Dziś dowiedziałam się, ze mój facet...

sam ci powiedzial? niezle bezczelny:D

A co ma piernik do wiatraka? Jak suka nie da, pies nie weźmie.

ale on tak zawsze sie dosiada czy to raczej sporadyczne? bo jakby nie bylo,to fakt faktem kazdy czasem potrzebuje adorowania..ale czasem i raczej sie do tego jakos specyficznie nie dazy wlasciwie..

nie powiedziałby gdybym nie zapytała:(

jak pies nie bedzie chcial wziac to skuka nie bedzie chciala dac:o

nie zawsze. Sądzę że jak wypatrzą jakieś fajne laski to się dosiadają.

Daj sobie z nim spokój albo mu uświadom,że tego nie tolerujesz. Zasada jest prosta facetowi pozwala się na tyle ile samemu chce się zrobić. Jeśli ty tak byś się zachwała nigdy mu na to nie pozwól. Co jest do cholery z tymi facetami? Ja swojemu to mordę bym obiła i walizki wyniosła. Mało tego ogoliłabyn go na łyso ,żeby się już żadnej nie spodobał

alescie polecieli z tymi biednymi czworonogami :D sa rozni ludzie - nie istotne jakiej plci - zdarzaja sie wierni i wyskokowi - plec nie ma nic do rzeczy

Przestańcie odbijać piłeczkę, bo - dobrze o tym wiecie - nie taka jest prawda.

no tak - wracajac do tematu - co ty mu na to powiedzialas? tzn.wspomnialas mu chociaz,ze ci co najmniej przykrosc sprawia?!

powiedziałam mu, że mi sie to nie podoba a on na to "wybacz słońce ale nikt mi nie będzie mówił z kim mam się spotykać a z kim nie i z kim mam rozmawiać a z kim nie. Nie obmacuję ich, nie umawiam się, nie biorę nr tel więc nie uważam żebym robił coś złego":(

No to rozwiązanie jest proste.RÓB TO SAMO!!!!!!!!!!!!!

ale gnoj ja bym go kopla:o albo tez zacznij na imprezach pozwalac sie podrywac nawet w jego obecnosci! zobaczymy czy mu tak wesolo bedzie:o

to po co od suki bierzesz frędzlu :o

no moj na szczescie nie ma takich zapedow.. ale przy tobie takich akcji nie odwalal? wlasciwie co chcesz zrobic w zwiazku z tym?

właśnie , zacznij sie zachowywać tak jak on, a jak będzie miał cos przeciwko to cytuj mu jego własne słowa :o

zachowanie takie jak i jego nie do konca moze sie udac

przy mnie się tak nie zachowuje. Właściwie to rzadko gdzieś wychodzimy razem. Zazwyczaj on wychodzi ze swoimi znajomymi a ja ze swoimi. Ja nie przepadam za jego znajomymi i odwrotnie. Tylko, że on wychodzi częściej bo go na to stać. Ja w tej chwili nie pracuję:( Ciekawe czy jeszcze drinki stawia tym lachonom bo jak wychodzi na miasto to zawsze ztraci 150-200zł:(

jak to nic złego do dlaczego jej nie wolno?(pisała wcześniej że on jej zabrania)

Inter-> zastanawiam się właśnie czy mieści się to jeszcze w jakichś granicach. tylko po co facet obcej lasce mówi, ze jest bardzo ładna jeśli na nic nie liczy?:o

jA TO BYM ZA NIM POSZŁA I CIEKAWE JAKBY SIĘ ZACHOWAŁ JAKBYŚ STANĘŁA PRZY TYM STOLIKU

nie bardzo chce mi się grać w odbijanie piłeczki czy też w śledzenie go. nie mam na to sił i chęci:(

azia dokaldnie! sluchaj dowiedz sie gdzie i kiedy pojdzie i zjaw sie tam ale tak zeby cie nie widzial i zobaczysz co z niego za ziolko! popros najlepiej dobra kumpele ktora pojdziie z tobą wmieszajcie sie w tlum i obserwujcie a przy tym mozecie sie dobrze bawic:)

koleś jest jakiś zryty:o pisałas że ma do ciebie pretensje jak siedzisz ze swoimi kolegami a on notorycznie sie do lasek przysiada:o dla mnie to podejrzane jest:o

no to co zrobisz. To mnie by bolało.Kręciłąbym odrazu jakieś filmy za każdym razem jakby wychodził z kumplami

byc moze koles mierzy ciebie swoja miarą czyli to co on wyprawia na imprezach kiedy ciebie nie ma :o mysli ze ty robisz to samo co on i stad jest zly jesli mowisz mu o kumplach :o widocznie robi cos zlego..

nie wiem, może on tak zaczął robić specjalnie dlatego, że ja siedziałam z kolegami:o

i wy jestescie ze soba 3 lata tak? wiesz,znajomych mozna nie lubic, ale da sie czasami pojsc na kompromis, a gadka o kasie,to juz calkiem dla mnie kosmos - jak on wychodzi czesciej,bo ma kase,a ty nie? jak moj nie ma kasy,a ja akurat ochoty na wyjscie , a on ja ma , to mu daje ta kase i na odwrot,ale zazwyczaj wychodzimy razem i zarabiamy razem (zeby nie bylo), powinnas sie blizej przyjzec Waszemu zwiazkowi i to nie tylko na tym "polu" knajpowych przysiadowek do panienek - a tak na marginesie : w sumie jakby moj sie przysiadl raz, to szlag by mnie nie trafil,ale jakby uczynil z tego swego rodzaju "rytualik" w ramach podbudowania,no to .. niezbyt by mnie to cieszylo raczej

inaczej nigdy sie nie dowiesz co on wyprawia z tymi laskami jak sama nie sprawdzisz:(

z reszta na twoim miejscu juz dawno bym tam byla:)