mam 20 lat i nigdy nie bylam u ginekologa...

e, mnie sie wydaje, że za wcześnie to tez niefajnie dla 13-latki wizyta u ginekologa to musi byc koszmar moim zdaniem wystarczy pójść w wieku 17-20 lat albo jak sie zacznie kopulować wcześniej, to wczesniej

Może już w ogóle nie masz błony przez masturbację. ;)

dziewczyny ja sie wstydze:(:(:( musze isc, a sie wstydze baaardzo. jestem gruba. :(:(:( i ja wiem, ze lekarz duzo widzial. ale tu chodzi o moj dykomfort.:(

No ja też tak sądzę, nie wiem po co niektóre mamy ciągną na siłę do ginekologa zestresowane 13-stolatki czy nawet 12-stolatki.

jakby Was mamy ciagnely to byscie sie teraz smialy z tych co sie boja a nie narzekaly :P

No to się kurde odchudź!

kurde no. ginekolog nie jest od tego zeby wam mowic czy jestes gruba chuda piekna czy brzydka. ma cie zbadac i guzik cie powinno obchodzic wszystko poza tym . jak idziesz do ogolnego zeby ci do gardla zajrzal jak cie boli to tez jest wstyd i panika bo jestem brzydka itd? laseczki, nie popadajmy w paranoje...

Ja wolę iść bez mamy. Bo mama jak dla mnie jeszcze podwaja stres. Po co lekarz ma z nią rozmawiać o moich narządach, wydzielinie itp.? Krępowałoby mnie to.

ej sluchaj dziewczyny 150kg tez chodza do ginekologa wiec co sie martwisz - to nie dietetyk, ginekolodzy wiele widzieli i rozstepy i przelewajace sie uda wiec raz sie zbierz i idz

mozliwe...ale nie sadze bo tak to by mi chyba wszystko latwo ''wchodzilo'' ...heh...dobra bez zartow...przeciez ginekolog sie chyba nie pyta czy sie masturbowalam???

Ja tam nie wiem o co on pyta. :D A co byś odpowiedziała?

pewnie ze sie nie pyta bo kazdy to robi wiec po co sie ma pytac :) spokojnie zapyta: - kiedy bylas ostatni raz na wizycie - czy uprawiasz seks - czy bierzesz antykoncepty - jaki masz problem czy przyszlas tylko na ogolne badanie

Więc nie pyta o to czy jestem dziewicą? ;)

pyta czy uprawiasz seks to chyba jednoznaczne pytanie :D

Nieprawda. Bo mogłam kiedyś tam stracić dziewictwo, ale już od jakiegoś czasu nie uprawiam seksu.

pytanie czy uprawialas seks to pytanie o caloksztalt a nie o dzien dzisiejszy :P

No teraz tak. Wcześniej zadałaś je w czasie teraźniejszym.

njlepiej to sobie odpowiedzi na te pytania na kartce zapiszcie bo gdzie jeszcze nie daj boze nie badziecie wiedzialy co powiedziec jak przyjdzie co do czego...:P

to powiedz, ze jesteś dziewicą, jemu ta informacja potrzebna jest do tego, żeby wiedziec, czy trzeba pomyślec o antyykoncepcji i jak ma cie zbadac - a nie do tego, żeby się dowiedziec, jaki z ciebie świntuszek mnie sie wydaje, że matka powinna córkę wysłac do lekarza, ale w wieku 16-17 lat, a nie smarkulę 12-letnią; po co dziecko stresowac - niech sie oswoi ze swoją seksualnoscią, ja pamietam, ze jak dostałam okres, to dziwnie się czułam, jakos nie czułam sie w ogóle kobietą - jakby mnie zaraz potem wysłali do ginekologa, to chyba byłoby to dla mnie bardzo niemiłe wspomnienie

Ja w wieku 12 lat jeszcze nie miałam okresu. Dopiero gdy miałam niecałe 14.

Ale niektórzy twierdzą, że zaraz po pierwszej miesiączce powinno się iść do ginekologa.

to niech niektórzy idą - ja bym swojej córki nie wysyłała, zapisałabym ją do ginekologa pare lat później, mniej więcej w wieku 17 lat

moim zdaniem kazdy czuje kiedy jest dla niego na to najlepszy czas. ja jak mialam 17 lat wiedzialam ze powinnam, chociazby po to aby miec to za soba, zobaczyc jak to jest i nie przezywac tego co wy, czyli zaklopotania ze taka jestem duza a jeszcze nie bylam

A czy córka nie jest wtedy już na tyle duża, że lepiej aby sama się tym zajęła?

może i jest - ale ja na swoim przykładzie widzę, ze sama się tym nie zajęłam; moja mama ten temat jakoś ominęła i nigdy mi nie mówiła, zebym chodziła do ginekologa, że to wazne itp. ; no i ja tak nie przykładałam do tego wagi, owszem, czytałam różne rzeczy, czasopisma, ksiażki, i wiedziałam, ze trzeba, ale nie byłam dość zmotywowana i wyszło jak wyszło - dopiero w wieku 28 lat się przemogłam - dobrze, że nic mi nie było, bo mogło już być i myślę, że dla dziewczyny wizyta pierwsza u ginekologa jest na tyle trudna, że matka powinna ją trochę przypilnować - chodzi tylko o ten pierwszy raz

Jak tak dla mnie to bardzo niesprawiedliwe, że my kobiety musimy chodzić do ginekologa i przeżywać taki stres, a faceci nie muszą regularnie kontrolować swoich sprzętów. :( Dlaczego tak jest?

no, ja tam chyba wolę co rok czy pół chodzic do ginekologa niż choc raz w zyciu mieć przyjemnosć badania prostaty przez odbyt :/

niż...............proktologa t o jest dopiero obciach.Bleeeeeeeee:(

a co do stresu, to u mnie stres był wielki za 1. razem, za drugim juz mniejszy, a za trzecim już nie było wcale i musze powiedziec, ze lubie chodzic do ginekologa

na cos trzeba umrzec :D