Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnieszkaaaP

choroba lokomocyja pomoocy

Polecane posty

Gość AnieszkaaaP

ja juz nie moge ;( znacie moze jakies sposoby na to baskudztwo nie moge podrozowac za kazdym razem gdy gdzies jade musze brac aviomarin:( choc po tym czuje sie spiaca i do niczego znacie jakies sposoby na ta chorobe?( strasznie przeszkadzaja mi te zapachy samochodowe czy to w autobusie czy normalnym samochodze wytrzymuje pol godziny a potem... masakra) i co tu zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponoć pomaga siedzenie
na zwykłej gazecie typu wyborcza serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
kurde co za pech ;/ nikt nic nie pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
o co chodzi z ta gazeta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aviomarin to lek - u mnie jedyny skuteczny, ale u mnie to tylko na dłuższe podróże samochodem zy autokarem. afto i pociągi mnie nie ruszają, choć za młodu rzygałam jak kot :O podobno działają: - imbir (albo lokomotiv) - rozgazowana cola - zaklejanie pępka plastrem (????????) możem jeśliś wrażliwa na zapachy, smaruj mentol pod nos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec
jest taki lek homeopatyczny nazywa sie chyba cocolinum czy jakos tak podobnie :) i naprawde pomaga :) a najlepiej zrobic prawo jazdy :) mi pomoglo :) jak reka odjal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
a znacie jakies inne dobre leki na to?? aviomarin zeby tak nie usypial bylby ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
prawko zrobie ale moge dopiero za dwa lata;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponoć pomaga siedzenie
nauczycielka mojego syna przy wyjazdach klasowych na wycieczki zawsze prosiła żeby dać dzieciom do autokaru gazetę, dzieci siadają na gazetach i nie wymiotują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
dziwne z ta gazeta ale dzieki za rady sprobuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec
ale ja tez powaznie polecam ten lek homeopatyczny :) to sa takie male tabletki do ssania :) ja miałam taka chorobę lokomocyjna ze nawet aviomarin nic nie dawal a to pomoglo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
do wiec -- czy po tym leku tez sie jest takim spiacym i ile dziala no i ile kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też słyszałam o tym zaklejaniu
pępka,wypróbuję przy najbliższej okazji.Podobno pomaga też ssanie plasterka cebuli,ale nie wyobrażam sobie żeby ssać przez np 5 godzin podróży :P Chyba że to tylko przez jakiś czas trzeba a działa dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponoć pomaga siedzenie
zaklejanie pępka też pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
mam prawie 18 lat;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec
ale ja tez powaznie polecam ten lek homeopatyczny :) to sa takie male tabletki do ssania :) ja miałam taka chorobę lokomocyjna ze nawet aviomarin nic nie dawal a to pomoglo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnieszkaaaP
oki to dziekuje wszystkim za rady i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka2000
Ja znam najlepszy środek na chorobę lokomocyjną, na która cierpię od urodzenia. W szkole wycieczki klasowe to był dla mnie koszmar. Próbowałam wszystkiego: Aviomarin, Cocculine, Avioplant, Lokomotiv. Wszystko to JEST DO DUPY!!!Albo jesteś śpiąca i w ogole nieświadoma, a homeopatia to już w ogole dno, zerowe działanie!!! A ludzie, którzy pierdzielą głupoty na temat siadania na gazecie...po porstu żal!! Mówię: "Nie!Trzeba coś z tym zrobić!". Przewertowałam wszystko, co było dostępne w internecie na temat tej okropnej dolegliwości...no i znalazłam!!! Teraz żadna podroż, nawet przysłowiowym ogórkiem 9 godzin - nie stanowi dla mnie problemu. A nawet dostarcza wiele przyjemności. Do tego zerowe skutki uboczne. Dostępne w dobrych aptekach. Tym lekiem na całe zło są plasterki TRANSWAY. Koszt ok. 6zł. Przyklejasz na obu przegubach dłoni taki plasterek. Jest niewidoczny pod ubraniem( czyli unikasz nieprzyjemnych pytań ). Posiada on wypustkę, która przyciska (nie czujesz tego) odpowiedni punkt akupunktury odpowiedzialny za wymioty, zaburzenia błędnika, nudności, złe samopoczucie. Wszystko to znika!!! Plasterek działa do czasu, aż go odkleisz, czyli do zakończenia podróży. Naprawde choroba lokomocyjna już dla mnie nie stanowi żadnego problemu, a podróż autobusem czy samochodem dostarcza wiele przyjemności. Plasterki TRANSWAY to jedna z niezbędnych rzeczy, które istnieją w moim życiu. Eh...musicie mi podziękować, że ratuje Wam życie( tzn. w czasie podróży:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×