Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta taka.... .

Kobieta idzie spać

Polecane posty

Gość Kobieta taka.... .

KOBIETA IDZIE SPAC.. Rodzice oglądali tv i mama powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona pójdę spać". Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejszy lunch, wypłukała kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na dzisiejszą kolację, sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki, położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano. Potem włożyła już upraną odzież do suszarki, załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszyła guzik. Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady. Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia. Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni. Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela, odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik schowany pod krzesłem. Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała, co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki. Potem Mama zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie. Ojciec zawołał: "Myślałem że poszłaś do łóżka". "Właśnie idę" - odpowiedziała Mama. Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór, potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło nazewnątrz jest zapalone. Zajrzała do pokoju każdego dziecka, wyłączyła lampki ,telewizory, powiesiła koszulki, wrzuciła brudne skarpety do kosza i krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje. W swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro, naprawiła stojak na buty. Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania. Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele. W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze": "Idę spać". Co też bez namysłu uczynił. Coś nadzwyczajnego w tej historii? Zastanawiasz się, dlaczego kobiety żyją dłużej? "BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG".... (i nie możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia !!!) Wyślij dziś tę historię do 5 fantastycznych kobiet - na pewno będą Ci wdzięczne. I do mężczyzn - niech się trochę zastanowią. A potem - IDŹ SPAĆ!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesamowita historia, taka Kobieca, Mężczyźni nie rozumieją, nawet mój ukochany Pies uwalił się właśnie za moimi plecami a mi zostało ledwie kawałeczek fotela. Facet śpi, mój ukochany Pies też, dobrze, że nie ma jeszcze Dzieci, bo...boję się takiego życia, już teraz jakbym czytała przynajmniej połowę swojego życia. Mężczyźni bez nas by zgineli, czasem pozwalam sobie na takie nieróbstwo jak w drugim poście, nie zmyje, nie sprzątnę brudnych skarpetek, do cholery czy Faceci nie mogą nam pomóc?? Same jesteśmy sobie chyba winne, pozwalamy na to, choć po cichu się buntujemy, szkoda, że po cichu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta taka.... .
Ja z reguły nie sprzątam po nim. Nigdy. Tyle, co mycie wanny, naczyń. nie zbieram jego skarpet bo po co? Racja... sama się na to zgadzasz ale jeszcze nie tak źle - wrzuć mu kiedyś te wszystkie skarpetki na poduszkę albo do aktówki. z czasem się nauczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, nieraz o tym myślę, nie jestem kobietą uciśnioną, choć tak to może zabrzmiało:-) Po prostu On teraz pracuje a ja nie, czasem mu mówię, że będzie żałował jak pójdę do pracy(lada moment), bo wtedy będzie równo uprawnienie:-) A mnie np. wkurza zmywanie po Nim, niech choć wstawi naczynia do zlewu a czasem zmyje, już teraz to rozumie ale na początku było ciężko. dbanie o dom to naprawdę kawał dobrej roboty, sama dopiero odkryłam to jakiś czas temu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta taka.... .
A myślisz, że ja zbieram te naczynia? jak nie włoży, to nie zmyję. Jak nie namoczy, to też nie zmyję. bez przesady - i tak ma ulgi, bo ZMYWAM, łaski nie robi - a daj mu zarosnąć naczyniami, co Ci szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a ja się uważałam za wyzwoloną:-) W sumie nie szkodzi, tyle, że przeszkadza, wiesz w końcu On pracuje a ja nie, więc skoro nas utrzymuje to ja np. zmywam, ale skończy się to już niedługo, ciekawe jak to przyjmie, taryfy ulgowej na pewno nie będzie! A tak w ogóle to jest tyle Kobiet, które mają Dzieci, pracę, dbają o dom, cholera jak One to znoszą, ja mówię stanowczo nie!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta taka.... .
Ciężko mi powiedzieć jak zrobiłabym na Twoim miejscu, ale pewnie zawalczyłabym o pomoc. Bo to, że utrzymuje - to raz. ale nie znaczy to, że nie musi po sobie odnosić, bo to już jest brak szacunku dla cudzej pracy. U nas sytuacja jest taka, że oboje pracujemy - może dlatego sobie "nie pozwalam". Pomyśl nad tym, bo nie wierzę, żeby się "samo" zmieniło jak nagle pójdziesz do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że dlatego sobie nie pozwalasz, ja pracowałam długi czas i wiem jak wracałam wtedy zmęczona, nie miałby tak dobrze:-) Trochę już sobie wywalczyłam, nie wyobrażam sobie wracania z pracy i jeszcze cały dom na mojej głowie, Chłopak inteligentny - pewnie zrozumie, a jeśli nie...będę walczyć dalej, pod tym względem mam jednoznaczne poglądy, nie dam zwalić wszystkiego na siebie:-) Pozdrawiam serdecznie, dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta taka.... .
Jeszcze palę.. -> isłusznie i słusznie, czego sobie nie wywalczysz, tego nie będziesz miała - dobrej nocy! :) smieszne jestescie. no i...... -> widzę, że prawda w oczy kole :D Równie płytko mogę rzec, że brał mnie z bałaganem - to powinien po grób milczeć - a figa, poczytaj trochę o docieraniu w zwoązku, to może dotrze i to do ciebie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nieraz jest jak w drugim tekście, bo mi się nie chce, wtedy gdy mój facet przy chodzi to albo jemu nie chce się też, albo bierze się za sprzątanie czasem sprzątamy razem, czasem ja za oboje, czasem on za oboje ale chcę w przyszłości postarać się o pomoc domową bo nie wyobrażam sobie regularnego sprzątania, nie przywykłam i nie chcę się przyzwyczajać a brud jest niepraktyczny i szybko się rozprzestrzenia co już nawet ja zauważyłam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam że gdy lubi się być samej/samemu (a świetnie znam ten stan i cenię sobie) to dopiero wówczas ma się szansę na zrobienie wyjątku dla osoby naprawdę wyjątkowej i czerpanie z wyjątku radości tak se tylko napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nic nowego
;) normalna sytuacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> tak se pisze Nie pamiętam kto to powiedział , "w naturze nie ma stanów zero lub jedynka" a więc nie ma i samej radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos refleksji
Jednym z grzechów powszednich wielu ludzi jest generalizowaniem, jak mój mąż jest głupi to wszystkie chłopy są głupie, jak jest leniwy to wszystkie są leniwe itp itd. Nawet jak w Gomorze był tylko jeden sprawiedliwy mąż, to nie można było orzec że wszyscy w Gomorze są niesprawiedliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×