Dziewczyna kolegi była prostytutką

Najpierw zajmij się swoim życiem i sprawdź na sobie jak Twoja dziewczyna zareaguje na Twój wspaniały epizod w życiu. Przecież ona też ma prawo wiedzieć i skąd ona ma mieć pewność, ze kiedyś znowu nie przyjdzie Ci chętka na profesjonalistkę? A dopiero potem zajmuj się cudzym życiem. I "bezinteresownie" pomagaj koledze.

Komiczne jaka to dieta, że tak szybko i ladnie chudniesz ? :D

No puszczać się może każda, zgadzam się. To powiedzmy że kolega wie że kolegi narzeczona się puszczała (za kasę, z częstotliwością prostytutki, że każdy z okolicy mógł ją mieć za umówioną kwotę). Ma mu powiedzieć czy nie?

Komiczne tylko skąd wiemy, że ona się nawróciła? Jeśli robiła to dla kasy to jaka jest gwarancja, że jak kasy będzie troche mniej to znów tego nie zrobi. A może jest nimfomanką. Jasne, że każda kobieta może potencjalnie zdradzić nawet te na pierwszy rzut oka najporządniejsze. Nie uważasz jednak, że w przypadku ex-prostytutki ryzyko jest nieporównywalnie wieksze? Co jeśli kumpel będzie niczego nieświadomy a ona za pare lat zacznie się puszczać. Miałbym wtedy wyrzuty sumienia.

komiczne , tym razem zapunktowałeś u mnie ;-)

albo sie z nia ustaw na 2- 3 obciagi w tygodniu Z POLYKIEM !!! i powiedz ze wtedy bedziesz siedzial cicho :)

po pierwsze jesi ten kolega ja naprawde kocha to ty wyjdziesz na debila, i raczej ci nie uwierzy, po drugie to nie jest twoja sprawa jakby, po trzecie nawet dziwka ma prawo wyprostowac sobie zycie, a wiesz czemu to robila? moze nie miala wyboru?? nie znasz do konca sytuacja a chcesz jemu i jej odebrac to ze sie kochaja, poza tym watpie skoro szykuja slub watpie zeby wracala do "zawodu" bez przesady...no ale coz meski punkt widzenia swoja droga ty tez musiales byc desperat zeby z uslug prostytutki korzystac o tobie to tez nie najlepiej swiadczy no ale luz

życzliwość ludzka bez granic Myslę, że przyjaciele sa własnie po to żeby w takich krytycznych momentach mieszali się w cudze zycie. Na czym według ciebie polega przyjaźń? I nie rozumiem dlaczego bezinteresownie piszesz w cudzysłowiu.

To tak samo jak nikt nie ma pewnosci czy kiedys znowu nie zawitasz w jakims burdelu.. Dla mnie osobiscie taka sytuacja dziala w obie strony, Ci co placa za sex i ci co biora kase. Dla mnie nie ma roznicy.Ale kazdy ma szanse na stanie sie lepsza osoba.. jednym udaje sie szybciej innym wolniej. Na Twoim miejscu trzymalabym buzie na klodke, ona sama powinna mu powiedziec prawde, .

no własnie Darek a skąd pewność, że Ciebie do burdelu kiedyś nie zagna ? :O

Kerima własnie sama powinna powiedziec prawdę ale co jak nie powie?

"nawet dzi**a ma prawo wyprostowac sobie zycie" moze i tak, ale niech nie oklamuje partnera tylko powie mu prawde o sobie

Powiedz jej ze dajesz jej tydzien a potem sam powiesz Jak po tygodniu laza za raczke szczesliwi jak poprzednio to znaczy ze nie powiedziala i wtedy sie zastanawiaj czy mowic - ale daj jej szanse zeby sama mogla sie wytlumaczyc

Teoria a stąd ta pewnośc, że to był trwający 4 miesiące epizod i nie miałem wtedy dziewczyny. Ona tak "pracowała" przez 5 lat. Tak mi przynajmniej powiedziała. Jak myslisz ilu mogła mieć klietów i jaki to wywarło wpływ na jej psychikę? a może ona uzalezniła się od seksu?

zakłada burdel i ma już jedną pracownice. Napewno , nie narzeka że ma kłodę drewna w łóżku, albo cholera przeciwnie z innymi się wytłukła i ma już dość, kuna olek, jakby nie stanął duupa z tyłu

Lokki oczywiście, że dam jej szansę i to więcej niz tydzień. Chciałbym tylko żeby powiedziała mu przed ślubem. Jak nie powie to z cięzkim sercem ale sam będe mu musiał powiedzieć.

jeśli robiła to dla pieniędzy a nie dla przyjemności to nie uzależniła się, nie bój żaby one to robią jak automaty - żeby tylko facet skończył jak najszybciej

Teoria a skąd wiemy czy robiła to dla pieniędzy czy dla przyjemności?

Moze napisz jakis anonimowy list, ktory da koledze do myslenie i skloni do pytan..

Oczywiscie ,ze powinines powiedziec prawde...wroc powinienes powiedziec tej kobiecie,zeby to zrobila bo w przeciwnym razie Ty to zrobisz. On zyje w niewiedzy! Ale zanim to wszystko musisz sie uporac z wyznaniem prawdy swojje dziewczynie. Na mnie nie zrobilo to az tak wielkiego wrazenia gdy sie dowiedzialam, ze moj facet jest tak glupi ale bylo to dawno , a kazdy popelnia bledy. Szczerosc musi byc!

Akurat w tym temacie zdanie dziewczyn możesz sobie, krótko mówiąc, zlać. Kobiety, egzaltowane istotki pieprzą o odkupieniu i innych potencjalnych duperelach, kiedy mowa o dziwce co ma wyjść za swego księcia. Gdyby ich własny chłop był kiedyś w burdelu zażądałyby natychmiast badań na hiva i zrobiłyby drakońską awanturę. Tak więc chłopaku skoro nie radzisz sobie z metafizyką i aspektami etycznymi tej sprawy (chyba nie masz chłopie żadnego systemu wartości :P ) pomyśl o konkretach. HIV, HPV, żółtaczka typu C i kilka innych drobnych paskudztw. Zapomniała mu powiedzieć o jednej rzeczy, mogła "zapomnieć" powiedzieć o wielu innych.

Hm ale co miałbym napisac w takim liście? Zasugerować żeby zbadał jej przeszłość? Wiesz to jest jakiś pomysł.

nie wiemy ale tak przypuszczam większość z nich robi to tylko dla pieniędzy a co ona teraz robi ?

pewność że żona zawsze znajdzie pracę dobrze płatną, no może załapać niemiłego wirusa, ryzyk-fizyk

Nic nie robi. To znaczy studiuje a on za wszystko płaci. Poza tym wiesz kiedy do niej chodziłem odnosiłem wqrażenie że lubi ten sport. Jasne, że kobiety to świetne aktorki ale...

Niektórym to sprawia jakąś perwersyjną przyjemność włażenie do cudzego życia z butami. Mówię Ci najpierw naprostuj SWOJE życie i wyspowiadaj się przed swoją dziewczyną. Ja też znam pewien szczegół z życia żony mojego kolegi, o którym uwarzam osobiście, że on jako mąż powinien wiedzieć. Ale ona mu tego nie powiedziała przed ślubem (to akurat nie ma nic wspólnego z seksem, ale też istotne dla związku może się okazać). A uznałam, że to ich życie i niech go sobie układają po swojemu. On cały czas nie wie i są dobrym małżeństwem od 8 lat. Uważam, że dobrze, że się nie wtrącałam. Nie ma nic gorszego jak osoby trzecie koniecznie chcą "pomóc" związkowi dwojga ludzi. Oni mogliby być szczęśliwi, ale "życzliwi" im dopomogą.

No bez przesady , po co bawic sie w listy anonimowe. Uwaga zostanie skupiona na tym kto list napisal . Nie mowie,ze tresc zostanie "olana". ale czy nie lepiej zroboic wlasnie tak jak wczesniej napisalam.

życzliwość ludzka bez granic No dobrze ale powiedz mi jak będe mógł mu spojrzeć w oczy jeśli załózmy za trzy albo czterylata ona wróci do swojego "zawodu" albo zacznie sie puszczać. Nie oszukujmy sie przeciez juz to robiła więc dlaczego miałaby do tego nie wrócić. Widac ma charakterek. a jesli się dowie to przynajmniej będzie wiedxział z kim sie wiąże i co ryzykuje. Jeśli oczywiście po czyms takim dalej z nia będzie czego nie jestem pewien bo to facet z zasadami.

nnnxxx Masz rację. Na razie nie będe ruszal tematu ale gdybyśmy mieli się pobrać na pewno jej powiem. Takich rzeczy nie powinno sie ukrywac przed partnerem/partnerką.

"Komiczne tylko skąd wiemy, że ona się nawróciła?" a Ty sie nawróciłeś? Czy moze nadal gustujesz w profesjonalnym robieniu loda? Ustalmy tak - przyznajesz sie swojej kobiecie, że pukałeś dzivke a potem mowisz o tym koledze... ok?