NIe rozumiem juz siebie mam dosyc

niedawno a raczej 8 miesiecy temu byłam z takim łukaszem był moja pierwsza miłoscia itp...lecz gdy byłąm zwiazałam sie z takim rafałem i chciałam z łukaszem zerwac bo to nie był szcery zwiazek on nie zdradzał na lewo i prawo gdzie sie dało zatem rafał był opiekunczy kochany itp..gdy pojechałam na wakacje i powiedziałam ze z łukaszem z rywam cieszył sie nie wiem dlaczego ale dzien wczesniej gdy sie zopbaczylismy i chciałam mu powiedziec nie miałam odwagi on powiedział to co miałam na mysli a potem gdy siedzielismy nad przeka i chciałam sie nauczyc puszczac kaczek pwoeiedzial ze to była nie prawda ze mnie kocha i takie tam gadki facetow ....strasznie sie zdziwiłam było nam miło nawet nauczył mnie ale coż z tego jak po zerwaniu wzia zrobnił cooś nie tak :( o co chodzi z tym wszystkim .. dodam ze nie wiedział nawet o rafale i nie chciałam leciec na 2 fraty lecz nie miałam jak sie do dzwonic do łukasza i o tym mu powiedzieć :( problem jest w tym ze lukasza nadal kocham i bnym chciała z nim byc

Wybacz, że nic Ci nie doradzę, ale chcialam tylko powiedzieć, że też nic nie rozumiem, siebie nie rozumiem, świata też nie kumam i nic nie będzie (:D). Powaga. Do chrzanu z chłopami. Ja chcę bohatera:(