Wasz partner traci prace... co wtedy???

zastanawiam sie czy to normalne ze partner ponad kilka miesiecy pozostaje bez pracy

mój jak traci jedną, szuka drugiej. nie oczekuje, że praca go znajdzie. nie te czasy :)

kto by splacal kredyt:O ja sie z domu nie rusze.nie maowy o pracy:D

McDonald zawsze szuka pracowników, zawsze można popracowac na budowie (daja robote od reki). W trakcie jednej pracy szuka sie innej, jak sie znajdzie zmienia sie robote. Pizda nie facet, ten co siedzi dziewczynie w kieszeni.

pytam poważnie... nie chodzi mi o wykorzystywanie ktorejkolwiek ze stron, bo nie o to w zwiazku przeciez chodzi, ja nie potrafilabym wykorzystywac partnera i przez kilka miesiecy nie miec pracy, inna sparawa jak partner studiuje, jest chory albo inne koleje losu ale jesli jest zdrowy tylko powtarza ze szuka ale jakos nic nie znajduje nawet na chwile, to chyba podejrzane??

napisane masz jak byk. nikt NORMALNY nie siedzi w domu, kiedy nie ma pracy, tylko jej szuka, aż nie4 znajdzie. a ten twój to zero :P

zgadzam sie z Apostołem... a jesli ktos nie ma pracy powinien szukac nowej... nie wiem jak mozna siedziec kilka miesiecy w domu... chyba, ze ma sie kupe kasy - wtedy ok

a taka sytuacja : facet ma prace ale slabe dochody z niej i ciagle marzy mu sie wygranie w totka czy cos z nim nie tak?

nie to nie jest normalne. Siedziec w chalupie przez kilka m-cy i nieczego nie znalezc. Ten facet to cipka, tak jak mowi Apostol :/ Len, pewnie do tej pory mial wszystko podane na tacy, zero zaradnosci.

"a taka sytuacja : facet ma prace ale slabe dochody z niej i ciagle marzy mu sie wygranie w totka czy cos z nim nie tak?" to jakis pieprzony dupek fantasta a nie facet...

tia - wygranie w totka :) czeka na ta wygrana, ale biedak zapomnial, ze trzba puscic kupon ;)

komiczne czemu zaraz fantasta?