desperacja

Znudzona codziennoscia zasiadam do kompa regularnie.. Jest mi juz tak zle ze znalesc spokoju w sobie niepotrafie.wszystko mnie meczy wszystko mnie denerwuje.. Tak szczerze to calkiem zdrowa ze mnie kobieta i nawet nie zle wygladam mam cos do powiedzenia,poczucie humoru .. tylko no wlasnie w skrocie mowiac brak mi seksu ,meza posiadam lecz on moze tylko chwlie zero orgazmu. Przed slubem nie sadzilam ze to bedzie dla mnie az takie wazne jeszcze dodam ze seks z nim trwa ok 5 min. probowalam z nim rozmawiac byc bardziej aktywna ..doslownie wszystkiego. poznalam kogos kto pragnie mnie..mysle o zdradzie zalamka...

to moze popracuj nad mężem. na pewno jest jakies wyjscie z sytuacji, byle nie zdrada.

ale moze podpowiesz mi w jaki sposob? a i jeszcze nie dodalam ze jesli ja nie zainicjuje seksu to go moze nie byc przez miesiac...czasamiu sie zsatanawiam czy on nie jest gejem.. jesli nawet mialby kochanke to nie trwaloby to tak krotko..

ale moze podpowiesz mi w jaki sposob? a i jeszcze nie dodalam ze jesli ja nie zainicjuje seksu to go moze nie byc przez miesiac...czasamiu sie zsatanawiam czy on nie jest gejem.. jesli nawet mialby kochanke to nie trwaloby to tak krotko..

on zawsze taki byl? nie poznalas go przed slubem?

nie przywiazywalam do seksu uwagi .poza tym on jest rewelacja...

sex nie polega tylko na stosunku, ale tez na wspolnych pieszczotach, pocalunkach w intymne miejsca, wiesz co mam na mysli. jak wam sie uklada pod tym wzgledem? moze wlasnie trzeba zadbac bardziej o ta gre wstepną.