Pragniemy dziecka-jesteśmy zdrowi WIĘC W CZYM TKWI PROBLEM???

Pewnie niejedna przeżywa to samo ale mi już sil brakuje...:( staramy sie już 2 lata bez skutku.Zrobiliśmy z mężem chyba wszystkie możliwe badania ja wyniki wzorowe,mąż w dolnej granicy normy ale może być tatusiem i nic... Nadzieje mialam w inseminacji a tu dzisiaj okres dostalam:( wyć sie chce z tej bezsilnosci!!! dziewczyny a jak u Was? może którejś sie udalo,może to kwestia nastawienia nie wiem... tyle jest niechcianych ciąż a tu czlowiek by kochal z calych sil a nie może:( sorki za te smutki

A jakie badania robiłaś? skąd jesteś? u Kogo się leczysz? Ile macie lat? Przepraszam za ten nawał pytań, ale czasem to ma znaczenie...

30tka mi stuknęla niedawno. teraz staramy sie w klinice w bielsku i stamtąd lekarka skierowala mnie na te różne badania...hormony,rózyczka toksoplazmoza czy jakos tam,dużo tego bylo nazw nie pamietam a i badanie drożnosci jajowodów tez mialam robione i wszystko ponoć ok.. nie wiem może to jeszcze nie nasz pora:( ale wkurza to strasznie ta bezsilność!!

mózg ma tez coś do powiedzenia-jeśli bardzo chcesz-też sie nie uda-jeśli wszystko kręci się wokoło tego

o znalazlam kilka wynikow badan: TSH,prolaktyna,FSH, LH, estradiol, testosteron,DHEA -duzo tych badan bylo

Witaj:) a robiłaś już może test na przeciwciała plemnikowe we krwi? Ja jestem po 2 nieudanych inseminacjach i właśnie czekam na wyniki tych badań...

wiem że może to idzie psychiką ale staram sie o tym nie myslec. jak dostane kolejny okres to kilka chwil trwa smutek a potem jakoś dochodze do siebie i jest ok:) na zewnątrz nikt by nie pomyslal ze możemy miec z tym problem

ze problem moze byc w psychice :) Poprostu za bardzo pragniecie dziecka. My sie staramy od roku i tez narazie nic.Juz przestalam sie ludzic, bo w aptece patrzyli na mnie jak na nienormalna kiedy lecialam po kolejny test. Powodzenia i 3mam kciuki

tego testu nie mialam może lekarz zaproponuje. Taki bunt mam teraz w sobie ze my za wszystko musimy placic a innym to tak naturalnie przychodzi... Na razie chyba odloże w czasie kolejną wizyte w tej klinice wszystko jakoś tak szybko sie dzialo...inseminacja wyglądala tak ze po podaniu nasiena dopiero dostalam zastrzyk na pękniecie pecherzyka(wedlug moich informacji powinnam conajmniej dzien wczesniej dostac)ale moze lekarz wie lepiej wszystko trwalo chilke wstrzykniecie i do domu no i 700zl insem plus 600lekarstwa. Na szczescie stać nas na to...

Zastrzyk podaje się 24-36 godzin przed inseminacją, po takim czasie od podania przeważnie pęcherzyki pękają. Spreparowane plemniki żyją krócej niż normalnie - kilkanaście godzin tylko. więc podanie zastrzyku po IUI chyba troszkę mija się z celem. Gdy przeciwciała plemn. we krwi występują - szansa na powodzenie inseminacji są bliskie zera niestety. To badanie jest tanie - u mnie 45zł - i robi się je z krwi... Może więc jednak warto?

nie wiem czy zrozumialam. to badanie na przeciwciala plem. mogę zrobić w każdym laboratorium? czy musze tam w klinice poprosic lekarza??

apropo inseminacji to fakycznie mialam przeczucie ze powinien zastrzyk byc podany przed insemin a nie po... nie wiem co o tym myslec czy ten lekarz jest niedoinformowany czy może liczy na zarobek na cudzym nieszczesciu. może zmienie klinike. a ty voltare gdzie mialas robiona insem?

a w czym tkwi moj problem:(:( nie moge donosic ciązy:( to chyba gorsze od starania się przez 3 lata,kiedy po raz kolejny tracisz dziecko..następne badania w marcu,, ehhh:(:(

ja miałam ins. w Opolu. A Ty skąd jesteś? A przeciwciała zrobisz w większości laboratoriów - ja kombinowałam trochę, bo okoliczne laboratoria tego nie robią, ale w sumie przekonałam panią laborantkę i zawiozą próbkę krwi do innego miasta i zrobią. Przeciwciała robisz normalnie z próbki krwi.

w sumie w klinice też pewnie można,ale mój gin chciał najpierw spróbować bez tego. No i spróbowaliśmy - kolejny raz już nie spróbuję zanim się nie przekonam czy coś jeszcze we mnie nie siedzi;)

shpirti....nie tylko ty nie mozesz - ja juz 2 razy tracilam dzidzie - wiem co czujesz ale glowa do gory i nam sie w koncu uda!!!