłam juz do niego ale napisałam dobitnego maila,ze skoro tego chce to niech tak bedzie,tylko,ze ma nie dzwonic za tydzien jak zmieni zdanie, bo zbyt wiele kosztowały mnie te wszytskie pożegnania...wysłałam i już sie nie odezwałam, minął tydzień on zaczął znów pisać dzwonić, nie odbierałam, nie odpisywałam powiedziałam sobie,ze to już naprawdę koniec bylam zawzięta, dopóki nie napisał, mi,ze chce być ze mną, że rzuci dla mnie wszytsko, zadzwonił odebrałam, poiwedział mi takie rzeczy których w zyciu od niego nie usłyszałam, a dziś?? znów zadzwonił powiedział mi,ze zerwie z tamtą na 1000%, ale okaząło się, że dopiero teraz przeczytał tego maila i że nie bedzie mnie juz wiecej ranił, że najwyżej bedzie sam, że to koniec...ja już sie z tym wczesniej pogodziłam ale po cholere mi to wszytsko mówił już bylby mi lpeiej gdybym myslała, ze jest z tamta...i teraz pytanie brzmi ( bo myślę, ze nie zadzwoni) czy on naprawdę nie chce mnie już ranić?? czy co ma to wszytsko znaczyć bo juz zgłupiałam i wiem, że byłam głupia bo tyle na niego czekałam i juz nie bedę ale jesśli jest tak jak mówi, to to wszytsko bez sensu skoro on chce ze mną być a ja z nim?? gdzie tu logika??? wytłumaczcie mi proszę...uff ale się rozpisałam ...

on chciał w ten sposobób powiedziec Ci spierdalaj, wiem cos o tym... faceci to tacy kłamcy ze powiedza i wymysla wszystko zeby wyjsc z twarza

frajerem :o

droga koleżanko, jeżeli mogę Ci coś poradzić, to zerwij z kolesiem kontakt dla swojego dobra. Miałam kedyś okazję być z takim... santażysta emocjonalny wrrrrr......... niegdy nie zapomnę ile mnie to zdrowia kosztowało

Nie czytałam wszystkiego, ale i bez tego wiem, że odpowiedź na Twoje pytanie brzmi nie.

wiem to wszytsko tak wygląda tylko ja nie rozumiem po co to wszytsko....przecież juz prawie 2 tygodnie było ciszy miedzy nami, i to miał byc koniec a teraz mi tyle rzeczy nagadał, powiedział,ze ten mail kóry dostał otworzył mu oczy, że teraz dopiero zrozumiał jak bardzo mnie ranił i wie, że nie bedzie mogł przestac o mnie myślec, ze pzreze mnie zrywa z tamtą ale to wszytsko dla mojego dobra..głupie gadanie ehh....nie mam już siły...

heh tak myslałam,ze wszyscy są takiego samego zdania jak ja...tylko pytam: PO CHOLERE TO WSZYSTKO!!!!!???po co dzwonił, i mówił mi to wszytsko?? ja mu od razu powiedziałam, ze na nic zmojej strony nie może już liczyć...

Krótko - chce mieć z Ciebie furteczkę, jakby coś. Co sobie będzie chłop drogę do Ciebie na zawsze zamykał. Nigdy nie wiadomo, czy nie nastanie czas posuchy, a wtedy będziesz jak znalazł. Wiem - jestem szczera do bólu.

dla faceta zadzwonie nie to impuls tylko faceci sie szybko nie zakochuja wiec dla nich to nic cisza i pozniej tel to ich sposób na podtrzymanie zainteresowania dziewczyny bo wie ze to na ciebie działa taki podstep aby meic nadal kogos w zanadrzu nie ma nic do stracenia a nóż się uda

Szczerze mówiąc wątpliwe to raczej. Niech to sobie nazywa jak chce ale koleś jedzie na dwa fronty... I oszukuje 2 kobiety na raz. Kij mu w oko. Zbyt wiele razy zmieniał zdanie, żebyś mogła mu zaufac i uwierzyc na 100%. Powiedzmy, ze nawet z nią zerwie i bedzie ze sobą ale i tak sie bedziesz zastanawiala, kiedy jasnie wielmozny pan niezdecydowany zmieni zdanie i Cie zostawi. Nie pakuj sie w taki układ bo bedziesz załowała. Jemu wcale nie chodzi o to, ze Cie moze zranic tylko gra Ci na emocjach. Wiadomo, ze jak nagle pisze, ze nie chce cie ranic, ze sie usunie w cien, ze nie hce Ci zycia marnowac to u Ciebie sie włacza myslenie : o nie, przeciez wcale mnioe tak nie zranił, nie moge bez niego zyc, zalezy mi... Tak to bywa. Nie pozwól mu na to dłużej. Bądź konsekwentna i olej tą znajomosc. Im szybciej tym lepiej. Szkoda zycia

oni już tak mają... nie reaguj na jego zaczepki, inaczej się nie odczepi

czy to możliwe żebyś nie zauważyła,że facet manipuluje tobą?

Najsilniejszym bodzcem dla dziewczyny jest milosc to ona sprawia ze sie poswiaca i chce dac to czego facet potrzebuje on sobie zdaje sprawwe z tego i chce zeby ci zalezało na nim a lepszego sposobu niz taki raz zimno raz ciepło chyba nie ma na rozkochanie kobiety

oj nie sądze, nie znacie wszystkich szcegółów, sądzicie,ze faceci są naprawdę tacy nie skąplikowani i działają schematami?? z resztą powiedziałam mu, że nie ma powrotu...a szkoda...ale wiem, że już z nim nie będę mimo, że bardzo mi na nim zależy..hmm trudne to wszytsko...

Ty zostawiłaś faceta dla niego, on gra na 2 fronty, ani ciebie ani jego nie pochwalam, tyle, że on jest cwańszy bo został z wyborem a ty na lodzie i do tego dałaś się manipulować, tak czy siak ty już dostałaś nauczkę teraz czas na niego.

Tak właśnie sądzimy - faceci są prości i w większości działają schematami :D Znaczy ja tak sądzę :)

zdaje sobie sprawę, że manipulował...halo!!!! to ja mu napisałam , że to koniec definitywny, i ja nie odbierałam tel...do czasu...ale teraz szczególnie po tym co mówicie to już na pewno dam sobie spokój...

moze sa wyjątki ale mózg kobiety i faceta sie rózni i inne sa potzreby wobec płci przeciwnej róznice sa tylko w doswiadczeniu ale kazdy dazy do tego samego ale róznymi drogami kobieta do milosci facet do seksu.

chociaż wiem, że bedzie strasznie cieżko...pisząc maila chciałam uniknąć tego pożegnania..które właśnie pzred chwilą przezyłam...jakos nawet nie chce mi się płakac, tzn smutno mi ale już chyba przegiął...

hej ja nawet z nim nie spałam, mimo, że to wszytsko trwało prawie pół roku...więc nie mówcie mi,ze chodzi o seks co to to napewno nie...

Urwij ten kontakt jak naszybciej dziewczyna jest bezradna jak czuje milosc ślepa i słaba póki czas.Czasem lepeij takie cos przezyc to cie wzmocni doswiadczenie czegos nauczy błedy tez ucza.Kazda przez to przechodziłą nie raz

ciota z tego faceta albo wyrachowany manipulant obie opcje nie do przyjecia, prawdziwy mezczyzna sie tak nie zachowa

Tym lepiej ze nie spałas ale facet tez sie nie starał zeby cie zdobyc i to powinno dac ci do zrozumienia ze nie ejst wart niczego.Co że dzwoni i pisze sms to zadne poswicenie z jego strony tak kazdy moze pisac prawdziwym poswieceniem jest otoczenie zainteresowanie troska kobiety a nie olewanie i wybór bycia z inna

Kochana głowa do góry i bądź jeszcze przez chwilę twardzielką...

będę najgorsze już za mną wiem to.... i wytrzymam wiem to chociaz to cholernie trudne...a co do tych szczegółów to tak duzo to wszytko zmienia w moim myśleniu ale neic che mi sie o tym opowiadac...i to nie były tylko tel, on przyjzżdzał, widywaliśmy się co jakiś czas...ale co tam było minęło, dam rade!!!!

Na Twoim miejscu odpuściłabym sobie tego faceta. Albo jest z tamtą albo z tobą, działanie na 2 fronty jest bez sensu, chyba, że chcesz cierpieć...na własne życzenie. Już słyszałam takie bajki w stylu: bo ja chcę z tobą być, ale to najczęściej tylko puste słowa.