Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zonaty31

Zwiazek a seks

Polecane posty

Gość zonaty31
no zalezy mi zeby inicjatywa wychodziła od nie, a jak by to sie spełnilo to pewnie bylo by i czesciej. Przykład, czy nie mozna rasno w tygodniu przed praca szybko zaszalec, u mnie nie bo ona sie przejmuje ze sie spóxni itd i moje zaloty ranne od razu ida o glebe. Czy nie mozna na wyjezdzie u rodziców jak juz wszyscy zasna, cichutko w pokoiku pomruczec powzdychac, u mnie nie bo ktos usłyszy i moze być wstyd. A niech sie inni wstydza za nas ze okazujemy sobie miłośc ech dobra tak juz mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ma ona orgazm? moze lezy jak kłoda? zawsze tylko Ty wychodzisz z inicjatywa? nigdy ona nie ma kurwików w oczych? nawet po zajebistej kolacji, masazu jej pleców itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jej potrzeby stawiasz ponad. na zasadzie "mnie sie nie chce, a jak tobie sie chce, to twoj problem"" nie stawiam jej potrzeb ponad. jesli ona po prostu nie ma tzw. chcicy, to co wyobrazasz sobie, ze powinna zrobic? zmuszac sie? udawac? jak znasz jakis sposob na podniesienie libido kobiety, to pisz, autor pewnie chetnie go zastosuje, bo innego wysjcia nie widze. jesli jej sie nie zachce, to nie ma opcji zeby sie zmuszala do seksu albo odstawiala teatrzyk przed mezem w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty31
tak ona jest bardzo skromna, jest atrakcyjna itd nie bede jej tu komplementował "zdrowa dupa" ale bez "ikry"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonaty, kazdy pretekst jest dobry, jak chce sie czegos uniknac... przypuszczam, ze ona najchetniej wcale by nie uprawiala tego seksu jakby tylko mogla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wez ją chlopie rozpal jakos! no nie wiem... co ona lubi, hm.. moze upij ja od czasu do czasu troche wtedy sie wyluzuje i przełamie jakies lody :D wiem.. głupi pomysl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze przynajmniej
to musi byc przykre dla meza jak jest ciagle odrzuczany przez zonę autorze jej na Tobie nie zalezy, chce miec tylko meza ktory bedzie z nią i da jej spokoj w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuł brend - ja nie pisze o zmuszaniu. tylko o kompromisie. nie ma codziennie stawac wyfiokowana i mruczec zalotnie "zerznij mnie ostro, arrrr", ale np. jesli pozwoli powiedzmy 2 razy na tydzien, czy czasem sama zapropnuje lozko, to nie bedzie to ujma na honorze. seksuolodzy lecza gorsze przypadki niedopasowania z powodzeniem, wiec troche dobrej woli i wysilku moze zdzialac cuda. juz nawet lepsze, zeby lezala jak kloda, nie musi sie wysilac, nizby otwarcie mowila "wal sie, chlopie, sam" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty31
orgazm :) niepamietam kiedy jej niedałem orgazmu, i prosze nie pisz ze udaje bo nieudaje, swoje wiem i wszystkiego nie da sie udawać., A wogóle to jestem typem romantyka i naprawde staram sie robic rzeczy zeby podniesc jej libido. Kwiaty, czasem kolacja, pieszczotliwe slowa, komplementy itd. albo posiedzimy razem z winkiem przy filmie, czułe głaskanie po karku, a potem slysze musze isc spac jutro rano do pracy, a ja co jutro do pracy niby nie ide hehe. I to jest najgorsze ze własnie mi sie tez przestało chciec zabiegac o seks, a naprawde jej pragne, to poprostu przypomina rozpad zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wyobrazasz sobie dora wole i wysilek, jesli ona NIE ODCZUWA PODNIECENIA SEKSUALNEGO? :D taki 'wymuszony' seks to najgorsze co moze byc, bo robi sie to tylko dla partnera, nie jest sie w stanie odczuwac z niego zadnej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze przynajmniej
hellisbrood>> pewne rzeczy da sie wyleczyc a innych nie, nie zmieni sie temperamentu bo to jest cecha wrodzona i faktycznie jak jej sie nie chce to albo zostaje unikac albo zmuszac sie, i zadne alkohole czy inne akcje nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wal sie, chlopie, sam" jakbym słyszła moja kobiete :D ona czasami jeszcze dodaje: " dalej, dalej.... dajesz.. bo mi sie spieszy, albo jak skonczysz to mnie obudz" jak jej sie juz naprawde nie chce kochac a zeby miec swiety spokoj to słysze podobne teksty :D z tym ze ona mi nigdy tego nie wypomina o to nie złosci ani nic, oboje jestesm zadowoleni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty31
jakbym pewnie niezadziałał te kilka razy to bysmy sie tylko przytulali i zasypiali jak spełniona para po seksie wtulona w siebie, bo tak zasypialismy doniedawna a teraz zaczynam sie wykrecac do niej tyłkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze przynajmniej
no coz , bardzo wątpię w to zeby ona miala orgazm, jakby bylo jak tak dobrze to by Ci nie dała zyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FIGO - :D dobrze i niuł - tak, wiem, ze temperamentu nie da sie...więc skoro się nie da, i nie ma siły, żeby coś się zmieniło, to dlaczego, np. niuł, uważasz, że błedem jest kończyć taki związek? bo ja nie widzę kolorowej przyszłości dla faceta, który bez przerwy jest sfrustrowany (frustracja prowadzi do agresji, nawiasem) i musi trzymac jaj na wodze, bo mu zona nie da, brzydko mowiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuv
zonaty a jak sobie wyobrazasz kompromis o ktorym mowisz, ze go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty31
frustracja prowadzi do agresji, nawiasem) i tak jest co do orgazmu masz prawo watpić ja wiem swoje i wiem co ona mówi po i jak jest. To mnie tez dziwi ze wie co to orgazm, czasem mega orgazm i tego nie potrzebuje czesciej. Poza seksem jeszcze raz dodam jestem najszczęśliwszy ze jestem z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno jest pewne mianowicie niedopasowaliscie sie pod tym wzglemem i Twoje staranie cos czuje i tak nic nie wskoraja. wiec albo wizyta u seksuologa (watpie zeby ona chciala do niego isc) albo jesli seks jest dla Ciebie taki wazny to ja rzuc! albo daj jej ostro to do zrozumienia, jesli faktycznie kocha to jest to taki troche obowiazek malzenski ;) wychodz czesciej z kumplami na piwo, jedz na weekend do rodzinnego domu, jak sie zorientuje ze cos jest nie tak to zmieknie. choc z drugiej strony jak ma sie zmuszac do seksu :o nie wiem co gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze przynajmniej
no ja nie widze za duzych szans na pozytywne zmiany u kogos kto seksu nie lubi dziwia mnie takie kobiety ktore przed slubem udają jak to im jest dobrze a potem juz mogą odpuscic i pokazac prawdziwe ja. takich zwiazkow jest duzo i wlasnie w nich najczesiej przydarzaja sie zdrady, bo maz niby kocha zone za wszystko inne , nie chce jej opuscisc ale seks funduje sobie z kims innym, i wtedy wilk syty i owca caa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty31
kompromis to był dotej pory ale ja sie poddałem i mysle o rozsztaniu, rozmawiamy o tym z zoana od jakiegos czasu mniej wiecej 2 lata a małzenstwo trwa 5, z mojej strony jest kompromis=cierpie i stosuje sie do jej potrzeb 24 miesiace. raz na wakacjach sie wyluzowała i kochalismy sie chyba 10 razy i spontanicznie, jakbym był nie z zoną nie mam pojecia co w nia wstapiło. ale wiecej juz sie niepowtórzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty31
ale nietedy droga jak dla mnie, ja mam zasady i nie chce wszystkich łamac, zdradzac niebede, choc rozstanie po slubie to tez z punktu widzenia kościoła tez zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze przynajmniej
nigdy nie uwierze w to ze jak kobieta ma orgazmy to nie chce miec ich czesciej, tylko ucieka od tego, to jest taka przyjemnosc ze spoznienie sie do pracy czy pobyt u rodzicow nie są wazniejsze ona po prostu od Ciebie ucieka, tzn od seksu, chce byc z Tobą ale nei chce sie kochac bo tego nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"z mojej strony jest kompromis=cierpie" - to NIE JEST kompromis. co do wakacji - hm...może obowiązki ją tam stresują? wiesz, perfekcjonizm, nadrzędnośc poszczególnych ról społecznych i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale przed słubem to miala zawsze ochote na seks? wiekszy temperament? wez jej to wypomnij :P niech se nie mysli... :D powiedz ze zeniles sie z inna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze przynajmniej
daj jej jeszcze szanse,idzcie do seksuologa, moze ona ma jakies zaburzenia organiczne ktore powoduja niskie libido a i poczytaj troche o tym ze u takich kobiet orgazm w ogole nie wystepuje albo bardzo rzadko i zrob to jak najszybciej (seksuolog) bo jak zajdzie w ciaze, potem opieka nad dzieckiem, to o seksie w ogole mozesz zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuv
twoja zona nie udawala przed slubem. kobiety niekoniecznie podniecaja sie tak szybko jak mezczyzni. mysle ze niepotrzebnie wspominasz o seksie -albo ona mysli ze bedzie seks. powiedz jej ze niekoniecznie musi sie cos zakonczyc stosunkiem- tylko sobie poszalejecie. to spowoduje ze najpierw sie podnieci a pozniej pojawi sie decyzja o seksie. a teraz jest jakby odwrotnie. to takie brzemie. nie zdajesz sobie sprawy ale pewne twoje gesty czy slowa ona odczytuje jako oczekiwanie stosunku. wiec powiedz jej ze chcesz tylko sie poprzytulac. druga rzecz jest taka - zaproponuj mala rearanzacje domu czy mieszkania. kupcie na przyklad fajny dywan, na ktorym bedzecie sobie siedziec i popijac winko czy jakas inna lampe. popatrz na miejsce w ktorym mieszkasz pod tym katem. badz tworczy w takim codziennym zyciu ale BEZ PRESJI NA SEKS. zobaczysz ile wtedy bedziesz go mial. just wyprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy z drugiej strony po rozstaniu nie uprawialbys seksu jeszcze rzadziej niz z zona? ;] "dlaczego uważasz, że błedem jest kończyć taki związek?" dla mnie seks nie jest najwazniejsza rzecza w zwiazku, to jest tylko potrzeba fizyczna, jedna z wielu, nie bardziej ani mniej wazna niz inne. innymi slowy, seks jest drugoplanowy. taka przyjemnosc w zalaczniku do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×