Drogie żony...

mam pytanie...które mnie dręczy bardzo.. jestem żona...ostatnio też podejrzewam..bo mąż chowa się po kątach z telefonem..ale nie chcę być zazdrosna i robić mu awantur jeśli nie am powodu..obserwuję od wczoraj sytuację. ale dręczy mnie jedno..czy Wy się ze swoimi mężami całujecie? nie chodzi mi o taki tam cmok..ale o namiętne, długie francuskie pocałunki? jak tak to kiedy? od tak sobie w ciągu dnia? przy grze wstępnej? czy podczas seksu? Mój mąz wogóle przestał mnie całować...jakiś tam cmok cmok pobrzeżny ale o głebokiej jedności dusz przez pocałunek nie ma co mówić...przecież sama mu języka nie wepchnę do buzi..pocałunek trzeba odwzajemnic by trwał..a on jak już coś się wycofuje.. uwielbiam pocałunki..jesteśmy od 4 lat małżeństwem (młodym)..jako narzeczeni całoaliśmy się namiętnie godzinami.. jak u was jest?????

Poprawdzie żoną będę dopiero za rok, ale jesteśmy ze sobą od lat 13:) Też już nie całujemy się z języczkiem;) Jeśli mam ochotę na taki pocałunek, bez żadnego skrępowania wpycham mu język do gardła;)

calowac sie mozna w roznych sytuacjach,my to robimy we wszystkich wyzej wymienionych,ale juz nie tak czesto jak kiedys,no ale ja jestem 17 lat w zwiazku......twoj maz ukrywa sie z telefonem,ja bym sie tym faktem zmartwila...cos mi tu nie pasuje,moze jest zainteresowany kobietka,nie chcesz tego sprawdzic?

Ja bym otwarcie spytała;)

taaaa...jak cos ma do ukrycia,to na bank sie przyzna..mam w tych sprawach pewne niemile doswiadczenie..

..kiedyś już byłą taka sytuacja..ale wtedy okazało się ,że mąż zdradza mnie ze swoim wujem stefanem.wtedy odkryłam ,że jest pasywnym gejem..ale ie uważam tego za zdrade..

Dlaczego sie juz nie calujecie tak jak kiedys?Ja z moim mezem jestem juz 7 lat i nadal sie calujemy tak jak na poczatku:)))Nie wyobrazam sobie aby bylo inaczej

Ja tam pale głupa i pytam. Przyznaję, że jeszcze nie miałam poważnych powodów do obaw, ale takie szczere pytanie potrafi wytrącić z równowagi;)

Pewnie przez rutynę, choc przyznaję, że z nas troche niepoważni ludzie i pomimo 13 lat spędzonych ze sobą, nadal się świetnie bawimy:) I oby tak pozostało do końca:)

Dzięuje za odzew..ehhh ja bym sie bardzo chciała z nim nadal namietnie całowac..ale on nie chce..próbowałam poruszyc temat..moze go zab boli czy cos..ale nic z tychy rzeczy... bacznie go obserwuje..on wie ,ze zdrady bym nie wybaczyła.