Dziewczyna mojego byłego...

Byłam z takim jednym kimś przez ok. 1,5 roku. Rok temu rozstaliśmy się, gdyż była między nami zbyt duża różnica charakterów. To ja zerwałam, ale on niezbyt silnie oponował. Po 2 miesiącach ja poznałam kogoś innego, a on związał się z moją, można powiedzieć, koleżanką. Od tamtej pory ona przestała się do mnie odzywać. Nawet na ulicy, czy kiedy spotykamy się w większym towarzystwie, nie wita się ze mną. Odciąga również ode mnie mojego eksa, nawet nie możemy normalnie porozmawiać. Ja też jestem w związku i ona dobrze o tym wie, ale i tak jej chyba podpadłam. Co jeszcze dziwniejsze, nie odzywa się do moich znajomych, z którymi również wcześniej utrzymywała bliższe kontakty i jemu też nie pozwala z nimi rozmawiać. Poza tym skłóciła go z większością przyjaciół. Ja sama się tym niezbyt martwię, ale moi znajomi czują się delikatnie mówiąc urażeni jej zachowaniem. Zastanawiam się, czy z nią nie porozmawiać, ale nawet nie wiem od czego miałabym zacząć, bo zupełnie nie wiem, o co jej chodzi. Kiedyś spotykałyśmy się dość często, byłyśmy dosyć blisko ze sobą, a teraz stawia mnie w niezręcznej sytuacji