Jestem uzalezniona od komputera

wlasnie odbyla sie rozmowa z moim chlopakiem, mowil ze sie strasznie zmienilam, ze nic mnie nie interesuje, ze stalam sie nudziarą, ze nie mam zadnych znajomych oprocz tych internetowych, ze on juz nie wie jak ma ze mna rozmawiac nie pracuje, tylko on pracuje. a ja zajmuje sie domem na chwile obecną. po wstaniu z lozka siadam od razu do komputera i potrafie tak przesiedziec caly dzien wiem ze on ma racje i chce sie zmienic tylko nie mam pojecia od czego zaczac znajomi do nas nie przychodza bo rzadko kiedy wychodzimy a raczej to ja robie wszystko zeby nie wyjsc bo nie mam ochoty, zawsze sie wykrecam. wszyscy mowia " jak on z toba wytrzymuje"? a ja odpowiadam nie wiem. mowil dzis ze ma dosc, ze nie wie jak mi pomoc a ja slowem nie odezwalam sie nic tylko lzy ciekly po policzku, wiem ze źle robie moj dzien wyglada tak ze wstaje o ktorej chce, siadam na komputer, na gg wchodze, sprawdzam poczte, ide z psem a potem siedze do kad moj chlopak nie wroci z pracy, jak juz wroci to zaraz wychodzi gdzies cos zalatwic a ja wracam na koputer i znowu siedze az nie wroci, potem robie kolacje dla nas, on idzie spac a ja siedze do rana czesto na komputerze, a potem spie do 12 w poludnie. nie sprzatam, nic mi sie nie chce zycie ze mnie uszlo juz nie jestem ta przebojową, non stop usmiechnieta dziewczyną tesknie za nia i chyba wszyscy tęsknią.. pomozcie prosze, nie wiem od czego mam zaczac nie chce byc taka

od wibratora też jestem uzależniona :(

przecież masz chłopaka po co ci wibrator

mój ojciec jest moim chłopakiem , mam się z nim seksić :o

A probowal cie gdzies wyciagac? Do kina, na spacer? Bo jesli nie to na jakiej podstawie mowi, ze nie wie jak dotrzec? Albo sie nie wie jak, gdy sie wyprobowalo posoby - albo sie nie chce i sie gada od rzeczy.

kiedyś czytałam książki i też potrafiłam przesiedziec cały dzień z książką teraz też wybieram net i szczerze mówiąc lepiej się czułam psychicznie gdy czytałam książki niż teraz tracąc czas na buszowaniu w necie

łatwo kogoś oceniac ale w sumie chyba 3/4 facetów własnie tak spędza czas i oni jakoś nie mają wyrzutów sumienia to my baby mamy wyrzuty jeśli ograniczamy się do netu ty przynajmniej gotujesz dla swojego faceta a większosc mężów czy chłopaków gdy wrócą do domu po pracy to nic poza tv i netem nie widzą znak czasu mnie też trudno się oderwac, ale zauważyłam że gdy nie włączę rano kompa i robię coś innego to jest ok najgorzej gdy włączam "by tylko sprawdzic pocztę i horoskop" a potem siedzę 8 godzin....

dobra! idę sie wysrac.

kiepskie podszywy jest dokladnie tak jak piszesz:( ktos sie podszywa:(

:o zrob cos ze soba