Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmieniam nick...

ktora jeszcze nie ma pierscionka z brylantem?

Polecane posty

Gość do dobrze czytającej
Nie są brzydkie tylko po prostu nie w moim guście. Widzę czasem śliczne pierścionki (w moim mniemniu ;) ), ale są to pojedyńcze, chyba przedwojenne sztuki, a ja jestem zbyt leniwa żeby szukać odpowiedniego rozmiaru, biegać po jubilerach, robić na zamówienie, ewentualnie zwężać itp. A że znalazłam fajne wzory na necie... Pech chciał, że były to dość tanie podróbki kamieni z cyrkoniami. To co, miał mi takich kupić 100 żeby wydać odpowiednią sumę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ile dobrze czytam
No nie, jasne, że nie :D Ale ja akurat uwielbiam łazić po rozmaitych stronach z biżuterią i jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby trafił się aż tak unikalny wzrór, którego nie byłoby w wersji "lux" ;) chociaż może, kto wie? nie widzialam jeszcze wszystkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobrze czytającej
Super unikalny nie musi być i szukając uparcie znalazłabym pewnie jakieś cudo w przyzwoitej cenie. Ale że człowiek leniwy to byłam tylko w Kruku, Aparcie, RedRubinie i w końcu znalazłam na eBayu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ile dobrze czytam
ja myślę, że w gorszej sytuacji są te dziewczyny, których (nie) cudowny pierścionek nie był wynikiem własnego wyboru.. albo nie do końca, bo chłop się rzuciła na taki za 100zł, zaczął wychwalać i było widać, że innego woli nie brać :P jak się samemu wybiera, to luz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobrze czytającej
Niby autorka też sama wybierała a teraz się okazuje, że wszyscy dookoła są lepsi bo mają wypasione brylanty ;) Może więc trzeba ściemniać? I tak nikt nie zauważy różnicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelasia z kozie wolki
tez nie dostalam z brylantem tylko dosc tani - mysle, ze nie wiecej niz 200 pln kosztowal ten pierscionek. taki sobie upatrzylam, z bialego zlota, bez zadnych brylantow, tylko z zielonym oczkiem, nie wiem nawet czy to szmaragd czy akies inne szkielko. estem szczesliwa mezatka od 3 lat. oczywiscie to niewiele ale ... mnie tez rodzina i kolezanki wysmiewaly, ze tak tanio sie sprzedaje. kuzynka sie smiala, ze e facet wyjechal za granice, zeby zarobic na taki aki trzeba. dostalam pierscionek za 3 tysiace, z pokaznym brylantem a kilka miesiecy po slubie wiadomosc, ze e facet zrobil dziecko jakiejs murzynce w anglii. przy okazji wyszlo na jaw, ze notorycznie zdradza a tez w kraju. wiec rok po slubie, z suknia za 5 tysiecy o czym wszytkich informawala, z pantoflami po ktore jezdziala do paryza, z weleonem z hiszpanskie koronki - rok po tym wszytkim byl rozwod. juz przez grzecznosc nie wypomniam jej tego pierscionka bo est teraz stara zgorzkniala baba, ktora uwaza, ze wszyscy faceci sa tacy sami. dodam, ze moj ierscinek, byl dla mojego faceta sporym wydatkim bo ako student kilka lat temu po oplaceniu akademika i wszytkiego innego mial na caly miesiac wlasnie jakies 200 i moge sobie tylko wyobrazic jak wiele wyrzeczen go kosztowalo kupienie takiego cacka. moze nie est drogocennym klejnotem ale dla mnie ma wartosc sentymentalna i wiem, ze byl dany ze szczerych uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ile dobrze czytam
pelasia, no pewnie, ze jest:) Masz rację, ze te dodatki to tylko dodatki i nie wróźą w tą czy inną stronę:) Ale zobacz - jeżeli Twój narzeczony wydał na Twój pierścionek, jakby nie było, odpowiednik "całej miesięcznej pensji", to to był RELATYWNIE bardzo, ale to bardzo kosztowny dar. A tu np. tańszy dostała dziewczyna, której facet był bogaty i mógł był się trochę postarać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelasia z kozie wolki
no mogl ale z drugiej strony, jakie to ma znaczenie ile kosztuje pierscionek. jesli kobieta mozi, ze chcce taki za 100 zlotych to facet kupuje, niech potem nie ma pretensji. brylanty czy cyrkonie, zloto czy srebro nie maja znaczenia jesli milosc jest szczera i w malzenstwie jest dobrze. mozna dac pierscionek za 5 tysiecy i po roku bedzierozwod, moze nie byc pierscionka a ludzie spedza ze soba szczeliwe zycie. o to chodzi i tego ludzie zazdroszcza. dlatego sie z tanich pierscionkow wysmiewaja. z mojego tez sie smiali ale teraz jua jakos nie, szczegolnie, ze wiele z tych osob wlasnie jest w trakcie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyśmiewanie się
..z pierścionków jest tak samo mądre jak wyśmiewanie np. z narzeczonego, że za biedny. Ale faktycznie często słyszę, że jakaś dziewczyna mówi "zobaczcie, zaręczyłam się" a inne "pokaż! brylant? ile kosztował?" Najlepiej nie urywać metki z ceną. A potem licytacja która miała bardziej romantyczne zaręczyny, najlepiej jeśli odbyły się podczas zagranicznej wycieczki a oprócz pierścionka w zestawie była kolia i kolczyki schowane w wielkim czerwonym pudle w kształcie serca pełnym płatków róż, piórek itp. I podobno kobiety nie są ani infantylne, ani nie są materialistkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez my kobiety jestesmy puste niestety. kazda z nas chcialaby miec wesele lepsze niz mialy kolezanki, wystawniejsze, wykwintniejsze jedzenie, lepszy zespol, ladniejsza sukienke, lepsza fryzure, piekne pantofelki i jeszcze ksiecia przy bogu, najlepiej z pokaznym kontem i palacem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gietko
lady a coz w tym zlego? zawsze mamy pozowac na idealy? przeciez kazdy ma jakies pragnienia i jesli ja chce miec rycerza na bialym koniu to moja sprawa, to samo z reszta twoich przykladow.. tak sie skalda,ze czlowiek sie zarecza zwykle raz i wiaze sie to z duzymi emocjami, wiec kazdy by chcial, zeby i ten pierscionek byl wyjatkowy. dla jednej wyjatkowy bedzie sztuczny rubin, a dla drugiej diament. tak jestesmy wychowywane, ze czekamy na ten pierscionek z diamentem...wiec trudno sie dziwic, ze niektore dziewczyny moga sie czuc rozczarowane, kiedy dostaja nie taki pierscionek jak marzyly..to psuje cala oprawe...poza tym nasi mezczyzni powinni nas znac na tyle, zeby wiedziec jak chcemy zeby to wygladalo i jaki powinien byc ten ring:) Ja tez dostalam cyrkonie a nie ukrywam, ze spodziewalam sie czegos bardziej uroczystego, niekoniecznie diamentu...cyrkonie to ja sobie moge sama kupic w kazdej chwili jak bede chciala. ze juz nie wspomne, ze dla mojego faceta nie byloby to jakies niesamowite wyrzeczenie finansowe..zareczyn tez nie bylo, po prostu dal mi ten glupi pierscionek w pokoju hotelowym i uwazal ze to jest ok tak czy siak slubu nie bedzie, z roznych powodow. ale to tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniam nick...
gdyby zawsze nasi faceci robili to o co ich prosimy...hmmmm w tym wypadku stwierdzam , że moj facet mogl mnie ten jeden jedyny raz nie posluchac i kupic drozszy pierscionek w koncu to jeden na cale zycie , a jego naprawde stac na pierscionek powyzej tys zl i nadal nie bedzie on wart tyle co jego pensja ( atyle podobno powinien kosztować:P) Jakas dziewczyna podala tu ze jej facet wydal na pierscionek 200zl, ale to byla dla niego baaardzo duza suma. I ja to podziwiam, to jest prawdziwy gest, a nie kupienie po prostu ot tak sobie pierscionka. Moj to chyba kosztowal tez tak ze 200zl, tylko ze ja czasem dostaje drozsze prezenty na urodziny od mojego faceta, wiec ten pierscionek to byl dla niego maly wydatek, nawet tego specjalnie nie odczul i tu mnie boli tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45657687980
polecam dowartosciowywac sie na innym polu........ panienki ktorym trzeba zaswiecic diamentem -koniecznie wiekszym niz maja kolezanki- wychowajcei swoje corki tak zeby nie oczekiwaly kamienia tylko milosci. Z tekstow o rycerzu, bialym koniu to sie wyleczylam w okolicach liceum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie dostalam pierscionka, bo nie chcialam. Wtedy to sie dopiero nasluchalam od wszystkich, ze jak to? bez pierscionka? Teraz mam tylko prosta obraczke z zoltego zlota i super meza. Niestety, nikogo to nie przekonuje, bo to ani pierscionka ani wypasionej obraczki. Takie komentarze po prostu ignoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo facet
powinien kupić sam pierścionek i zrobić niespodzianke. Paranoja żeby samej sobie wybierać i wysyłać faceta żeby kupił... Przecież to nie tak ma być. to nie wasze kompetencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
ob ytlko facet był kompetentny;) a mnie śmieszy, jak gość chce "pokzać się" jakąś furą, a swojej kobiecie kupuje coś, czego nawet nie odczuje jako wydatku :P przecież to o nim świadczy dużo bardziej, bo fura za lat 10będz ena złom, a pierścionek za lat 10nadal będzie zaręczynowym pierścionkiem.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak weny
Dla mnie najważniejsza była atmosfera zaręczyn. Zawsze będę pamietać moje zaskoczenie, magię otoczenia i to, że mój luby miał łzy wzruszenia w oczach. Tandetne zamszowe serduszko wrzuciłam na dno szuflady, a pierscionek noszę z dumą. Pomimo, że jest "cieniutkim paseczkiem z malutkim kamyczkiem", jak któraś z nas to określiła. Co kto lubi, miłe panie. Ja na ten przykład nie(z)noszę biżuterii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okiennica
Ja również nie dostałam wymarzonego pierścionka,chociaż kilkakrotnie oglądaliśmy wcześniej pierścionki i pokazywałam mojemu Misiowi jakie mi się podobają:) No ale i tak wybrał zupełnie inny:P Szczerze to też troszkę było mi przykro ale już mi przeszło. Wiem,że się starał jak mógł. Nie miał wtedy zbyt wiele kasy a kupił i tak nie najtańszy, choć z cyrkoniami. Oczywiście koleżanka z pracy zaraz walnęła tekstem,że jej synuś to kupił swojej narzeczonej pierścionek z brylantem i troszkę mnie to zabolało,nie powiem. Ale taki dostałam,taki mam i na pewno będę go nosiła zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okiennica
A nasza miłość ciągle rozkwita i wkrótce zostanie przypieczętowana przed ołtarzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żebyście tylko wiedziały skąd
się te diamenty biorą.... ile ludzi musi zgniną, pracować w nieludzkich warunkach...... eh, ja wstydziłabym się nosić szyjeś nieszczęście..... a żeby się jeszcze tym chwalić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie rzeczy materialne nie mają aż takiego znaczenia. pierścionek zaręczynowy dostałam z cyrkonią, bo kategorycznie zabroniłam mojemu chłopakowi kupować brylant. zresztą sama wybierałam, a kosztował niecałe 150zł (na dodatek dostaliśmy na niego rabat, bo trafiliśmy na jakąś promocję) ;) nie czuję się gorsza, że nie mam diamentu, baaa wręcz przeciwnie, NIGDY nie chciałabym dostać diamentu! wg. mnie to zbędny wydatek. i nie czuję się tania z tego powodu, co to w ogóle za określenie? mojej wartości nie mierzy się w pieniądzach. ps. nie planuję drogiej sukni ślubnej, ani wystawnego wesela w zamku, ani też rycerza na białym koniu mi nie trzeba do szczęścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, w życiu nie wpadłoby mi do głowy zmuszać przyszłą synową do noszenia pierścionka zaręczynowego "po babci". każdy ma inny gust i nie każdy ma ochotę przyozdabiać swoje ręce drogocennymi klejnotami rodzinnymi. no w każdym razie, ja bym nie chciała dostać takiego skarbu rodzinnego. nie daj boże potem zgubić to cacko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dostlalam pierscionek
po prababci mojego ukochanego jest piekny, inny niz wszytkie jakie dotychczas widzialm pierscionki niesety na co dzien go nie nosze, bo wlasnie boje sie ze zgubie albo cos mu sie stanie narzeczony podarowal mi drugi pierscionek z malenskim brylacikiem do noszenia na co dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dostałam pierścionek za około 2500 tys i nikt mnie nie pytał czy chce taki, a narzeczony sam wybrał i trafił w 10 tkę. a to była wartość jego dwóch pensji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam brylantu, tylko rubiny bo zawsze o nich marzyłam (obstawiam, że są syntetyczne a nie prawdziwe, bo pierścionek kosztowałby majątek gdyby takie były) i nie wygląda nawet na typowo zaręczynowy, raczej jak cieniutka obrączka wysadzana kamieniami. Jestem minimalistką, mąż o tym dobrze wie, więc nie kupił mi pierścionka z dużym kamieniem, bo mi się po prostu takie nie podobają. A pytania pt. dlaczego nie brylant albo teksty, że się tanio sprzedałaś najlepiej olać. To ich problem, że im się nie podoba a nie Twój :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowo_jepnięty
Kto w ogóle wymyślił takie pierdoły: pierścionki, zaręczyny, oświadczyny... jakieś śluby, wesela wiejskie i wszyscy muszą to powielać, cały świat. jakby bez tego miłość nic nie znaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×