2,5latek i problem z sikaniem do majteczek..

Witam, Opiekuje sie teraz juz 2,5 latkiem.. jeszcze kilka miesiecy temu slicznie wolal, jak zachcialo mu sie siku i oczywiscie final tego byl w ubikacji.. Teraz niestety nie dosc, ze nawet nie wspomina, ze chce siku to jeszcze moczy sie w majteczki.. By go zmotywowac do odpowiedniego reagowania wprowadzilam wesole i smutne buzki: 1. dostaje za siku do muszli i wolanie, 2. wiadomo... :/ To jedyny pomysl jaki wpadl mi narazie do glowy... oczywiscie byly rozmowy, tlumaczenia dlaczego musi sikac do muszli... itp wszystko spokojnie, bez nerwow, bo tak do konca nie wiem czmu tak sie dzieje.. Macie podobny problem? Prosze o rade co mozna by zrobic.. z gory dziekuje!!!

Witaj Ja też wychowuję 2,5 latka; napiszę o naszej sytuacji ale boję się, że nie o taką poradę Ci chodziło; od kilku miesięcy synek wytrzymuje całą noc i budzi się z suchą pieluchą; wyjątki są sporadyczne i dotyczą sytuacji podziębień (WYBACZAMY!) ;-) W dzień chodzi bez pieluchy a sytuacja wygląda chyba podobnie jak u Was; mokre majtki; na pytanie dlaczego nie wołał i \"popuścił\" odpowiada beztrosko: \"Bo MUSIŁEM\"; ale często też sam z własnej inicjatywy woła, że chce siusiu i kupkę; może bagatelizuję problem ale myślę, że może wynikać to z mnogości wrażeń, doświadczeń i bodźców jakie go otaczają; brak mu po prostu czasu na tak prozaiczne czynności; Spoglądam na to tak: ma 2,5 roku, od ponad roku nie używa smoczka, dawno pije z kubeczka, zasypia sam (od zawsze), je samodzielnie itd... Do siusiania może musi jeszcze dojrzeć. w końcu ma dopiero 2,5 roku. Pozdrawiam

ma aż 2,5 roku....

Tak. Ma aż 2,5 roku i dlatego w poniedziałek występuje na uroczystości z okazji Dnia Babci i recytuje wierszyk. Traktujmy dzieciaki poważnie ale nie jak dorosłych. Jeden w tym wieku pięknie biega robić siusu na nocniczek choć nie mówi a inny potrafi już np starannie pokolorować obrazek, co nie oznacza wcale, że za 30 lat będzie świetnym malarzem sikającym w majtki ;-) Dzieciaki dojrzewają w różnych sferach w różnym czasie. A wiek 2,5 nie jest granicą, gdzie dzieciaczki muszą chodzić jak w zegarku i potrafić zrobić wszystko i to bezbłędnie. Pzdr P.S Mój synek własnie przed chwilą sam pobiegł do łazienki i zrobił siusiu \"na kibelek\" !!! :-)

Witam Mam synka w podobnym wieku. Bardzo ładnie robi siusiu i kupkę do nocnika, ale czasami, gdy jest czymś mocno zajęty i nie ma czasu zdarza mu się popuścić kropelkę w majty :) ale zaraz woła .... SIUSIU i reszta idzie do nocnika :) Pozdrawiam - myślę, że nie ma się czym martwić - może trzeba tylko czasami przypomnieć o siusiu

m-o-n-i-k-a BRAWO; właśnie o to chodzi; przypominać i nie martwić się za bardzo (no chyba, że potrwa to jeszcze kilka lat :-)) choć obawiam się, że faktycznie my mówimy o \"popuszczeniu kropelki\" a Krea miała na myśli problem siusiania w majtki; Krea piszesz, że kilka miesięcy temu wołał bez problemu; w literaturze często mówi się o tym, że dzieciaczki uczą się czegoś a potem na jakiś czas \"zapominają\" o tej umiejętności kosztem innych doświadczeń; ale na szczęście później wracają do wyuczonych wcześniej czynności; Głowa do góry :-)

Mój synek ma zakładanego pampersa tylko na noc i jak idziemy na spacer.W domu chodzi w majteczkach. Przypominam synkowi w trakcie zabawy o zrobieniu siusiu jednak sam wspomina o tym po fakcie czyli jak już majteczki są mokre. Kiedy sadzam jego na nocnik wszystko jest wporządku.Uważam żę w takich sytuacjach przytulić dziecko,wytłumaczyć spokojnie że ejst już dużym chłopcem i musi powiedzieć mamuśi lub tattuśiowi że chce siusiu.Na wszystko przyjdzie pora :)