Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

limonkaa

odległość przy parkowaniu na egzaminie

Polecane posty

czy musi być określona jakaś odl czy chodzi o to by wykonać poprawnie manewR?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o co Ci dokładnie chodzi, ale nie możesz wykroczyć poza linie na jezdni, a jak nie ma lini i stoją obok samochody to muszą się drzwi swobodnie otwierać tak, żeby ludzie mogli wyjśc z tego pieprzonego samochodu! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a jeśli jestem za blisko to negatyw? bo ztego co wiem to nalezy zaparkować po prostu łądnie i nie ważne czy te drzwi się otworzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie , nie jestem głupia, ale wolę się upewnić i spokojnie porozmawiać po co od razu wyzwisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowcia zet
A gdzie zdajesz ??? Nie sluchaj ludzi;),ja tez niedawno zadam,i jak parkowalam,to nawet nie patrzyl czy drzwisie otworza,chociaz przy parkowaniu jest stres,bo wiesz,parkujesz pomiedzy autami...a jeszcze wiekszy stres jest przy zatoczce,bo to trudny manewr,chocaz mi chyba lepiej wychodzil niz wykle parkowanie,oczywiscie na anukach,nie wiem jak byloby na egz,w kazdym badz razie pakowanie prostopadle jest przez wiekszosc uwazane za latwiejsze,i musisz tak wjechac zeby auto bylo w miere rowno ustawione,dobrze by tez bylo zeby mozna bylo z niego swobodnie wyjsc ;),ale jezeli zaparkujesz nierowniusienko to tez nie pownien ci ulac,....zawsze masz 2 szanse-tylko wtedy wiekszy stres...Teraz zdajesz???To powodzenia;)1raz;)???? :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowcia zet
o tym jak napislam nie sluchaj ludzi to chodzilo mi,żebys nie sluchala tych co ci pisza,że glupa jestes;) ,kazdy ma prawo zapytac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie właśnie zdziwiłam, gdy większość ludzi mi mówiło, że lepiej im wychodzi zatoka :D Mi nie :P ALe zatoka ponoć bardzo rzadko się zdarza na egzaminie :D Mój egzaminator nawet nie wyszeł z samochodu jak zaparkowałam :P Tylko otworzył drzwi i spojrzał na linie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowcia zet
no mi tak samo ;) nie wyszedl;)...ale darl sie jak nie wiem:D,w sensie takim ze np jak byl stop co ciut za daleko sie zatrzymalam,a powinnam byla przy lini,i zaczal mi cos o jakichs zakalad gadac i menadch hehe a ja sie smialam ale stres tez byl,ale caly czas mowilam do siebie spokojnie,spokojnie,on nic ci nie zrobi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowcia napisz cos tak
żeby dało się zrozumieć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie rozumiem kilku słów :P np. "zakalad gadac i menadch" Zatrzymałaś się za linią czy przed? Ja też się zatrzymywałam za daleko od linii, tzn. przed nią bo się bałam, że ją przekroczę :P A tak naprawde jeszcze daleko było do niej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowcia zet
hehe przepraszam za błędy ;)...zatrzymalam sie za linią,bo tez sie bałam ,że jak przekrocze to mnie obleje;)....mialo byc,ze podczas jazdy mowil mi o mędach i jakichs zakałach-nie wiem o co mu chodziłó :P..a za ktorym razem zdalas ??? Ja prawko dostalam dopiero tydzien temu,jechalam juz autem,ale mam stresa...jeszcze gorszego niz na egzaminie...masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za pierwszym :) Na szczęście, bo to było straszne przeżycie, tak mi sie noga trzęsła, że już myślałam, że nie będę mogła jechać, więc jestem bardzo szczęśliwa, że mam to już za soba :) A mi właśnie nie tak źle się jeździ w tym sensie, że myślalam, że w ogóle nie wyjadę na miasto. Jak całkiem sama jestem w samochodzie (co się bardzo rzadko zdarza i nie wyruszam wtedy zbytnio daleko) to wtedy się trochę denerwuję, ale ogólnie staram się uważać i myślę, że jak się dość wolno jedzie i patrzy na znaki to jest ok. Właśnie jak się samemu prowadzi, a nie jedzie sie z instruktorem to myślę, że w pewnym sensie sie lepiej jedzie, bo wiesz, że możesz polegać tylko na sobie, jesteś bardziej skupiona i patrzysz dokładnie gdzie jedziesz, bo to jest w Twoim interesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×