Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Charkie43

Jakie studia dla córki?

Polecane posty

Gość Charkie43

Witam serdecznie Drogie Panie :) Moja córka uczy się w liceum w Radomiu.. obecnie jest w 2 klasie.. bardzo dobrze się uczy od podstawówki przez gimnazjum i liceum..od wieku 6 lat uczy się angielskiego i niemieckiego.. ogólnie ma zamiłowania do przedmiotów humanistycznych..wyniki ma ponad przeciętne..Powoli trzeba myśleć nad wyborem studiów..Ona chciałaby studiować anglistykę na UW w Warszawie..niezbyt mi podoba się ten wybór ze względu na to że znam wile osób co kończyły różne studia językowe i obecnie są nauczycielami w szkołach za marne grosze.. Osobiście myślę o jakimś kierunku na SGH..ekonomia, zarządzanie lub cos innego..uważam że obecnie języki są dodatkiem do głównego wykształcenia...Proszę, polećcie jakiś kierunek studiów opierając się na własnym doświadczeniu i własnych spostrzeżeniach..uważam że rodzice powinni podpowiadać dzieciom je ukierunkowując.. jednakże decyzję pozostawię córce to chcę podkreślić. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
zgadzam sie, jezyk obcy jest dodatkiem do wyksztalcenia. chyba, ze chce zostac tlumaczem, ale to nudna praca i niezbyt dochodowa, bo tlumaczu jest jak "mrowkow". ale jak ma zamilowania humanistyczne to po jakiego grzyba ma isc na SGH? dodam, ze szkola ta jest swietana, jak jedna z niewielu w PL realizuje studia poprzez tzw. kursy, a nie z gory narzucone przedmioty. taka jest prwad, ze corka sama wie gdzie czulaby sie najlepiej. poza tym na SGH bardzo ciezko sie dostac, a zapewniam, ze osob majacych doskonale wynikiw nauce jest teraz duzo. wazne sa zainteresowania, hobby, co corka w ogole lubi robic i co robi poza szkola. wiem co mowia, bo koncze doradztwo zawodowe. wybierajac studia trzeba wziac wiele rzeczy pod uwage (osobowosc!), nie tyko wyniki w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie SGH - przeciez matematyki tam od groma a ona jest humanistka - chcesz jej zmarnowac zycie? Ale niestety na anglistyke tez nie ma sie co wybierac, inny jezyk jakis bardziej egzotyczny - Finski, Japonski to tak ale nie oklepany angielski Ja bym polecala isc na stosunki miedzynarodowe - ciekawe, poplatne, ogromna masa mozliwosci, jak zna jezyki bedzie jej latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sama podejmie
decyzję-wkońcu to jej życie-niech robi w przyszłości to co będzie ja interesowało-a nie to co mama chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że kierunek studiów
wcale nie musi rzutować na charakter pracy.Solidne wykształcenie pozwala elastycznie podchodzić to kariery zawodowej. Przecież podjęcie pracy wiąże się nie tylko z wykształceniem ale również ze szczęściem trafienia " tu i teraz" a tego się nie da przewidzieć.Jasne ,że po np.polonistyce nie będzie się inżynierem ale trafeinie na dobrą i ciekawą pracę to loteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj jej wybor, to jej zycie i jej przyszlosc. Wiem po sobie, ze jesli ma sie zamilowanie do przedmiotow humanistycznych to najwiekszym bledem byloby pojscie na kierunek techniczno-ekonomiczno-matematyczny, kierujac sie tylko ewentualna praca, bo chyba lepeij zeby corka robila cos z pasja a nie z przymusu???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama tez mnie chciala kiedys na SGH wypchnac, bo tyle kasy mozna zarobic po tej szkole:P:P:P No ale to bylo tylko chwilowe, teraz robie to co lubie z perspektywa duzego rozwoju zawodowego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
my tu piszemu a zainteresowan zniknela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charkie43
Fakt.. anglistów jest jak mrówków :)) najczęściej dorabiają korepetycjami ale za parę lat to może się zmienić...Ciekawe są te stosunki międzynarodowe..muszę coś więcej o tym poczytać..Naprawdę to nie jest łatwa decyzja...dziecko same nie wie zbytnio jaka jest koniunktura na rynku..jaki zawód jest popłatny i gwarantuje szybsze znalezienie pracy..To naprawdę nie jest proste.. wiele z Was pewnie tez przerabiało ten temat i napewno tez doradzałyście swoim dzieciom...Córka ogólnie lubi języki..dużo czyta..no a teraz jak każda nastolatka i chłopaki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie stosunki miedzynarodowe ani politologia!!!!! Zero mozliwosci, tylko ladnie sie ten kierunek nazywa:D Moze prawo????? Teraz latwiej z aplikacjami, kto jest dobry, ten sie wybije:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
serio, nie tylko wyniki w nauce sa istotne, cale multum innych spraw jest waznych. poza tym, jak corka zdobedzie zawod to juz nie na cale zycie, tak bylo kiedys. teraz i tak bedzie musial sie doksztalca po studiach a w przyszlosci byc moze przekwalifokowac sie, cigale powstaja nowe zawody. a na co corka chcialby isc? myslala juz o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charkie43
Ona sobie wymarzyła anglistykę na UW...bo w tym jest dobra.. choć nie wiem czy na tyle dobra aby tam się dostać...jest cicha spokojna.. nie ma cech władczych i bajerki charakterystycznych dla prawników :)) choć o jakimś kierunku prawniczym tez myślę..a może coś z ekonomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
fakt, stos. miedzynarodowe to takie bla, bla. fajnie brzmi, a nie wiadomo "z czym to sie je". sa szanse, aby dostac sie na placowke dyplomatyczna, ale trzeba miec super uklady.albo od I roku pchac sie na praktyki do ambasad, a tam zwykle nie protegowanych nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ekonomii jest w cholere matmy, moja kolezanka studiowala, ale akurat miala zamilowania do matmy i talent:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona jest humanistka - nie wiem my juz to wiemy a Ty jestes jej matka i ciagle ta ekonomia.... mozesz sama isc na ekonomie skoro masz takie ambicje skoro jest cicha i nie przebojowa no to coz... zostaja niepoplatne humanistyczne zawody :P bo dziennikarstwo i PR dla niej odpada, stosunki, prawo, politologia tez... Jak chce niech idzie na jakas politologie ale namow ja na cos mniej popularnego od anglistyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charkie43
a w ogóle to źle wpisałem Nick (pseudonim) :D miało być Charlie43 a nie jakieś Charki :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde wybierajac jakis kierunek studiow, ktory powiedzmy w danej chwili jest popularny i ma perspektywy, za te 5 lat moze okazac sie niewypalem i multum ludzi konczy dany kierunek i jest przesycenie na rynku, wiec po prostu trzeba sie dobrze \"wstrzelic\", ale tez zeby to bylo w miare zgodne z zainteresowaniami, odpowiadalo indywidualnie danej osobie. Psychika, sposob bycia, otwartosc na ludzi, czy dana osoba umie pracowac w zespole czy indywidualnie tez sa wazne. Moze warto spotkac sie wlasnie z doradca zawodowym, ktory zaproponuje cos Twojej corce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
jak jest humanistka nie polecam. nawet jak sie dostanie, moze nie dac rady, a pozniej Ciebie (sorry, ze tak wale na Ty, jestem duzo mlodsza, ale na forum mozemy sobie tak pogadac, nie?) bedzie oskarzac, ze zmarnowal iles tam miesiec, bo ja wypchnelas na te studia. jak chce to niech zrobi to anglistyke, ale niech wezmie cis jeszcze pod uwage, gdyby sie nie dostal. poza tym terazsa vstudia 3letnie. wiec moze robic 3 lata anglistyki i poizniej jak jej sie wyklaruje to 3 lata inne studia. wychodzi 6 lat, czyli w sumie rok dluzrj niz tradycejne 5letnie mgr, a ma po 6 latach ukonczone 2 kieruni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego to mama chce wybierać kierunek studiów dla córki?? Niech sobie sama wybierze,to jej życie!Męża też jej wybierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charkie43
właśnie ! może lingwistyczne? dla chłopaka byłoby prościej o wiele.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
sorry za takie literowki, okropne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale taka jest prawda, ze ktos, kto ma zainteresowania matematyczne to ma wieksze mozliwosci na fajne studia, ktore potem zaowocuja dobra praca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a taki humanista to juz nie bardzo. Chociaz ja mialam to szczescie, ze robie cos, co lubie, a humanstka ze mnie pelna para, ale i gadkę mam dobra:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charkie43
w sumie dobry pomysł z tym doradcą zawodowym...zgadzam sie że ta decyzja wymaga także wzięcia pod uwagę cech osobowych...charakter temperament przebojowość...Ona jako jedynaczka nie za bardzo je posiada...po za tym że jest bardzo obowiązkowa i sumienia i ambitna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale prawo nie byloby zle, jakby potem poszla na aplikacje notarialna, to juz w ogole by bylo super. W zawodzie notariusza wystapienia jakies nie sa wpisane w charakter zawodu, a kasa z tego nie mala:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ja tez jestem jedynaczka a wydaje mi sie ze jestem przebojowa - i Twoja corka tez bedzie, bo widzisz tez bylam taka ze mama mnie wszedzie prowadzala do lekarza, zalatwiala oficjalne sprawy,no dzieki Bogu studiow za mnie nie probowala wybierac ale bylam taka sierota... i cos podejzewam ze Twoja corka rozkwitnie i bedzie przebojowa panna jak jej pozwolisz na studia w innym miescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczy nick
tylko ja doradca wyjedzie z testem Hollanda to uciekaj, przestarzaly, nieadekwatny wspolczesnego rynku pracy. w ogole to ja nie jestem zwolennikoe testow, a wiekszosc doradcow je robi (bo tak napreosciej) mach, mach, sprawdzic wyniki i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Je jestem architektem wnętrz i architektem inżynierem, znam fracuski i angielski. Wcześniej rok studiowałam kulturoznastwo. Moim zdaniem nie ma żadnych granic. Ja byłam bardzo niezdecydowana i zanim skończyłam archiekturę byłam na psychologi, romanistyce, marzyłam o medycynie. Próbowałam i teraz juz wiem czego chcę. I nie żałuję moich zainteresowań, bo mi pomagają w mojej pracy teraz. Tak więc nic nie ginie. A Twoja córka jakiejkolwiek decyzji nie podejmie, powinnaś ja w tym wspierać i kochać. Mnie tego brakło. A TO JEST NAJWAŻNIEJSZE. RESZTA TO JUŻ JEST JEJ ŻYCIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×