Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla panna mloda23

załatwiam wiekszosc rzeczyjuz teraz bo

Polecane posty

Gość przyszla panna mloda23

przed slubem bede miala wiele innych rzeczy na glowie niz latanie za sukienka, za zaproszeniami itd. Po prostu chce miec spokoj i nie dlatego ze o niczym innym nie mysle tylko o slubie. Sukienke mam juz - kupowlam w pazdzierniku bo nadazyla sie swietna okazja a sukienke jest moja jedyna, wymarzona. za zaproszeniami tez sie juz rozgladam, przciez nie bede robila tego miesica przed momentem chodznia i zaprasznai gosci. Wodke juz kupilam bo ma ponoc drozec i tez sie natrafila fajna promocja, zakupilam tez wiele innych bzdetow potzrebnych do wesela. I tylko dlatego ze chce miec juz to zglowy, potem zajmowac sie czym innym. Teraz akurat mam czas, ochote. 3 miesiace przed slubem bede pracowa, bede miec sesje, wiec na boga po co mam do tego dokladac sobie jeszcze takie duperele jak zaproszenia, latanie za sukienka itd. Kazdy robi jak uwaza!! Zrozumnie to jw koncu i nie wyjzedzajcie i nie i nie nalatujcie na wszystkich ktorzy mysla po prostu przyszłosciowo. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ci powietrza zabraklo
a co kogo to obchodzi??rob sobie co chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak zrobiłam. Przed samym ślubem czeka mnie jeszcze przecież mnóstwo rzeczy do załatwienia: ustalenie menu, dogadać się z zespołem, dekorowanie, kwiaciarnia, dodatki do sukienki, próbna fryzura i makijaż itd. Dlatego już teraz kupiliśmy wódkę, przywieszki na flaszki, niedługo kupujemy zaproszenia, garnitur i obrączki, moja suknia juz prawie zamówiona, piosenka na 1szy taniec wybrana:) Są ludzie którzy wszystko zostawiaja na ostatnią chwilę, a potem płaczą, podczas gdy inni są dobrymi organizatorami i nie mają tego problemu:) Niestety, co by się nie chciało załatwić, wszędzie ci mówią: proszę przyjść tak tydzień, dwa przed ślubem, no więc będzie Wielka Kumulacja z tym załatwianiem chyba:-D Pewnych rzeczy nie da się załatwić wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie
i tak pewnych rzeczy nie załatwisz wcześniej, bo nie, więc lepiej wyluzować i tak nie przeżywac, bo nie ma czego. Urodziny też organizujecie 2 lata przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może niektórym to nie przyszło do głowy, ale SĄ ludzie, którzy nie siedzą w domu, nie studiują sobie itd ale pracują od 8mej do 16tej, plus godzina dojazdu do pracy w jedną stronę i nie mają czasu na bieganie po sklepach i salonach ślubnych. Gdybym miała na to czas, to wszystko mogłabym załatwić i tydzień przed ślubem, ale nie mam, dlatego załatwiam takie sprawy stopniowo. To na pewno jest wygodne: panna spaceruje cały dzień po mieście i ogląda sobie sukienki i bukieciki, a jak coś się spodoba, to tatuś albo mamusia płaci i po sprawie. Równolegle sztab ciotek, kuzynek, matek itd załatwia rezerwacje i inne nieprzyjemne sprawy:) Nie wszyscy tak mają, niektórzy płacą sobie za wesele sami i organizują je też sami:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak - bo są tylko 2 opcje: albo tydzień przed ślubem albo od razu rok najlepiej. Tradycyjnie nie ma żadnych pośrednich rozwiązań. PS: Pierwsze słyszę żeby ktoś załatwił ślub i wesele w tydzień więc naprawdę nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To załatw też od razu termin sprawy rozwodowej" - nie wiem dlaczego ślub ci się kojarzy z rozwodem, no ale nie wnikam:-P Rozwiązanie pośrednie to zarezerwować salę i zespół powiedzmy rok przed - i tu nie ma przesady - a resztę "dupereli" 4-5 miesięcy przed, i jest OK:) Jakbym się nudziła na co dzień i nie miała nic lepszego do roboty, to też miałabym wszystko zaplanowane półtora roku wcześniej. Każdy załatwia tak jak jest mu wygodniej, i tyle, nie widzę powodu do kłótni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ludzie dzielą się na tych którzy nic nie robią, rodzice dają kasę , rodzina znajomi pomagają w organizacji. To ci załatwiają wszystko na tydzień przed. I na ludzi którzy sami wszystko organizują, za wszystko płacą sami i ci są zorganizowani i robią wszystko dużo wcześniej. Laura współczuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do laury
a zawieszki też już pozakładaś na butelki? może warto zrobić to już teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do laury
Hehe, słusznie ;) Mój kolega zakładał je i wieszał balony do północy w dzień przed ślubem. Ludzie to potrafią dowalić sobie roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiadomo zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Mloda Przeszła
My też chodzimy do pracy, mieszkaliśmy razem przed ślubem, gotowaliśmy, prowadzilismy dom, pracujemy w innym mieście niż miejsce zamieszkania, ślub i wesele było też w innym mieście, płacilismy sami z własnych oszczędności, dojeżdżaliśmy, załatwialiśmy, dzwoniliśmy sami, rodzina i rodzice przyszli na ślub i przyjęcie, a wszystko załatwilismy w 4 MIESIĄCE, a czasu było nadto, więc to u Was to raczej jakaś niezdrowa histeria. I nikt mnie nie przekona. To własnie laski siedzące na tyłku w domu, które nie mają co robić siedzą i wymyślają. Jak ktoś ma co robić, to o bzdurach nie mysli to nie ma czasu i nawet w krótkim okresie czasu super wszystko zorganizuje, bo musi i tyle. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie śmieszy
że każdej wydaje się, że jest super i niesamowita i wyjątkowa i dokona swoimi przygotowaniami czegoś nadzwyczajnego, a tymczasem jest jedną z wielu upchaną w taką samą suknię jak setki innych, z takim samym bukietem powielonym już setki razy przez inne. Takich napalonych panien młodych są miliardy każdego roku, jest popyt to jest i podaż i nic oryginalnego tutaj nie zmajstrujecie, choćbyście przygotowania zaczynały wiek wcześniej. :) co roku setki Bogu ducha winnych facetów jest poniewieranych przez bridzille w amoku przedślubnym, nic nowego. :) To nie świadczy wcale o Waszej wyjatkowości, tylko o zwyczajności do cna nudnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×