Warto byc z gejowatym facetem?

Własnie. warto byc z taka \'laleczka\'? Zrywa do mnie boski chlopak, jest megaprzystojny i wogole, ale... Wkurza mnie ta jego solara, biala bluza i to ze jest podrywaczem. Wiem, ze mu sie podobam i mu na mnie zalezy, ale jakos nie umie strawic powyzszych punktów. A co Wy na to? Moze któras dziewczyna jest w takim zwiazku?

Facet z solarki w bieli? Pewnie marza o nim wszystkie laseczki w miescie, łeee to nie dla mnie!

marnujesz sie kobitko! Poszukaj sobie prawdziwego mezczyzny!

to nie gej, tylko mezczyzna metroseksualny, mylisz pojecia :o

czy aby być metroseksualistą wystarczy solarium czy trzeba golić klatę i nogi?

że masz plastikowe jądra ?

ty tylko sie umyj :P

myję się i golę tylko w soboty jak na prawdziwego mężczyznę przystało

Dla mnie ktoś, kto chodzi na solarkę i ubiera sie w białe bluzy to zwykły dres, albo plastik. A plastiki wyrzucam do wielkiego, niebieskiego wora, bo segreguję śmieci

ale pytanie zostaje 0 czy warto? Bo sorry dla niego bardziej sie liczy on niz Ty - jego love..

ja bylam 3 lata z metroseksualnym facetem ;> nie ubieral sie w biale ciuszki (mial dosc fajny styl), ale bardzo ale to bardzo dbal o swoj wyglad. kremik tu kremik tam, stopy miekkie jak u niemowlaka, regulacja brwi, solarka, depilacja pach, klaty, jajec, specjalne plyny do meskiej higieny intymnej, dieta, regularny trening itd.. dlugo by wymieniac ;D nie byl absolutnie gejem uprzedzajac Wasze hipotezy (3 lata z nim mieszkalam, mial fantastycznych rodzicow, przyjaciol, nie byl glupi) facet byl obcokrajowcem, moze to go troszke tlumaczy.. poczatkowo cieszylam sie, ze nareszcie mezczyzna, ktory o siebie dba, uzywa nitki do czyszczenia zebow i myje dupe po sraniu. jednak po jakims czasie przejrzalam na oczy i zaczelam dostrzegac jego niesamowity egocentryzm. skupiony byl na sobie i tylko na sobie. inni ludzie istnieli dopiero jak jego potrzeby byly zaspokojone i nic mu nie przeszkadzalo. byl cholernie chimeryczny, ciagle strzelal fochy.. ciagle cos mu nie pasilo..do tego byl pedantem do bolu.. najgorsze, ze wymagal takiej samej perfekcji od swojego otoczenia. ja musialam byc idealnym dodatkiem do jego wizerunku.. nie umialam i nie chcialam temu sprostac, czego konsekwencja bylo nasze rozstanie :) co tu duzo gadac.. to nie jest zly czlowiek, tylko pusty (nie mylic z glupi).. dlatego radze Ci przyjrzyj sie czy ten "Twoj" nie jest za bardzo zapatrzony w te swoja nieskazitelna buziunie... :) pzdr.

Dziekuje, o cos takiego mi chodzilo! sklania do refleksji!

Też znam takiego :O facet przyjaciółki, rzuciła go po miesiącu. Spostrzeżenia jak u samotnej z wyboru. Ja dostałam na niego alergii po jednym wspólnym wypadzie do kina i knajpy

ja jestem na nie. facet musi byc facetem, a nie dupą wołową co spedza w lazience wiecej czasu niz ja.