Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DiiiiP

ZDRADA

Polecane posty

Ale zdrada daje rowniez do myslenia... uświadamiasz sobie wtedy jak kochasz swojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DiiiiP
Wiesz Paulinka powiem ci szczerze zdrada jest czymś najochydniejszym co można uczynić osobie którą się podobno kocha.. Wierz mi. Ze smutkiem jednak muszę przyznać że jest tak powszechna że aż to przeraża..... Zdradzający znajdują tysiąc powodów do zdrady i na tyleż sposobów się usprawiedliwiają uciszając swoje sumienie ale to nie zmienia faktu że jest to coś naprawdę ochydnego. Sam zdradzałem nie jeden raz i teraz tego żałuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeSka
ja zdradzam bo mam bardzo cieżkie życie mój mąż wiecznie pijany i ciągła walka o to aby się wreszcie dzwignął jestem tym zmęczona i nie mam czasem siły kocham go ale jednoczesnie nie potrafię uwolnic namietnosci aby uprawiac z nim sex....nienawidze smrodu alkoholu....wiem ze jesli odejde on się stoczy .....walcze z jego nałogiem i ciesze się kazdą cudowna chwilą jego trzeźwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cococo
zdrada dla samej zdrady jest oczywiscie okrutna w stosunku do drugiej osoby...zyje sie raz i kazdy ma swoje sekrety...nieiwele jest par ktore sa tak idealne ze przenigdy nawet nie pomyslaly o drugiej osobie w taki czy inny sposob... Diiip 15 lat!!!??? To chyba troszke wczesnie nie sadzisz? Ile Ty teraz masz skoro moge spytac? No ile lat ma ona? Czy to powazny zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DiiiiP
Miała 15 jak zaczęła z nim. Jej przygoda z seksem zaczęła się nie jestem pewien bo jasno się nie wypowiedziała ale w wieku 13-14 lat. Jestem od niej dużo starszy teraz ma 20 pare lat. Na samym początku to miał być poważny związek ale teraz kiedy to wszystko wyszło na jaw ....starałem się jej jakoś pomóc przemówić do rozsądku ale jedynym efektem było to że stała się ostrożniejsza bardziej cwana i zamknęła się w sobie...... Szczerze to powinienem już na samym początku rozstać się z nią ale zabrnołem już naprawdę głęboko w to wszystko i nie jest proste teraz rozstanie...brak mi jeszcze jednego co może by mnie zdopingowało i dało kopa na rozpęd że się tak wyrażę, brakuje mi bezpośredniego nie pozostawiającego najmniejszych wątpliwości dowodu. Mam ograniczone możliwości i ona doskonale zdaje sobie z tego sprawę że przyłapanie ich w trakcie prze zemnie jest prawie niemożliwe, ina tym opiera się jej zdecydowane zapieranie się w żywe oczy w brew oczywistym faktom. Killka razy byłem o włos od tego żeby ich przyłapać...niestety mieli farta. To pomalu przeradza się w jakieś obłędne łowy w których wiadomo kto jest myśliwy kto zwierzyną zwierzyna wie że myśliwy poluje ale nic sobie z tego nie robi myśliwy udaje że nie poluje i wszyscy udają że nic się nie dzieje.... Jedno jest pewne taka osoba która potrafi kłamać z ręką na sercu patrząc ci w oczy z rozbrajającą szczerością nie zmieni się nigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DiiiiP
To już moja ostatnia wypowiedż w tym temacie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cococo
szkoda ze Cie juz tutaj nie ma bo naprawde strasznie wiele rzeczy niezgadza sie tu w twoich wypowiedziach... najpierws mowisz ze jestes zdradzany od osmiu miesiecy, potem w nastepnej wypowiedzi ze jestes w zwiazku opierajacym sie tylko na reznieciu a nastepnie mowisz ze to trwa kilka lat..... i jeszcze cos ze to nie twoj masochizm....o co chodzi chyba sie pogubiles, mysle ze ta historia powstala w twojej glowie, szkoda bo byla ciekawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DiiiiP
Osiem miesięcy temu dowiedziałem się o tym co się dzieje pod tym dachem. Od tego czasu obserwowałem ich poczynania. Wcześniej podejrzewałem że coś jest nie tak ale ona umiejętnie zbijała mnie z tropu. Moja kobieta od wielu lat jest w związku z żonatym facetem który opiera się jedynie na rżnięciu,ja o tym dowiedziałem się dopiero osiem miesięcy temu. To prawdziwa historia. Przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi po kolei , chętnie z Tobą popisze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cococo
jestes jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DiiiiP
Jestem. Napisałem troche powyżej. Sprawy się trochę zmieniły moja kobieta stała się bardzo ostrożna ,za dużo jej powiedziałem . Dalej się z nim rżnie ale żadziej ,stali się bardzo ostrożni. Sam nie wiem czy dać jej szanse czy po prostu Ją zostawić ,obiecała że się zmieni i dotrzymuje tej obietnicy. Ale , właśnie zawsze pozostaje to ale..... Jedynie gwałtowny wstrząs może rozbić ten , nazwijmy to związek. Pozdrawiam Cię cococo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×