Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarina moja....

Płec dziecka - radosc czy rozczarowanie?

Polecane posty

Gość drugi chlopak
ja wczoraj dowiedzialam sie ze bedzie drugi chlopiec, mamy juz syna a zreszta ja zawsze chcialam miec 2 corki. na wiesc o drugim synu poprostu poryczalam sie.smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerina moja...
ja juz wiem ze bedzie synek i jestem szczesliwa bo chyba bedzie tak jak chciałam,ale czy można wierzyc USG?????tyle sie słyszy ze lekarzsie pomylił?Wiecie co zanim sie dowiedziałam jakos chyba przetrawiłam to ze moze byc drub\ga córcia,ale teraz kiedy cycusia małego widzielismy na usg to masakra....tak sie nastawiłam ze szok !Mówie do brzucha "Sytnku" kupiłam parę niebieskich ciuszków itp dpoeiro teraz by było rozczarowanie,az sie boje porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugi chlopak
oj mozna jestemn w 18 tum ty. ciazy i akurat tak sie wypiął ze nie ma mowy o pomylce ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia 1234
pierwszy syn.. w rodzinie same chłopaki raczej.. jestem teraz w 8 tc... i choć wszyscy marzą o dziewczynce, jak się urodzi chłopiec , dla mnie bez róznicy... chłopaki się fajnie chowają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI A W KTÓRYM WŁASCIWIE TC WIADOMO JAKA JEST PŁEĆ MALEŃSTWA .JAK TO BYLO U WAS ? U MNIE ZACZĄŁ SIĘ 4 MIESIĄC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie czego ja się obawiam...? Mam teraz upragnionego syneczka. Odkąd tylko pamiętam jak rozmawiałyśmy jeszcze teoretycznie z koleżankami to zawsze chciałam mieć synka. Udało się. Jest moim oczkiem w głowie i najukochańszą kropeczką. Zawsze też wiedziałam, że raczej nie chcę mieć jedynaka (choćby ze względu na niego bo dobrze jest mieć rodzeństwo). Ale powiem Wam szczerze, że jestem przerażona faktem ewentualnego drugiego dziecka bo nie wiem czy będę umiała je tak samo mocno kochać jak teraz Konradka:o - niezależnie od płci. Trzeba będzie tą miłość podzielić - jak sobie dałyście z tym radę? Samo to jakoś tak przychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie chce podzielić się tym jak dzieli się miłość do dzieci? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 24... tez nad tym myślalam. Rozmawialm o tym z mamą. Powiedziala mi ze durbna jestem bo bedzie tak jak z manią. Zobacze dziecko i pokocham :) Ale sie ucieszylam ze to bedzie synuś. Kurcze wiem ze to koszmarna glupota ale dzieki temu ze dzidzia bedzie chlopcem Mania nadal bedzie mogla byc dla mnie najpiekniejsza najwaspanialsza kobietka swiata Bo maly bedzie najwspanialszym facetem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej rodzinie niestety zdarzyło się bardzo przykre rozczarowanie. Mój wuj zawsze chciał mieć syna, miał dwie córki ( 15 i 9 lat), namówił żonę na kolejne dziecko, urodziła się ponownie dziewczynka. Niestety jej ojciec w ogóle jej nie zaakceptował, mała ma 1,5 miesiąca a on jeszcze nigdy nie wziął jej na ręce... Gdy się urodziła i zobaczył ,że dziewczynka wyszedł z sali. Smutne trochę... Według mnie płeć nie ma znaczenia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
Głupi ten wujek, każde dziecko się kocha.Nieważne czy to chłopiec czy dziewczynka. To też jest człowiek, biedna malutka. Ojciec pożałuje kiedyś,że odrzucił swoją córkę. Ona może wyrosnąć na wspaniałego człowieka i sama założy rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę mamą dziewczynki - potwierdził to lekarz podczas USG. Ale byłam ostatnio u rodziców na wsi i tam spotkałam takie starsze babeczki, które po oczach widzą co będzie. No i ich zdaniem nieomylnym urodzę chłopaka !!! :) Wiecie jakie to zabawne było, na nic tłumaczenia ze na USG było widać płeć, one i tak wiedza lepiej. Ale przecież zdarzaja sie pomyłki u lekarzy, więc jeśli okaże się że urodziłam chłopca to tym staruszkom oddam prawdziwy hołd :) Ale póki co wierzymy ze będzie córeczka ... chociaż początkowo wolałam mieć chłopca, sama wychowałam sie z trzema braćmi i mam dwóch chrześniaków - zawsze swietnie sobie radziłam z chłopcami i nie wiem jak to będzie z nasza córunią. Trudno tu jednak mówić o rozczarowaniu ... jestem bardzo szczęśliwa bo Mała rozwija się dobrzei kopie niemiłosiernie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa
mam juz jedna córke ,obecnie jestem w drugiej ciąży i pragne druga córke!lepiej chowaja sie dwie siostry niz parka!mam brata wiec wiem o czym mówie.bede bardzo rozczarowana jezeli bedzie to chłopak ,nie umiem sie nimi zajmowac jakos nie mam serca do płci meskiej ,wrecz odrzuca mnie na kilometr i denerwuje !to bedzie problem i jezeli urodze chłopca nie bede kochała go tak samo jak kochałabym dziewczynke.poprostu tak czuje i nic na to nie poradze..wiem tez ze własnie te odczucia wzieły sie z przezyciami zwiazanymi własnie z płcia meska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowo
Dziecko kocha się każde nie przesadzaj ze płcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona przez los 4
nie potępiam waszych rozczarowań. też tak miałam. ale teraz z bagażem przeżyć po pierwsze nie śmiałabym mieć życzeń odnośnie płci a już wcale mieć żalu po urodzeniu najpierw chciałam mieć córeczkę, która okazała się chłopczykiem. i byłam rozczarowana, no ale mówi się trudno. nie miałam okazji go poznać bo zmarl jescze przed urodzeniem w 6 miesiącu. kolejna ciąża - płeć bez znaczenia - syn. szczęśliwie urodził się i jest moim wielkim szczęściem. trzecia ciąża - nawet nie poznaliśmy płci (choć w naszym mniemaniu pozostał chłopczykiem). czwarta - synek i cudem jest wśród nas. ale rośnie i rozwija się pięknie. ludzie który nie znają naszych przeżyć na wieść, że teraz znów synek (myślą, że po prostu drugi) rozwodzą się nad tym, że szkoda, że mogła byc córka... guzik wiedzą, a jak przekonuję, że wcale nie, to kwitują, że tak tylko mówię, bo jakoś sobie trzeba wytłumaczyć (!) ja 24 nie wiem czy to jeszcze przeczytasz ja też miałam taki dylemat ale wierz mi, że po urodzeniu drugiego synka kiedyś się nad tym zastanawiałam. i nie potrafię odpowiedzieć o co tu chodzi; ale starszy jest moim najukochańszym starszym synkiem a młodszy jest moim najukochańszym młodszym synkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogoooory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aganiok11
doświadczona przez los,w pełni popieram :D Trzeba nauczyć się doceniać to co sie ma! Tyle dookoła nas nieszczęść,a ile par nie może wogule mieć dzieci ??? Pomyślcie o tym,dziecko jest cudem,niezależnie od płci :)) Sama mam dwóch chłopców,również bardzo chciałam aby moje drugie dziecko było dziewczynką,ale bozia zdecydowała inaczej :) pokochałam to maleństwo w momencie kiedy pierwszy raz usłyszałm bicie jego serduszka :) potem już tylko modliłam się żeby było zdrowe. Nie zamieniłabym moich łobuzów na tuzin dziewczynek,zawsze w planach mieliśmy wesołą trójeczkę więc może będzie i córcia,a jak nie-to będę czekać na wnusię ;) Acha,chciałabym dodać do wszystkich tych którym wydaje się że "nie lubią" chłopców-synuś może być tak samo wdzięczny jak i córcia więc nie wypisujcie tu takich bredni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu..
Hej, ja miałam mieć córeczkę.. na końcowym usg lekarka powiedziała: \"na bank chłopak\" I nie wiem czemu ale poleciały mi łzy. Mój maż to widział... Wstydzę się tego. Kocham synka tak bardzo że od razu, chciałam mieć drugiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem słowik
Mam brata i jestem szczęśliwa. To dobry człowiek.Miałam 4 lata jak się urodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa
zgodze sie jeszcze z tym że mały chłopiec to jeszcze ujdzie ale potem taki dorastajacy i dorosły to juz nie dla mnie!moje złe doswiadczenia ,zaczne od ojca ,który całe zycie pił i zawsze myslał tylko o sobie ,nigdy o nas ,zawsze musiałam radzic sobie sama.mam brata ,który palcem nie kiwnie zeby pomoc ,po co mi taki brat?maż zagranica siedze sama z córka,jestem w 12 tyg ciazy i za dwa tyg przeprowadzka do nowego domu ,którego budowa zajmowałam sie sama przez ostatni rok z dzieckiem na karku,dwa razy mało brakowało i moja córka by nieżyła,przez budowe!ile nerwów mnie to kosztowało i pracy fizycznej niewspomne!cud ze mam cały kregosłup.dzis cały dzien malowałam kuchnie ,miałam stracha ale kto mi ma pomoc?oczywiscie nikt mi nie pomógł!kolejna sprawa przez która jestem cieta na płec meska jest to ze jak pracowałam gdzie miałam spory kontakt z ludzmi ,faceci slinili sie,proponowali spotkania ,niektórzy prosto z mostu łozko,ja nie chce miec takiego syna !nie wierze w to że faceci sa inni ,wszyscy sa tacy sami !dlatego mam juz uraz i niestety w tym kierunku nic juz nie poradze.juz teraz płacze bo niestety niewyobrazam siebie jako matka chłopca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto ale to w największej mierze od Ciebie zależy jaki będzie Twój syn! Jak go wychowasz na dobrego człowieka, pokażesz co jest dobre a co złe i jakie są konsekwencje niektórych decyzji i postępowań to nie będziesz mieć takich problemów o jakich piszesz. A okres dojrzewania? Każda matka musi przez to przejść. I wspomnisz jeszcze moje słowa- DZIEWCZYNY W OKRESIE DOJRZEWANIA Są DUUUUŻO GORSZE! Mam siostrę w wieku 17 lat i powiem Ci, że to jest dopiero masakra:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa
to nie dokonca prawda !ostanio czytałam o dosc bulwersujacym eksperymencie gdzie rozdzielono blizniaki i kazde było w innej rodzinie -jedno trafiło do bogatej i dobrze sytułowanej rodziny ,drugi blizniak do przecietnej rodziny po kilkunastu latach blizniaki spotkały sie jako dorosłe kobiety okazało sie że pomimo wychowania kazdego w innej rodzinie maja takie same charaktery ,tak samo mysla i ubieraja sie podobnie,wychodzi na to ze wychowanie przez rodziców to taka mała kropla reszta to geny,charakter wrodzony.znam jeszcze drugi przypadek osobiscie gdzie bardzo bogaci ludzie adoptowali dziecko i od zawsze mieli z nim problemy ,o tym bylo głosno ,sasiedzi plotkowali .wychowywac mozna ale dziecko i tak idzie swoja droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem słowik
Królowo współczuję ci, wiem, że się boisz , ale nie musi być tak samo z twoim synem, wszystko będzie dobrze, uwierz w to. Mam siostrę, która ma trudny charakter, ale kocham ją, jesteśmy sobie bliskie. Najpierw chciałam braciszka, a pózniej siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli twierdzisz że Ty i Twój mąż macie "złe" geny:o No na to wychodzi. A skoro macie złe geny to i dziewczyna będzie zła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem słowik
Ja z natury jestem spokojna, a moja siostra wybuchowa,ona nie robi to na złość, po prostu taka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam siostrę i też jesteśmy zupełnie inne - a po tych samych rodzicach. Ja uczyłam się dobrze, ona tak sobie. Za to ona jest sportsmenką a ja ograniczałam się do wf-u. Ona ma mnóstwo znajomych i mimo swoich dopiero 17 lat sporo imprez za sobą:); a ja mam od 7 lat tylko 3 zaufane przyjaciółki. Na prawdę "krolowo" nie masz racji:D I lepiej w to uwierz bo jak sobie wmówisz, że chłopaka nie chcesz i nie pokochasz to tak będzie i się zagnębisz - a zakładam, że nie wiesz jeszcze co się urodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la spaggia
Nie zgadzam sie, ze tylko od nas rodzicow zalezy, jakie dziecko bedzie w przyszlosci. W pewnym wieku wazniejsi sa koledzy, akceptacja w grupie i to co mowia rodzicie nie ma wiekszego znaczenia. Ja tez nie chce za zadne skarby chlopaka, dlatego chyba nie zdecyduje sie na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ KOTKAA WIDZE PO TWOJEJ STOPCE ZE NASI SYNOWI URODZILI SIE W TEN SAM DZIEN I MIESIAC TYLKO ROK ROŻNICY I JESZCZE TAKIE SAME IMIE:) JA WŁASNIE STARAM SIE O RODZENSTWO DLA MICHAŁKA I MAM CICHĄ NADZIEJE ZE BEDZIE TO DZIEWCZYNKA.ALE JAK NIE TO TRUDNO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jesteście niemądre:o Ja zawsze chciałam synka i mam synka:D Mimo, że jego tatuś nie należy do najbardziej ułożonych ludzi na świecie (choć kocha go bardzo) to nie martwię się. Wiem, że towarzystwo, szkoła itd. też ma duży wpływ na dziecko, ale mnie to nie martwi, bo jeśli przekaże się dziecku pewne wartości to będzie dobrze. Nie da się uniknąć alkoholu, próby papierosów, imprez czy złych ocen - ale to minie - a poza tym powtarzam DZIEWCZYNY SĄ DUŻO GORSZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa
córka w przyszłosci bedzie dla mnie wiekszym oparciem niz syn!to z nią bede mogła isc na zakupy,poplotkowac o babskich sprawach przeciez nie z synem...moja kolezanka ma syna i twierdzi ze chce drugiego tez syna cóz jej wybór !mój mąż tez dziwny facet bo chce miec druga córke!z innej strony uwielbiam kupowac ciuchy dla córki sa o wielw ładniejsze i wiekszy wybór niz dla chłopców.przyjemnoscia jest dla mnie kiedy moge kupic jej lalke a nie auto jak synowi.dla mnie urodzenie córki dało mi spełnienie sie w macierzynstwie w 100% oraz wiele przyjemnosci pomimo to że nie jest aniołkiem to żywe srebro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×