jak to jest w burdelu?

napiszcie mi o swoich doświadczeniach z agencji towarzyskich? dziewczyny, co musicie robiś-blaski i cienie waszej pracy i faceci co czujecie i dlaczego tam chodzicie?

a cos taka ciekawa ,pracy szukasz

zawsze mnie to ciekawiło, jak to wygląda od kuchni.

czesto tam bywam i nie jest to jakas spelunka ,wyglada to jak dobra dyskoteka , tylko napoje sa troche drozsze niz gdzie indziej ,a dziewczyny sa ok

ale proszę o konkrety bywalców i pracownice

czesto bywam bo robią lodziki ze chej lepsza jak zonka

staly bywalec zla zone sobie wybrales ,ale co do lodzika to masz racje ,sa z regoly boskie

mala sue nie wiem jak jest w pl ,mieszkam za granica

zonke wybralem dobra ale jakas wnauce do robienia loda

wiesz najlepiej robia loda te ktore kochaja sex ,jesli twoja zonka ma opory jest mala szansa ze bedzie w tym kiedys dobra (doswiadczenie)

uwazam ze zone masz dobra...chyba ze wolalbys zeby byla wprawiona we wszystkim tak jak d.z.i.w.k.i do ktorych chodzisz co swiadczyloby o podobnej ilosci partnerow!! a i radzilabym ci sie przebadac i twojej zonie tez ale jak przywlekles jakiegos syfa do domu to ci nie wspolczuje ale twojej zonie bardzo..biedna kobieta..miec takiego s.z.c.z.e.p.a za meza ktory nie zna swojej wartosci i nie szanuje swojego ciala

ale kochani.Chcialabym sie dowiedzieć , jak to jest w agencji?dlaczego wy , faceci tam idziecie? i co czujecie do tych dziewczyn? gdybyście taką prostytutkę spotkali np. w innej syt. -tj. na imprezie , gzdie jest wasza żona, znajomi i ona- jak ja wtedy traktujecie?czy dla was jest ona przedmiotem zabawką?

dlaczego tam chodzimy? wiesz czasem jest milo zazanac takiego nie zobowiazujacego seksu ...dla mnie kobiety tym pracujace nie roznia sie niczym od np sekretarki ,to jest ich praca i nic wiecej a jak lubia seks to sa mistrzyniami w swoim zawodzie ....znam ich wiele i czesto spotykamy sie na neutralnym gruncie ... obiad ....piwko ... impreza ....

to po co sie żenicie skoro lubicie tam przebywać i bardziej wolicie tam spedzać wolny czas niż w domu z rodziną?

juz nie mam zony wiec nie robie nikomu krzywdy zreszta prostytutka jest tansza no i uczciwsza wiesz ile cie to bedzie kosztowalo.... wiesz co za to dostaniesz ..... wiesz jak dlugo bedzie trwalo same plusy .. zone to albo glowa boli ... albo jest zmeczona .... albo nie ma ochooty za to zawsze potrzebuje pieniadze

a nie brakuje ci jej na codzień? Żeby z kimś pogadać zeby razem pomilczeć pośmiać sie czy chociażby drobnych kłótni???? seks ma byc przyjemnością a nie czymś przymusowym. Taki prawdziwy z miłości. a nie tylko taki żeby sie odchamić. W końcu żona to też człowiek i też ma prawo do bólu głowy itp. A prostytutka robi to bez zaangażowania. robi to co musi i po sprawie i po Tobie jest następny. A żone to wiesz ze masz tylko dla siebie.

a zone to masz tylko dla siebie .... teoria kochana to tylko teoria . dzielilem sie z innym i nawet o tym nie wiedzialem .tez kiedys tak myslalem .....zle myslalem ... niektore robia to z zaangazowaniem ,nie kazda jest zimna

coz.. nigdy w burdelu nie bylem. Mysle, ze chodzi o nie pochamowanie popedow przez mezczyzn. Zdaje mi sie, ze bedzie jeszcze gorzej za jakis czas- duch czasu. Boje sie, ze tez sie temu poddam. bywalec: A co bedzie za kilkanascie lat? Czy nie czujesz obrzydliwosci braku zoobowiazan? Czy nie brakuje Ci czyjegos zaangazowania, intymnosci?

zalezy jak sie do tego podchodzi ..ja traktuje panienki jak kobiety ..one to czuja ,nie sa z kamienia ...przeciez seks jest popedem ..natura wiec jak roznica z kim sie to robi ...nie jestem zwierzakiem .. ale wiesz wszystko sie kiedys znudzi jesli nie ma urozmaicenia ....burdele zawsze beda istniec wiec sie nie boje ze mi kiedys tego zabraknie .. zaangazowanie ,intymnosc? juz nie brakuje bo gdy sie w glebi i tak nie wierzy ze zawsze tak pieknie bedzie ,nie ma to znaczenia

powinniscie iśc lepiej do kościola a nie do miejsca grzechu i rozpusty wstyd że cywilizacja tak ponizyla ludzi

To troche tak jakby malzenstwo, zona sluzyc mialo jednemu, zaspokajaniu potrzeb seksuanych. Zona to nie przedmiot,a malzenstwa nie zawiera sie po to aby co 10 minut miec orgazm. Malzenstwo to rodzina, zobowiazanie, odpowiedzialnosc, milosc przez duze M , trzeba byc dojrzalym i doroslym. Jesli ktos pragnie orgazmu jak palacz fajki to wiadomo, ze jest sexocholikiem i powiniem zwrocic sie o pomoc do specjalisty. Jesli o pieniadze chodzi, to zdrowe malzenstwo dziala na zasadach partnerskich rowniez w sprawach finansowych. Ehhhhh, dzieci....

przykre dla ciebie moze jestem ateista wedlug mnie kosciol jest tak samo zaklamany jak i instytucja malzenstwa

dokladnie tak samo myslalem ..niestety zycie zweryfikowlo moje myslenie nie wszystkie kobiety tak mysla jak ty ,no przynajmniej ja trafialem w przezslosci na takie .. nie chce mi sie juz tracic czasu na szukanie ,to jak gdyby szukal igly w stogu siana wiec szanse znikome

no widocznie masz pecha ze trafiałeś na takie kobiety.ale nie można odrazu przekreślać znaczenia małżeństwa. Bo jakbyś trafił na taką kobiete o której marzyłeś to zrozumiałbyś jaka jest istota małżeństwa i jakie ma swoje uroki.

wiadomo że życie nie jest usłane różami ale naprawde warto i łatwiej jest przejść przez to życie we dwoje a nie w pojedynke. Więc może nie rezygnuj z szukaniem tej odpowiedniej kobiety dla siebie

mika - nie mam zbyt duzo czasu na szukanie ,czasem spotkam jakas ktora wydaje sie byc warta zainteresowania ale dzisiaj kobiety nie patrza jaki jestes tylko patrza na to co masz ,co mozesz dac, jak udaje biednego ,normalnego to nagle zainteresowanie mna znika , ale gdy sie potem zorientuja co do mojego stanu posiadania ,albo staraja sie znajomosc odswierzyc ,albo maja b zle zdanie o mnie (oszust)

raz jak jedna mi mistrzyni robila loda wierzcie po 1 minucie bylem gotowy nigdy jej juz nie spotkałem podkreslam mistrzyni

nie masz łatwgo życia-współczuje (ale kto je ma)

http://www.amateurhostel.com/index.php?sec=750&pos=75&rated=yes&cat=20&pag=4

moze jedno reszta to ogłoszenia