Co sądzicie o Emo?

Buahaha, skopiował mi się post z innego topiku :P Tak czy inaczej chciaąłm powedzieć, że o EMO sądzę że to apokalipsa! :D Żartuję. Jeśli to "prawdziwe" emo, to orajt - niech sobie będzie. Subkultura jedna z wielu, każdy ma prawo wybrać to, co lubi. Ot i tyle. Gorze, że pojawia się mnóstwo "podróbek" - bo akurat o tym się mówi, to jest na czasie i trendi, to ja nakupuję ciuchów i się też zrobię na emo. Smutne.

? jak sama nazwa wskazuje to nonsens ;/ ktos pisze glupoty dla zartu a ty to bierzesz na powaznie ...pedro no po tobie spoodziewalam sie troche wiecej rozumu...

>ktos pisze glupoty dla zartu to może ci emo których znam też są dla żartu emowcami. albo tylko się uważają za emo. oceniasz tą stronę po pozorach. zakładając z góry że wszystko tam to na pewno żart i nie wolno tego pod żadnym pozorem brać na poważnie. ja tylko porównałem to co ci ludzie prezentują z tym co tam pisze.

Nierozumiem Cie pedro oceniasz ludzi z stereotypow....

i byc moze nie znasz prawdziwych emo ? tylko wlasnie tych pozerow...prawdziwi emo wcale nie tna sie i wiecznie marudza ze nikt ich nie rozumie ...:) Z tego co przeczytalam na podanym gdzies tam wczesniej portalu to emo to po prostu wrazliwi mysliciele ...duzo mysla o roznych sprawach sa rozsadni nie przejmuja sie krytyka bo wiedza ze ludzie bywaja smieszni i lubia wszystko sporwadzac do ogolu zasady i stereotypu.

moze i nie jestem tolerancyjna ale jak widze takiego emowca, upłakanego, bo ma ciągłe problemy a w rzeczywistośc to najwiekszy ze sobą, czaszeczki gdzie się da i ta grzywka na pół mordy to mam ochote pociągnąć takiego z glana........ szkoda martensów.... :P

Pedro Po pierwsz do odwaznych swiat nalezy Po drugie nie oceniaj ludzi ktorych nie znasz Po trzecie takie pytanie spotkales i rozmawiales kiedys z jakims emo? po czwarte gdyby ktos mi na twoj temat cos nagadal tez bym miala wiezyc i cie wysmiewac

Sory ale oceniacie ludzi z wygladu nie znacie ich... bynajmniej tak mi sie wydaje

>ktos pisze glupoty dla zartu to może ci emo których znam też są dla żartu emowcami. albo tylko się uważają za emo. oceniasz tą stronę po pozorach. zakładając z góry że wszystko tam to na pewno żart i nie wolno tego pod żadnym pozorem brać na poważnie. ja tylko porównałem to co ci ludzie prezentują z tym co tam pisze.

no wiesz...ja tekstow w ktorych ktos wyzywa innych od debilow z irokezami na powaznie nie biore ;/

nie oceniam strony po pozorach...ale jak sama nazwa wskazuje i teksty ktore sie tam znajduja nie jest to zadne powazne pole na ktorym mozna sie oprzec w dyskusji...nie mozna sie opierac pogladow na czyms co jest napisane wlasnie dla zartu albo proby wysmiania czegos na podstawie stereotypow...tak samo jakbym moj swiatopoglad opierala na wystepiach kabaretu.

i dlaczego oceniam cala strone po paru artykulach ? a no coz...to to samo jakby ktos na stronie z dowcipami upublicznij inteligentne powazne rozmyslania o polityce....

Emo. Sądzę, że są to dzieciaki z tzw dobrych domów, którym od dobrobytu w dupach się poprzewracało. Są za mało mroczni by być gothami i zbyt mało odporni na jabole by być punkami.

A mi się bardzo podoba styl emo... I nie chodzi mi o ubiór (chociaż to też mi się podoba). Znam jednego chłopaka emo, on wcale nie jest gejem, ma fajnego fryza (blond) i jego makijaż jest prawie niewidoczny. Słucha świetnej muzyki, nie tnie się (bo wbrew pozorom tylko 5% emo się tnie), ogólnie ma wielkie poczucie humoru, plany i ambicje... Bardzo lubię z nim rozmawiać. Emo (te prawdziwe) to coś więcej niż styl ubierania się i makijaż, są to po prostu emocjonalni ludzie (nie każdy emo uważa że świat jest okropny). Emo to też muzyka, niosąca ze sobą tyle emocji co emo... Ja ogólnie nie ubieram się i nie maluję jak emo, bo dla mnie w tym stylu nie o to chodzi, ja emo po prostu czuję. I uwielbiam ich muzykę, której zaczęłam słuchać przez przypadek (nie wiedząc na początku że to właśnie taka muzyka). Pozdrawiam!

Byłam kiedyś emo-ale nie takim na 100%(tzn.nie cięłam się,nie byłam non stop smutna i niezadowolona)niektórzy z was piszą,że jako emo byli poniżani-ja też byłam i wciąż jestem mimo,że już dawno zmieniłam styl.Czasem siedziałm w szkolnej ławce i słyszałam jak szeptali za moimi plecami'Te!Emo!Potnij się,zjedz kota!Te,masz obrożę jak pies!''i rechotali głupio. Było mi przykro,zwłaszcza,że moje przyjaciółki nie stanęły po mojej stronie. A teraz czuję się lepsza od mych prześladowców-bo ja mam oryginalny charakter,styl,pasje(niekonieczne związane z emo)i plany na przyszłość,a oni są ordynarną bandą kretynów oceniająca po wyglądzie