Miło było ale się skonczyło... Mam dziś doła...

Poznałam gościa na jednym z portali, było to tydzien temu, wymienilismy sie numerami telefonu. Pisaliśmy do siebie smsy, setki smsów, w piątek spotkaliśmy, było miło, okazało się, ze jest w moim guście i ja mu się podobam. Z racji tego, że było fajnie w pt, spotkaliśmy się też w sb. Znów było super, ogromne iskrzenie miedzy nami. Pisał mi smsy, że nie zna mnie ale i tak się przywiązał do mnie, że zaczyna mu zależec. Mi tez zależało i to bardzo. Problem w tym, że jesteśmy do siebie bardzo podobni z charakteru, uparci, jeden drugiemu nie ustąpi, znamy poczucie własnej wartości… Wczoraj napisał, że „głupio to zabrzmi ale zalezy mi na Tobie, ale nie wyjdzie nic z nas, bo jesteśmy za bardzo do siebie podobni i byśmy się pozabijali” Mój świat runął… Napisałam mu żeby to przemyślał jeszcze, żeby dał nam szanse, to przecież były tylko dwa spotkania, on odpisał że przemysli to… Znowu został niedosyt i pragnienie czułości i ciepłego uczucia:(. Może wyda wam się to głupie ale jak go poznałam, czułam, ze to jest to i teraz dlatego czuje takie rozczarowanie mimo iż były to tylko dwa spotkania. Teraz pozostaje mi tylko czekać… Jeśli się odezwie, to znaczy że naprawdę jest mi przeznaczony, jeśli nie… Trudno, co nie zmienia faktu, że mam dziś doła.;( Musiałam się wygadać.

bylo cos?

Spoko, dół pzejdzie ;) Bedzie jeszcze dobrze :D

no a bylo cos czy nie?

nie chodzi o to, ze jestescie do siebie podobni tylko o cos innego. Zaden facet tak szybko by nie zrezygnował gdyby dziewczyna mu pasowala...wiec mysle ze nie do konca jest z toba szczery. a ty..olej go, nie pros sie o uczucia bo to zalosne...piszesz do niego "daj nam szanse"..a ja na Twoim miejscu napisałabym ..."nie to nie - spadaj na drzewo". Wiecj szacunku do siebie dziewczyno.

Były tylko pocałunki, pamiętam jak pisał jak na niego działam...Że mam wspaniałe ciało... Eh :O A seksu nie było, nie jestem taka, ze ide na pierwszych spotkaniach do łózka.

przypadłas m do konca do gusta, ale pewniejsze jest to ze na portalu poznal tez inna, i ona moze bardziej mu sie spodobała.

Wiesz on tez może zrezygnował z tego względu, ze znaliśmy sie tak krótko a zdarzylismy sie 3 razy pokłócić i to dość poważnie. Powiedziałam, ze już do niego nie napiszę, choć w głowie ciągle on, no ale wierzę, ze bedzie dobrze. Mimo wszystko:(

hmm, ja mysle ze nie przypadłas mu do gustu tak do konca...nawet te klotnie jak dla mnie nie moglyby by byc powodem tak radykalnej zmiany jego stosunku do Twojej osoby. To dopiero poczatek znajomosci, takie akcje jak "kłotnie' o ktorych piszesz..mogloby sie wydawac ze w jakis sposb dzialja na facetów..pociagają, ze kobieta jest zadziorna itp ( ale moge si e mylic). Mysle, ze tu chodzi o naprawde cos innego... a na doła, idz na spacer, zjedz czekolade i nie mysl tyle o nim bo to bez sensu. I nie czekaj na jego ruch. Facet mogl byc z Toba, nie chcial .. nie badz na kazde jego skinienie bo akurat Ci zalezy.

Tylko skoro nie przypadłam mu do gustu, to czemu pisał, ze mu zalezy? Przecież zaden facet gdyby czegoś nie "czuł" po spotkaniu nie pisałby takich rzeczy, bo przeciez po tak krótkim czasie nie jest do niczego zobowiązany, a on jednak to napisał. Nie wiem faceci są dziwni:O

sorki za literówki :D za szybko piszę :D

bo faceci tacy sa..to tchórze... predzej wymysla jakis powód wyssany z palca niz wprost powiedza ze sa niezainteresowani!

byl obrzezany

Musze poprostu zajęc się sobą, sesją... I dalej marzyć o królewiczu na białym koniu:O Niech mnie ktos przytuli.

Dziewczyny dziekuje za wsparcie:)

I mial racje! Ciagle byscie sie tylko klocili. Chcialabys tego?

gdyby mu zależało to nie kręciłby...takie gadanie w stylu- jesteś wspaniała ale nie pasujemy do siebie jest dobre dla naiwniaków :P

e-tammm proszę bez uogólnień :-D Przyznaje racje e-tammm, ze facet był z Tobą raczej nieszczery. W jednym momencie pisze Ci,ze Cie nie zna i, ze już sie przywiązał ( jak można kogoś poznać po dwóch spotkaniach) a z drugiej strony pisze,ze jesteście do siebie podobni...(przecież Cie nie zna...podkreślam) Coś mi tu śmierdzi :-P

bardzo

A przepraszam, smierdzi, bo nie umylam dzisiaj nog :(

Ja to chyba za bardzo na siłe szukam tego jedynego i dlatego prawie każdy którego poznam i mi spasuje staje sie potencjalnym materiałem na mojego faceta. I dlatego rozczarowanie bywa ciężki, no ale zreszta odrzucenie chyba zawsze w jakis tam sposób boli.

a miedzy uda?

no i sie doczekałem podszywa :-D Troce kiepskiego bo nie doczytał, że jestem facio :-P

Katharsis_21 mężczyźni już są tacy czasem mówią lub piszą rzeczy, nad którymi się wcześniej nie zastanawiają.:-o ;)

a to fakt :-D jako rasowy blondyn sie pod tym podpisze :-D

" Troce kiepskiego bo nie doczytał, że jestem facio " a jak to mozna odczytac z Twojej wypowiedzi?

a kto napisał,ze akurat z tej wypowiedzi :-P chcesz dalej sie ciągać za słówka :-P

olał cie... ja jestem z kims juz prawie rok i tez mamy podobne charaktery, klucimy sie co 2 dzien ale dlatego nie jest nudno i caly czas iskrzy

Ja obawiam się, że byśmy się kłócili codzień, nawet jakbysmy się nie widzieli. To rzeczywiscie byłoby męczące, ciagłe fochy z dwóch stron i ten uparty charakter, ze jeden do drugiego nie napisze, nie zadzwoni, nie odezwie się. Ale skoro olał mnie, niech żałuje Nie wie co stracił:)

klops w sosie pomidorowym dziekuje za przyznanie mi racji. Nie uogolniam, ale w wiekszosci faceci to tchórze ( oczywiscie , podkreslam, ze sa wyjatki !!!!!!!!!!! ) Autorko, dokładnie, niech spada na drzewo...to tylko wymówka , facet jest na tyle tchórzem by powiedziec co jest prawdziwym powodem dla ktorego nie chce sprobować...