astor- pomadka nowośc- kiss and go. Opisze co czuje uzywając.

Słuchajcie skusiłam sie nowością, bo Supertrawła szminka niby jest NIE-DO-SCAłOWANIA NIE-DO-ZMAZANIA NIE-DO-STARCIA NIE-DO-ZJEDZENIA.Owszem, namazałam jej na ręku i cięzko zetrzec tę klejącą szminkę. Kupiłam, pomijam ze to małe jest opakowanie ale cóz.Niech będzie. Uzyłam jej i odczucie mam klejących jakby od miodu ust.czy to normalne? kleją się jakos te wargi i czy to normalne wogóle? I zaczełam pić herbate i za kazdym razem na kubku iwdac ślad szminki, za każdym!!! o kurcze mysle ale mi trwała. A wcale mocno jej nie pomalowałam, tak bardzo powierzchniowo , delikatnie zabarwiłam usta, lekko muskając wargi, nie naciskając więc nie ma zbyt "dużo" szminki na ustach.Więc skąd te slady na kubku? czyżby jednak szminka zostawiała ślady? a wy uzywacie jej?jakie są odczucia?czy moze na waszych kubkach nie ma sladów? spróbujcie bo chyba cudów nie ma, skoro mi sie ściera to wam tez pewnie.

Ciekawe, ciekawe... zastanawiałam się nad kupnem tej pomadki, ale teraz nie wiem... może ktoś jeszcze coś napisze, kto ma i używa...

wszystkie te szminki niby sa trudno zmywalne ale na ustach potem robia się grudki, sa lepkie i owszem tak szybko nie zlizuje się ale wcale nie jest taka trwała jak mówią. Nieradze dotykac białej koszuli i na kubku też są ślady. Tu chodzi o to ze za dotknięciem czy cmoknięciem szminka się nie zliże tak jak zwykłe, ale co do trwałości superowej to mam wiele zastrzeżeń. Klei się dokładnie jak miód. Potem juz tak sie nie klei po kilku godzinach.jednak jak się coś zje to zminka znika powoli powoli- ale nie tak szybko jak te zwykłe oczywiście. te zwykłe to wystarczy ze napijesz sie i juz jej nie masz:)

każda szminka zostawia ślady. ale nie jest istotne, ile zostaje jej na kubku, istotne, ile zostaje na ustach :) a o tym nic nie napisałaś.

Ile zaostaje na ustach?o tym to nawet nie chce pisać. jak jem bułkę jedna i piję herbate to po 3,4 godzinach juz mam w zasadzie ze szminki tylko"konturówkę". Bo się zlizuje a zostaje na obżeżach ust szminka- dramat.Co więcej -dziś uzyłam jej i jakoś się łuszczy, jest sucha, ma lekki połysk ale to szminka matowa a nie kremowa, jest sucha i lepka, łuszczy sie i wygląda dramatycznie. To nie to samo co zwykłe szminki lśniące- fakt szybko schodzą ale przez zanim czegos nie zjesz to wygląda lśniąco- czego o kiss and go niemozna wogóle powiedziec.

aha łuszczy się i jakby"pęka" na ustach mimo iż robiłam pilling ust i masowałam szczoteczkę, tak więc naskórek nie pęka- to szminka się "rozdwaja".

Nie polecam...kupilam ta szminke i teraz zaluje, usta robia sie bardzo klejace i SUCHE. A zmazywac nie zmazuje sie tak szybko bo zsycha sie na ustach :/ O wiele bardziej polecam szminke maybelline hydra extreme ma super polysk

podobne pomadki ma Manhattan Last 2 Lips czy jakoś tak. Jak dla mnie - tragedia. Usta bardzo szybko się wysuszają i wciąż się kleją. Kolor faktycznie nie schodzi, ale po paru godzinach zaczyna wyglądać nieestetycznie - pomadka zbija się w suche grudki i strasznie widać jeśli wyjechałaś za kontur ust (a ja tam muszę robić, bo mam drobne usta). Potem trudno ją zmyć, nawet tonikami, trzeba trzeć i trzeć. Jest jak jakaś farba. Wróciłam więc do starych, dobrych pomadek, które są \"wilgotne\", nie kleją się i które trzeba poprawiać co jakiś czas. :)