WYGONIŁ MNIE Z DOMU....

Dziewczyny jak sobie poradzic i go zostawic???? Jak??? proste, wykasuj jego nr i zacznij sie spotykac z normalnymi ludzmi, poplaczesz, pochodzisz moze do psychologa i bedzie potem coraz lepiej, to nie koniec swiata, tym bardziej ze on Cie nie kocha skoro tak Cie traktuje

ułaaaa...wygonił?? no tak on cie kocha ....widocznie a jaki ma do ciebie szacunek dziewczyno obudz się a dlaczego jego nie wezmiesz na impreze?? no własnie też może czuć się odrzucony tak jak ty go odrzucasz i nie bierzesz go na impreze tak i on wygania cię z chaty

gnebi mnie teraz mysl czy dobrze zrobiłam ze pojechałam do domu, czy mogłam znow skulic ogon i isc do innego pokoju az sie uspokoi:-( ale przestraszyłam sie jak powiedział ze zaraz ccos rozwali jesli nie wyjde bo doprowadzam go do szłu, on nie umi sie pogodzic z moim zdaniem, bo nie jest po jego mysli. wiec wyszłam, w domu zdziwili sie ze juz przyjechałam bo miałam wrocic dopiero dzisiaj.......echh co za głupie zycie, nie wiem po co ja wogole zyje

jezu ale O CO POSZLO? bo nie napisalas nic konkretnego, opisz ta sytuacje

ale ja nie chciałam nigdzie isc bo dopiero co jestem po chorobie, ja nigdy nie szłam bez niego na impreze, zawsze tylko z nim i byłam z tego zawsze szczesliwa chyba zle przeczytałas mirableko. Jakbym miała siły i ochote to bym szla, ale choroba mnie wycienczyła. To on mnie odtraca, nie ja jego. Patrzy tylko siebie.

napisałam zadał mi pytanie ... odpowiedzialam tak jak zawsze....niestety uznał ze sie usmiechnełam czyli ze niby kłamie on tak uwaza.........a ja wcale sie nie usmiechnałam

po co ja wogole zyje Po to zeb byc szczesliwa z kims kto Cie kocha. Sama sobie odbierasz na to szanse. Kobieto otrzasnij sie, masz wolna wole, to Twoje zycie, po co sie tak marnuejsz u boku kogos kto traktuje Cie jak szmatke? I jeszcze sie zastanawiasz czy powinnas wyjsc do innego pokoju ze skulonym ogonem i poczekac? Popytaj ludzi jak wygladaja ich zwiazki i przekonaj sie ze nie kazdy taki jset jak Twoj. Uzaleznilas sie od niego i im on Cie gorzej traktuje tym Ty bardziej do niego lgniesz. Jestes czlowiekiem czy nie? Masz dume? honor? co cenisz najbardziej w zyciu? Mam nadzieje ze dojdziesz do wlasciwych wnioskow

on jest jakis psychiczny przepraszam ale to chora sytuacja, wygonil Cie bo doprowadzilas go do szalu...ale ja sie pytam czym? jak mozna sie wkurzyc o usmiech?

ja nie wiem, zdarzaly sie AZ takie sytuacje wczesniej?

bo dla niego usmiech swiadczyby ze kłamie

zdarzały sie, nawet i gorsze, ze mna poszarpał:-(

To zwykły strach przed byciem samą i przed tym, że pocierpisz trochę, coż nie Ty pierwsza i nie jedyna.... Za 2 lata będziesz tu pisała, że Cie uderzyła albo cos w tym stylu. \" No wyszłąm za mąż bo myślałam ,że po ślubie się zmieni\" Nikt jeszscze przez ślub się nie zmienił-nikt!! Jak było tak będzie więc albo coś zrób albo skończ się użalac, ogonek na miesjce skulony i cierp. pozdrawiam :-)

zastanawiam sie nad pojsciem do psychologa, bo juz nie daje sobie rady, jak tak dalej pojdzie to sie wykoncze, juz teraz wydaje mi sie ze z nerwow wiele zapominam lub jestem rozkojarzona

mam dosc zyciaaa Koniecznie idz do psychologa! Juz jutro zadzwon, dzisiaj poszukaj namiarow. Zadbaj o siebie i olej tego cymbala!! On teraz nie odzywa sie i czeka bo wie ze przybiegniesz sama, a figa! pokaz mu na co Cie stac! Zadbaj o swoj relaks, napij sie meliski, zrob sobie kapiel, cokolwiek co lubisz, posluchaj muzyki, umow sie z kolezanka, stara sie o nim nie myslec i zacznij sobie planowac czas jakbys jego nie miala. Mozesz robic tyle ciekawych rzeczy! Jesli by Ci pomoglo to wyzyj sie jakos, pobiegaj, pocwicz, moze pojdz na basen.

tylko najbardziej zastanawia mnie dlaczego on mi to robi, wie jak bardzo go kocham, ze jest da mnie wszystkim, a on tak mna pomiata:-(

przestan sie tak ponizac bo NIE WARTO!!!!! On Cie nie kocha, nie szanuje i najwyrazniej w swiecie ma Cie gleboko w d$%^e wiec miej choc troche godnosci i odejdz!!!!!

mam dosc zyciaaa on to robi bo jest psycholem i zlym czlowiekiem, mysli tylko o sobie i jest nieczuly na Twoje cierpienie.

Odpuść sobie, przypomina mi takiego jednego, ktoremu się czasem moj wyraz twarzy nie podobal, moje dowcpiy, odzywki. W koncu doszlo do tego, ze nie odzywalam się i siedzilam ze spuszconymi oczyma. Do dzis nie mogę się nadziwić jak mogłam pozwolić na to. Też tłumaczylam to miłością. Daj sobie czas, nabierz perspektywy. Facet wydaje się psycholem. Nie korzysta z używek?

przeczytałem i odnoszę wrażenie że ten jej chłopak zachowuje się jak kobieta z napięciem przedmiesiączkowym. Kochasz więc naucz się żyć w z związku tosycznym, zamów miejsce na cmętarzu i postaw sobie pomnik bo zapewne długo nie pożyjesz jak cię nerwy będą tak zżerały, i co tu dużo truć takie jest realne życie w związkach toksycznych

w sumie to nawet jedo kopniaki sprawiają mi przyjemność...sama przecież nie będę się kopać

ta mam dosc zycia, to dokladnie tak samo chora osoba jak jej psychol:)))) albo to prowokacja!!!!