Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniastellaa

Teściowa mnie dalej męczy

Polecane posty

Gość do u mnie tragedia
..... juz opisywalam swoja tesciowa i moje relacje z nia na innym topiku, wiec "NIE TESCIOWA" my raczej nie popelnimy tego beznadziejnego bledy, mam corke i bede pomagac tylko wtedy gdy mnie o to poprosi a nie na sile!!!..... tak mówisz bo nie jesteś jeszcze teściową, tym bardziej, że córki mają lepszy kontakt ze swoimi matkami, ponieważ mają z niej darmową pomoc ......ty masz w miare konfortowa sytuacje bo nie mieszkasz z nia a ja niestety TAK!!! wiec mam o wiele gorzej wpie**ala sie we wszystko w co tylko sie da!!! i wybaczcie ale juz nie mam sily z ta jedza walczyc i sluchac jej madrosci bo ona wie lepiej..... ale jam lepiej znam swoje dziecko.... i bardzo dobrze, teściowa na nic a mieszkają razem, jak się nie chce jeść chleba ze smalcem tylko szynkę i mieszkać na łbie teściów to dobrze teściowa robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ja mialam taka sama sytuacje tesciowa po porodzie przychodzila codzinnie, bez zapowiedzi oczywiscie, dorobila sobie klucze do naszego domu, podczas naszego wyjazdu np nad morze przychodzila do nas :-o nie wiem co robila.... niby miala posprzatac ale nikt ja o to nie prosil a jak wrocilam to pranie caly tydzien wisialo na linkach :-o tez bylam na skraju wytrzymania, bo kazda jej wizyta = zlota rada dotyczaca wychowania... wkoncu zabralam jej klucze pod pretekstem ze moj sie zlamal , domagala sie dorobienia dla niej ale sie nie doczekala :-D po ktoryms razie wtracania sie powiedzialam jej co ja mysle byla wielka obraza, foch i wyjscie trzeskajac drzwiami ale pomoglo, pozniej dzwonila ryczac do sluchawki i przepraszala ale i tak sie nie zmienila dodam ze po tym jakos sie uspokoilo, ogolnie jest fajna babka ale jak za duzo sobie dam pozwolic to pozniej wlazi mi na glowe z uwagami radze zrobic to samo, nie otwieraj jej drzwi jak przychodzi albo siedz z kolezanka, u mnie po 2 takich \"niespodziewanych\" wizytach kolezanki w czasie kiedy ona przychodzila stwierdzila ze juz nie przyjdzie bo ciagle siedza u mnie kolezanki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tragedia......
wiesz co moge nawet tynk obgryzac zeby tylko sie wyprowadzic, a smalec lubie :-D problem w synalku bo mamusi przu dupie chce siedziec bo jemu tu dobrze i glupie wytlumaczenia ze nie damy rady, ja mowie ze damy, to inny powod znajduje ze nie bedzie dawal komus zarobic za wynajem wiec nie osadzaj mnie tak z gory, zapytak to ci napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz ci poradzic
jak odchowacie dzieci pozostaje wam znalezc prace i sie wyprowadzic:O kurde, dziewczyny, niech te durne maminsynki wybieraja kogo wola, zone i dziecko czy toksyczna mamunie... jezu, dziewczyny, jest mnostwo samotnych matek i jakos sobie radza, wolicie psuc sobie zdrowie z tesciowa i jej synalkiem. nigdy po dobroci takiego konfliktu nie wygracie. glupie dziewuchy narzekaja, ze tesciowa im nie pomaga... taka tesciowa to zloto!!! ale oczywiscie sa osoby, pewnie przyszle upierdliwe tesciowe, ktore sa strasznie nieszczesliwe, bo tesciowa mieszka obok i nie lata za nimi ze scierka... moja wlasnie taka tesciowa miala i oczywisciwe miala o to wielki zal i mi sie poczatkowo obrywalo, poki tego nie ukrocilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do u mnie tragedia
no własnie, problem w synalku, a czy ty nie dajesz powodu synalkowi do tego problemu, bo masz wymagania, ze trzeba mieć to i tamto a synalek owszem wie, że nie będzie w stanie kupić wymagającej żonce i przez to nie chce się wyprowadzić od rodziców, ponieważ rodzice pomoga w opłatach miesięcznych itp. i tym sposobem wrednej żonce będzie mół kupić wymarzony ciuszek czy tp. coś. Taką sytuację mam w bliskie rodzinie. Żona twierdzi, że nie znosi teściowej ale lala, paznokcie wymalowane ku\ilkucentymetowe, ledwie umyje gary bo mało się nie połamią i jej mąż nie chce się wyprowadzić, bo też ona chce wynając mieszkanie ale do do pracy to już nie i jej mąz wie, że nie wyrobi na samą nią, a co mówić o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tragedia......
wyobraz sobie ze: 1. paznokci nie maluje nosze krociutkie 2. ubieram sie w lumpku bo szkoda kasy na nowe, wole cos dziecku kupic 3. do pracy z checia bym poszla, ale dziecko jeszcze za male zeby do przedszkola dac 4. sprzatam, gotuje, piore problem z praca dzisiaj jest jutro nie ma i on tego sie boi ze nie bedzie w stanie zaplacic za wynajem. tesciowej placimy za rachunki, gotujemy sami wiec nie gadaj mi ze na czyims garnuszku jestem jeseli juz to na meza a tylko dlatego ze nie moge jeszcze isc do pracy!!!! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniastella
Ja dzisiaj poszłam do pracy a mój slubny ma z nia poważnie porozmawiać........sama jestem ciekawa jaki będzie efekt- jedno wiem ona jest typem dominatora-wysłucha i tak zrobi po swojemu.Ja oczywiście jestem najgorsza więc jak coś to odbije się na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×