Cesarka na życzenie zwiększa ryzyko śmierci noworodka

walcie się...i tak będziemy rodzić jak bedziemy chciały :P

a nie z powodów medycznych też jestem przeciew cc na życzenie

Najbardziej mi się podobał błąd z promieniami "N" - swego czasu Roentgen odkrył promienie X, Goldstein promienie katodowe, i ogólnie wszelkie tematy "promieniste" zrobiły się modne. Każdy naukowiec chciał mieć swoje promienie i namiętnie badali to co im te wszystkie lampy wyświecały. No i kiedyś Francuzi odkryli promienie "N". Obserwowali je, o ile dobrze pamiętam, naocznie, tzn patrzyli się i wyłapywali rozbłyski, jakie te promienie wytwarzały uderzając w iskrę elektryczną :P Publikowali to w super czasopismach i w ogóle :P Jak się później okazało, była to autosugestia. Badacze wmawiali sobie, że widzą te rozbłyski, mimo że ich nie było :) Tak bardzo chcieli odkryć nowe promieniowanie :)

ludzie macie problemy z rozumieniem czytanego tekstu...

czytałam całkiem niedawno artykuł o cesarkach na życzenie jest ona niebezpieczna dlatego, że robi się ja przeważnie w umówiony dzień, zanim zaczęła się akcja porodowa cesarka robiona po rozpoczęciu się akcji porodowej to zupełnie inna rzecz, ponieważ poród się już zaczął poród zaczyna się, kiedy płuca dziecka są prawidłowo rozwinięte, wtedy wytwarza się w jego organiźmie hormon, któy przechodzi przez łożysko do krwi matki i powoduje wytwarzanie oksytocyny. Oksytocyna z kolei wnikając do organizmu dziecka powoduje wytwarzanie też jakiegoś hormonu, który chroni płuca przed czymśtam nie pamiętam dokładnie, ale wniosek jest taki, że dzieci rodzone cc na życzenie, przed rozpoczęciem porodu mają słabiej chronione płuca, wobec czego często chorują i częściej mają bezdech i umierają z powodu śmierci łóżeczkowej

Rafinka - zauważ że piszesz również o cc przeprowadzanych ze względów medycznych ...

no to już nie moja wina, że na jedno pomagają a na drugie szkodzą :D tam było napisane o skutkach cc przed rozpoczęciem porodu, a czy to cc było ze względów medycznych czy nie to nie ma znaczenia efekt ten sam

Aha przypomniałam sobie, organizm dziecka wytwarza przy porodzie adrenalinę, która powoduje, że płuca podejmują pracę. Przy cc bez porodu tego nie ma, dlatego płuca takiego dziecka mogą być potem trochę "upośledzone" bo na starcie kopa nie dostały, żeby się "włączyć" w prostych słowach :D

Kolejna bzdura którą badają amerykanie. Zbadali wszystkie porody i wyszło że przy SN jest wyższe ryzyko. Po za tym, jadąc na porodówkę jaką mam gwarancję że jednak urodzę SN a nie CC (które może okazać się koniecznością) - dość mam tych głupich tematów co jest lepsze czy taki czy taki poród. Niech decyduje lekarz ewentualnie kobieta jeśli wie jakie ryzyko ponosi!

ja czytałam ten artykuł w gazecie Wyborczej, tam wypowiadali się polscy najlepsi lekarze