Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochałam męża

Nie odkryję Ameryki,chłop mi nie pomaga!!!!!!

Polecane posty

Gość kochałam męża

Jw. mamy dziecko,narazie jedno, ale nie mam siły nawet z tym jednym!A planowałam zaraz drugie,niestety, cały dzień zajmuje sie nim sama,nie dlatego ,że mąz pracuje bo kończy prace wczesnie ale po prostu wywija się od opieki nad dzieckiem,jak tylko może.Najgorsze jest to,że jak tylko się obróce to on już siedzi na necie i gra w jakieś durne gry.Gdy proszę o pomoc ,żali się że nie umie z nim sie bawic,że mnie to wychodzi (chyba bokiem) a jemu nie.Mam isc do pracy,popołudniami, i jestem załamana bo byłam juz kilka razy,na próbę i jak siedze w tej pracy to o niczym nie mysle,tylko o tym,że jak wróce to znowu będzie się żalił jak to mu ciężko było przez te 4 godziny.Skomli jak pies,nie moge tego znieśc.Mam jakas depresję chyba z tego powodu bo praca mi się podoba a on mi ją obrzydza,żebym zrezygnowała.Nienawidzę tego jego krecenia nosem.I w ogóle Jego nienawidzę:-( Jak to rozwiązac, poradzcie cos bo do głowy dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
Aha,przypomniało mi się,słyszałam,że podobno w pracy opowiada jaki on to TATA jest,jak sie zabawia z synem. Rece opadają,planuję,przy okazji spotkania z jego kolegami,wrobic go na maxa.Tylko sie obawiam czy mi to na gorsze nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pomaga zaden
czyli wszystko w normie kochaniutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj z pracy
Jeśli zrezygnujesz z pracy, to nie zmienisz NICZEGO a chyba masz ochotę co zmienić, nie? Mało - pokażesz mu, że wcale nie musi nic zmieniać, dać od siebie - bo Ty świetnie dasz sobie radę sama. Nie rezygnuj z obowiązków - masz jedno dziecko, nie dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj z pracy
"masz jedno dziecko, nie dwoje." Znaczy - masz dwoje ale jedno z dwojga musi dorosnąć, bo stary facet z umysłem dziecka to żadne ułatwienie dla Ciebie. A wyczerpana mama to nerwowa mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka779
Kobieto ,na którym świecie żyjesz????żaden facet nie pomaga przy dziecku no chyba, że wyjątek naprawdę się trafi.Nie smuć się i to zupełnie normalne.Ja mam dwoje dzieci i żyję - a mój mężuś woli kompa i oglądanie telewizji.Posiedzi tylko jak muszę wyjść do sklepu, czy coś załatwić - inaczej nie ma mowy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
Jestem tak nerwowa,że czasem płaczę od rana bez powodu.Leczyłam kiedys depresję i boję sie nawrotu.Ale mam dziecko i ciągle o tym mysle bo inaczej pewnie juz bym Afobamy zażywała.Otoczenie tez nie sprzyja, z każdej strony słyszę,że to ja mam wychowywac dziecko a nie "przyjemnosciami"(czyt.Praca) się zajmowac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pomaga zaden
nie rezygnuj z pracy ABSOLUTNIE NIE!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeste za a nawet pszecif
najpierw go hcialas, jako dawcy spermy, bo chcialas miec dziecko. nie przeszkadzalo ci, ze to niedojrzaly facet, byle by cie zaciazyl. teraz on jest nadal niedojrzaly, a ty cierpisz za sfoja gupote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
Może za bardzo przeżywam, ale mam w sąsiedztwie koleżanke,której mąż w nocy spi z dzieckiem,ona w innym pokoju,żeby sie wyspała!No byłam w szoku,jakie to niesprawiedliwe,że mi sie taki leń trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj z pracy
Przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że to jest norma i że jest to w porządku. Facet pomaga na tyle na ile się mu pozwoli. Smutna prawda i bat dla Ciebie. Im więcej wypracujesz, tym lżej Ci będzie. Dzieci macie oboje i ŻADNYM ale to absolutnie żadnym wytłumaczeniem nie jest, że "inne cierpią podobnie". I uwierz - NIE WSZYSCY faceci są AŻ TAK leniwi i niedojrzali. Dziecko powinni wychowywać oboje. To nie czasy naszych babć, gdzie kobieta nadawała się tylko do garów i do łóżka a gdy siedziała przed tv to znaczyło, że ma za długi łańcuch. Jeśli teraz się ugniesz - to niczego nie zmienisz. Twoja wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pomaga zaden
o moja droga jak ty juz afobam brałas to jestes z mojego klubu ja jestem po kuracji antydepresantami i czasem teraz biore hydroxyzyne i powiem ci MYSL O SOBIE a nie o tym co ci inni gadaja całuje cie mocno nie daj sie to jest dziecko twoje i meza wiec oboje musicie sie nim zajac a skoro miałas juz problemy z depresja to musisz isc do ludzi by choc czasem sie posmiac tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
No,no, wcześniej nie był ojcem,tak samo ja nie byłam matką ,tak że nie pieprz o czyms o czym nie masz pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udyjsh
moj tez wstaje w nocy do dziecka, bo w nocy chce sie wyspac. w dzien ja zajmuje sie corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
to do tego=jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj z pracy
No wybacz, co mi się utarły te dzieci? pewnie przez to, że Twego Lubego za dziecko biorę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
NIE DAM SIĘ!!!! A Afobamy wyrzuce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZROB COSSSSS
On jest cholernym leniem!!!!!!!moje kolezanki tez sie zala ale ich faceci albo pracuja od rana do nocy albo one poprostu nie chca isc do pracy badz nie musza i maja wiecej czasu zeby zajac sie dzieckiem.Ale nie o to chodzi!!!nie pozwol sobie niech marudzi zostawiaj go z dzieckiem oni sobie absolutnie krzywdy nie zrobia.Moj maz jako pierwszy lgnol do tego zeby kapac maluszka itd.wiec ja jakgdyby nie mam tego problemu ale wiem ze to tez moja zasluga czesto go prosilam zeby przebiaral malego zostawialam go znim i teraz nie mam problemu.maz go zabiera jak gdzies jedzie w jedno miejsce cos zaltwic ostatnio nawet wymienial opony i maluszek byl z nim w garazu i to jest piekne.Bywaja dni kiedy mu sie nie chce i wogole ale generalnie nie narzekam.Moje kolznaki sie zala ze dzieci maja po3lata a ojcowie nie zostana nie przebiaraja itd..co to za ojciec szzegolnie dla syna!!!!zostawiaj go z malym on jest jego ojcem a ty jego matka to zadna roznica!nie martw sie dobrze im to zrobi niech sie nie wykreca bo to ewidentne lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
No jasne,że lenistwo!!!! Cały okres małżeństwa wszystko pod nos,zawsze na czas.Teraz się zmieniło,wiele rzeczy mu nie pasuje bo nie ma dwu daniowych obiadów,kolacyjki z duprsznitami itd.Jak mały był "mały" to częściej zostawał bo z takim kurdupelkiem nie ma roboty,najedzony,przebrany spał całe dnie a teraz ,trzeba sie troche wysilic żeby zabawic 10 miesięcznego szkraba.LENISTWO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeste za a nawet pszecif
czyli przed zajsciem w ciaze zapomnialas sie upewnic, czy to aby dojrzaly facet, czy len i dzieciuch. no to teraz cierp. goscia prawdopodobnie nie zmienisz. im bardziej go bedziesz nagabywac, tym gorzej cie znienawidzi. i zaczeni preferowac towarzystwo kolego oraz kolezanek nad twoje i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
A najgorsze co może powiedziec to : "przecież ja pracuję,nie siedzę cały dzień w domu" No po prostu, za pysk i o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
Czyli jak miałam sprawdzic czy dojrzały???? Adoptowac dziecko na jakiś czas? Przeciez pisze dokładnie o jednym problemie, w innych sprawach nie mogę mu nic zarzucic. Nie wiem czy mnie rozumiesz.Jesteś matką lub ojcem? Może trafiłam na taki typ i nic nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZROB COSSSSS
dokladnie!pamietam ze nasz synek od 6 miesiaca tez juz potrzebowal ogromnego zaintersowania no ale coz mi sie tez cos nalezy od zycia a dziecko mamy obydwoje wiec musi miec ojca i ktos musi z nim zostawac kiedy ja musze wyjsc.ja tak to wszytsko tlumacze jemu.A co do uslugiwania oj ja tez tak swojego przyzwyczailam i jego mamusia tez ale odkad pojawilo sie dziecko wyperswadowalam mu pewne rzeczy z glowy!wiadomo ja nie pracuje to mam na glowie dom i dziecko ale wszytsko w miare mozliwosci porpostu powiedzial pewnego dnia nie bede wiezniem wlasnego domu.Wstawalam wczesniej zeby ogarnac caly dom ponad 200m.do tego obiad opieka nad dzieckiem o nieee.Teraz wstaje z malym robie obiad sprzatam spacer i juz a jak zle sie czuje to nie robie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaa miii
Czy gdy sie urodzi dziecko to możemy liczyć tylko na siebie? Meżowie naprawdę nie pomagają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
Kobieta siedząca w domu z dzieckiem(dziecmi) NIC NIE ROBI!!!!!!!!!!!Takie na ogół jest zdanie otoczenia i nawet rodzona siostra jest tego zdania i ciągle mi to przypomina.Są dni,że nie mam czasu iśc do toalety, się załatwic,biorę go wtedy,wkładam do miski w łazience i robię swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
No z tego co widzę i słyszę to 80% nie robi nic !!! Mam nadzieję,że trafisz w pozostałą 20-stkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZROB COSSSSS
moj maz pamietam jak mi mowil ze on chce syna no i urodzil sie synek jego ukochany synek.Jak mowilam wczesniej ja nie narzekam moj maz zrobi przy dziecku wszystko wykapie przebierze ubierze wstanie w nocy zrobi i da jedzieni poda leki pojedzie do lekarza takze to nie jest tak ze nie mozemy liczyc na nich kazdy jest inny.Ale wiem jedno my kobiety musimy uczyc ich tego naprowadzac moj sam sie lgnol do zajmowania malym ale czasem trzeba ich naprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam męża
A jak myslicie,ma to związek z tym,że zawsze chciał córkę? Może on nie kocha tego dziecka? Juz nie wiem co myslec,chyba się za bardzo nakręcam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZROB COSSSSS
kazdy facet ktory zostal by tydzine z dzieckim sam w domu i musial by zajac sie pozadkami odkurzanie mycie podglo okien prasowaniem skladanie pranoa obiadem to by padl!!!!Moj maz czasem tez palnie jak mu mowie ze padam dzis a co ty takiego dzis robilas!a czesm pochwali ze np.no wysprzatalas na blysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×