Proszę o poradę ?? pomóżcie

Mamy dziecko 3 letnie, nie jesteśmy razem on płaci mi 250 pln alimentów, dziecku nie kupuje żadnych prezentów, inwestuje cały czas tylko w swoje hobby. Cały czas powtarza że chce ze mną być choć w tym czasie przewaliły mu się 3 dziewczyny o których oczywiście mi powiadamiał. Bo ja nie chce to on może ( mimo miłości do mnie). Po rozstaniach przychodził i mówił mi że mnie kocha... okłamywał mnie co do pewnych zakupów różnych rzeczy (ale ok jego życie jego kasa) ale chyba dziecko skarpetki na święta mógł by kupić. Ona jest mała tego nie odczuje ale dorośnie i będzie jej przykro. Oki teraz moje wachania myślę że czuje coś do niego nie jest mi obojętny, mogło by to rozkwitnąć bo dziecko nie powstało z niechęci ale z wielkiej miłości przynajmniej mojej. Ale odstrasza mnie tym że kłamię (no tak nazywam te wyznania miłości i to że mówi iż ciągle kasy nie ma). I chyba najbardziej odstrasza mnie to iż dla swojego dziecka nie ma gestu. Zwala go to np że kupuje mu używane ubranka, że na wszystkim muszę oszczędzać. Co myślicie warto inwestować uczucia w takiego człowieka ??

czy warto inwestowac .....raczej nie z tego co czytam nie ...nie i raz jeszcze nie

oki jeden raz na nie, czy ktoś ma jeszcze jakieś opinie.

nie warto

i z lali przekształcić się w odpowiedzialną kobietę, w końcu zafundowaliście sobie dziecko, teraz piszesz jak głupia i naiwna 14-latka. Jak włączysz rozum, to odpowiedź na twoje pytanie samo ci się nasunie.

najgorsze jest to iż wszystkie scenariusze mojej mamy się sprawdziły co do kobiet co do ściemy. W sumie to nie chodzi mi o kasę bo sobie radze, wspiera mnie rodzina - moja rodzina. Ale on dzwoni przychodzi i mi wciska te teksty, a ja jestem już tak długo sama - po prostu się zastanawiam. Dodam że odeszłam od niego będąc w ciąży.

Czasami myślę że jestem desperatką.