Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ubi sunt

Czy warto czekać?

Polecane posty

Gość Ubi sunt

Kocham pewnego chłopaka z wzajemnością. Nasza relacje nie jest jednak taka, jak inne normalne.Łaczy nas toskyczna miłość dwojga neurotyków zaprawiona kłotniami i walką o dominację. Przyzwyczaiłam się jednak do tego - zaczęliśmy ponad dwa lata temu od przyjaźni, znamy się na wylot. Poprzednie moje związki był przesłodzone, miałam tego dość, to teraz mi się dostało ;> Swego czasu nasze zawirowanie odbiły mi się na nerwach, mu z reztą też. Problemem jest jednak to, że starsznie chcę się z nim kochać. Jestem dziewicą, dodam tylko, zę mam prawie 20 lat. Kocham go i chcę zrobić to właśnie z nim, wciąż jednak gdzieś w mózgu pali się lampka, ze to może nie ten. Całe życie idealizowałam sobie w głowie obraz mojego pierwszego razu, który chciałabym przeżyć z wyjatkową osobą. Przykładam dużą wagę do dziewictwa i traktujaę to jako swoisty skarb. Boję się,jednak, że on po prostu tego nie doceni:/ W końcu spotkałam osobę, którą pokochałam z wzajemnoscią, pierwsyz raz wiem, ze to jest mężczyzna, z którym nie tylko mogłabym, a starsznie chciałabym to zrobić. Łączy nas wielka namietność i unikalne uczucie - połączenie miłośći i nienawiści.Zastanawia mnie jednak to, że moze to nie ten, ze może spotkam kogoś lepszego. Ale kiedy? Czy warto czekać? Czy rzeczywiście spotkam kogoś, kto będzie pasował do mojego obrazka, który stworzyłam w wieku 13, 14 lat? Czy warto czekać, kiedy moja kobiecość krzyczy, by wydostać się na światło dzienne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci jedno twój pierwszy raz nigdy nie będzie taki jak sobie wymarzyłaś. dlaczego bo stworzyłaś obraz idealny w którym nie ma miejsce na włosy wpadające ci do buzi podczas seksu , na niezręczności ludzi nie znających do końca swych ciał, na to że on pchnie za mocno bo nie wie jak lubisz, na to ze zmieniając pozycje możecie się zaplątać, na pryszcz (no cholera że one zawsze wyskakują nie w czasie:P:P), na odgłosy podczas stosunku o tym nie marzyłaś prawda? tak to jest marzymy o ideale a nie o rzeczywistości. to co napisałam nie ma wpływu na to czy będziesz uprawiać z nim seks czy nie po prostu chce ci uświadomić ze jeśli będziesz dążyć do ideału to będzie klapa. co do seksu to ty powinnaś wiedzieć najlepiej. czy chcesz zachowa na później dziewictwo, czy chcesz się z nim kochac czy warto. tu na forum jedni powiedzą ze jesteś wieczna cnotka a inni ze bardo dobrze czekaj do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polaczenie milosci i nienawisi? Dlaczego niektore kobiety sa takie puste i wybieraja sobie faceta ktory kloci sie, rani, dla ktorego kumple sa wazniejsi niz dziewczyna? A pozniej placza w zwiazkach jak to w zyciu im sie nie ulozylo, beznadzieja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi sunt
To nieco bardziej skomplikowane, poza tym OBOJE się ranimy, bo nie wiem, ale chyba przedstawiłam siebie tutaj w charakterze ofiary :P Dwa wybuchowe charakte to nie tworzy tradycyjnego związku, ale receptą na to jest nie przejmowanie się pitoleniem drugiej strony, tylko funkcjonowanie tak, by jak najwięcej czerpać, co dobrego ;) W takie relacje nie można zbyt się angażować nerwowo i powinno być w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×