dziewczyna kolegi

grrr jak mnie to wkurza mam dobrego kolegę, trochę młodszego, dobrze się dogadujemy itd, ale żadnych miłostek nie ma:) no i ten kolega nazwijmy go zdzisiu ma dziewczyne halinke;] no i problem w tym, ze halinka jest cholernie zazdrosna;/ pomijam juz fakt, że kiedys wzieła z jego telefonu (pod moja nieobecność) mój nr komorki i potem pisała ona i jej koledzy jakies chore smsy typu: jesteś "zajebana" "odpierdol sie od niego" itp, to do tego, co cholernie mnie wkurza, czyta m.in. nasze rozmowy na gadu, smsy itp (fakt, że zdzisiu ciota, że sie nie postawi), a potem ma jeszcze pretensje, że coś nie tak napisałam;/ no i bierze mnie cholera, bo po pierwsze nie życzę sobie, żeby ktoś czytał moją korespondencje, po drugie wkurza mnie, że utrudnia nam kontakty. grrrr tez tak macie?

*"pod jego nieobecność" miało być

może sprzedaj jej liścia? albo dwa?

grrr>> dobry podszyw nie jest zły ;] jednak mi do blachary daleko ;]

był podszyw - zniknął podszyw, stąd mój ostatni wpis

a ja cie tam rozumiem, mam podobną sytuację, dziewczyna kolegi jest tak zazdrosna, że aż toksyczne się to robi ;/

wiesz, nie ladnie to rzeczywiscie wyglada z twojej strony... bo jak koles znalazl sobie dziewczyne to powinnas zbastowac troche bo to juz nie jest wolny chlopak a jego dziewczynie sie nie dziwie ze sie denerwuje bo mi tez by cos takiego nie odpowiadalo a twoj kolega pewnie niechce ci mowic zebys dala mu spokuj bo mu glupio ci to powiedziec bo jesli nie pasowaloby mu zachowanie swojej dziewczyny wobec ciebie to napewno wzrucilby jej uwage

yyyyy raz postaw sie w sytuacji tej dziewczyny......bo troche trzeba ja zrozumiecv mimo ze ty mowisz ze zadnych milostek nie ma ale dwa.....jej zachowania sa troche dziecinna podejzewam ze ma nascie lat...

na boga, przecież ja sie z nim widze raz w tygodniu, na wspólnych zajęciach, do tego piszemy czasem smsy, to wszystko wiec z czym mam przystopowac? pomijam juz fakt, ze jak sie poznalismy, to był juz od ponad roku z tą dziewczyną i milion razy tlumaczylam jej ze nie mam zamiaru rozbic jej zwiazku itd itp a przystopowac? przeciez to ze facet ma dziewczyne, to nie znaczy, ze nie ma juz miec znajomych ja tez mam faceta i wkurzyłabym się gdyby zabraniał mi pisac z kolegami albo wysylal do nich tego typu smsy zwiazek to nie złota klatka z kula u nogi

taaak, najlepiej niech wszystkie pozamykają facetów i zabronią kontaktów z kimkolwiek;/ zaufanie ponad wszystko, a do tego trzeba dojrzeć

ale widzisz ze jej to nie pasuje to daj sobie spokuj bo nic nie wskurasz...a jesli jest z nia tak dlugo to na10000% powiedzialby jej cos gdyby tak bardzo mu zalezaloby na kolezenstwie z toba...a dziewczyna moze poprostu cie nie lubi i dlatego tak cie traktuje, bo jakby ona uwazala cie rowniez za swoja kolezanke to raczej nie mialaby nic przeciwko temu zebys sie kolegowala z jej chlopakiem

Zdzisio i Halinka :D :D

tak się składa, że mnie nie zna, nawet nie próbuje poznać, więc nic dziwnego, że nie traktuje mnie jak kolezanki a jej chlopak sam pierwszy do mnie pisze, nie ona zreszta na miłość boską nie będę się od nikogo "odpierd..." to wolny kraj, on pisze, to i ja będę a co do smsów, czy gadu, to niech czyta jego wiadomości, prosze bardzo, ale nie życzę sobie żeby czytała moje, skoro potem robi z tego jeszcze jakieś wielkie halo. zresztą chyba jeszcze raz powiem to temu mojemu koledze

poza tym przecież zgodziłam się na anala więc powinien mnie wybrać

jak to na caffe nie obyło sie bez głupich komenatarzy :) dziewczyna po prostu jest zazdrosna.

mimo, ze jej powtarzasz ze to tylko kolezenstwo to laska najwyrazniej wie swoje :) widzi w tobie rywalke. jak dla mnie facet powinien ta sytuacje rozwiazac :)

no ja wiem, ze jest zazdrosna i naprawde robie co w mojej mocy, żeby jej udowodnic ze nie ma o co :( juz nie wiem jak jej to pokazać - udowodnic nie chcę stracić kolegi i nie chcę też popsuć coś w ich związku jak mam jej jeszcze pokazać, ze nie ma o co byc zazdrosna;/

hsd.....>> chyba masz rację, chyba on powinien jakoś to pogodzić, bo w przeciwnym razie do niczego dobrego to nie prowadzi ;/

dziewczyna jest zazdrosna wiec napewno Ciebie nie posłucha. gdyby uslyszala od 'Zdzisia', ze to tylko kolezenstwo to podejrzewam zeby jej ulżyło. no chyba, że trafiłas na wyjątkowo wredną sztukę i laska chce po prostu cię 'wygryzc' z zycia Zdzisia.

hmmm dzieki hs... za to, że nie zjechałaś mnie z góry na dół chyba faktycznie pogadam na spokojnie ze "zdzisiem", może to coś zmieni, jeśli nie, to trudno, będę pewnie musiała odpuścić sobie tą znajomość , bo nie chcę rozbić ich związku ;/

zawsze znajdzie sie jakies wyjscie. jesli zdzisio ceni sobie wasza znajomosc to powinien sprawe rozwiazac. jesli halinka nie zrozumie to proponowalbym zdzisiowi zerwanie :) zwiazek z chorobliwie zazdrosną osobą nie ma przyszłości.

laski doprowadzają wcześnie czy później do tego , że facet zrywa wszystkie znajomości:o znam to z życia.dodam, ze ja nigdy nie byłam tą "koleżanką" żeby mnie zaraz ktoś nie zjechał. Ale niektóre tak mają, znałam jedną która nie pozwalała odzywac sie swojemu facetowi do absolutnie żadnych kobiet :o a jak do jakiejś kumpeli powiedział "cześc" to miał później ciche dni za to :o

dzięki jeszcze raz na "trzeźwe" spojrzenie na sytuację, patrząc z boku zawsze łatwiej ocenić pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz wielkie dzięki

tez mam taką znajomą :) tylko, że ona jest tą chorobliwie zazdrosną dziewczyną, która trzyma pod pantoflem swojego faceta

powodzenia gryy ;]

twoje zachowanie kochana jest dziwaczne Z jednej strony piszesz że wasze relacja są czysto koleżeńskie i że nie masz do zdzisia żadnych uczuć a jednak brniesz w tą sytuacje dalej i nawet uzurpujesz sobie władzę o byciu czy nie byciu tego związku mówiąc \"odejde bo nie chce rozbić tego związku\" kochana skąd wiesz że zdicho pozwolił by ci na to Kochana może poprostu lubisz byc z centrum zainteresowania jak przez ciebie inne laska czuje się nie pewnie Hm... zalecam porade u psychologa :-)

a mnei by bardziej uspokoilo gdyby to dziewaczyna piwedziala ze to tylko kolezenstwo....on wiadomo ze tak bedzie mowil ......i sie do niczego nie przyxna

brawo justyna

może się przyjaźnią i w tym sensie mówiła, że odejdzie

widzą sie na zajęciach raz w tyg i sms = przyjaźń ?????????? hahaha Kochani tak bywa że są ludzie którzy jak powietrza potrzebują zainteresowania innych Często wyznają zasade nie wazne jak byle by o nich mówiono Jak by tej lasce naprawde zależało na przyjaźni to napewno znalazła by sposób by się we 3 zaprzyjaźnić Widocznei nie odpuscisz sobie lala puki ziarna nie zasiejesz :-)) Pozdrowionka