czy ktoś z was czuje sie chory psychicznie?

i jak sobie z tym radzi? moze potrzebna jest pomoc psychologa?

ale wystąpię anonimowo: Donald T.

JA sie cvzuje caly czas wyobrazam sobie rozne zeczy naprzyklad ze wygram w totka ze jestem bardzo bogata ze sie z kims kloce ze mialam wypadek

ale ja pytam poważnie... :(

ale ja na powaznie napisalam:o co w tymtakiego dziwnego

no ja, nie tylko się tak czuję ale notorycznie mi to wmawia mój wlasny Ojciec... chciałaś poważnie, masz poważnie, wg niego mam kopleks wyższości, jestem niepokorna, mam kopleks edypa, jestem jedynowladcza i prima balerina, metorka, intrygantka i manipulantka, zła i głupia, mam wybujałą wyobaźnię, moja wina że sobie schrzaniłam życie, jestem infantylna i zakonnica, mam mentalność prostaczki, jestem nieinteligentna iw ogole nie radzę sobie w życiu, poza tym jestem złośliwa i zawistna... może masz juz dość? WoT i co - siedze po pachy w gównie i ani rusz............................. Wzorowy psychol

pytasz poważnie ale podaj definicje choroby zazwyczaj większość z nas jest zaburzona w jakis tam sposób co mozna leczyć najlepiej terepia i psychoanaliza ale większości z nas wydaje sie że jestesmy zdrowsi od sąsiadow kolegow i ogólnie wszystkich i mało kto zdaje sobie sprawe ze swoich problemów. Korzystanie z pomocy psychiatry i psychologa to w Polsce dla wariatow.Nic bardziej błędnego.Człowiek przez analize bardziej poznaje siebie i wtedy może dopiero dostrzec swój problem/ A choroba............nie wiem czy to juz nie jest bnastępstwem tych nieleczonych problemow .......może tez byc wrodzona ........dziedziczna

Ja się tak czuje, bo wszyscy mi to wmawiają Może coś w tym jest?:p

jestem wodzem Rzymu nie mam takich problemów

ja się nie czuję zdrowy ale jakoś to przeżyję i zostanę stracony dla społeczeństwa które wartościowym członkiem nigdy nie stanę się je je je je :O

ja sama ze soba gadam :P powaznie...wyglada to tak ze 1\'\'ja\'\' rozmawia ze mna :P jesli ktos zrozumial....i chyba jestem nienormalna ale co z tego...:P chociaz nieadekwatna do mojego opisu...

Ja cierpie na chorobę zwaną kafeteriozą - chorobliwe uzależnienie od kafetrerii. Podobno to nieuleczalne ale chociaż na to się nie umiera... ;)

Tu prawie wszyscy kafeterioze mają:p mnie dopadła z nienacka

jasne, jak mi za***rdala Redd`s to czuje, ze zaraz oszaleje

No ja sie boje...ze mam depresje albo zespol maniakalno-depresyjny...moja babcia to mila, moj pradzidek i boje sie ze tez to mam...

ja. czasami. często mówię sama do siebie:o i zdarzaja mi się hustawki nastrojów, od chujni do euforii i odwrotnie;)

mi się wydaje, że osoby, które są chore psychicznie, to myślą, że są zdrowe!

Stare przysłowie pszczół mówi .. nie ma osób zdrowych psychicznie, są tylko niezdiagnozowane.

chorą psychicznie bym się nie nazwała ale normalna nie jestem.

"jestem wodzem Rzymu nie mam takich problemów " No tak. I ty w ogole nie identyfikujesz się z Juliuszem .. :|

jestem wariarem i dobrze mi z tym

czytam własnie taka książke ktora jest dialogiem psychiatry . Choroba to stan w ktorym chory nie chce juz nic robić żeby zmienić stan w jakim sie znajduje bo jest święcie przekonany ze tak ma być Osoba która chce zmienić coś w sobie pracowac nad sobą ktora jest otwarta na prawde i ją do siebie przyjmuje nie jest chora psychicznie tylko dalej szuka swojego JA Ale może sie mylę

ja jestem chyba... ana pewno mam cos z głową nie ma innej możliwości :O

bo lubie muzyke i wyrażam tym swój nastrój bo jestem wrazliwa bo mam ludzkie podejście do ludzi bo nie lubie ignorancji chamstwa egoizmu głupoty manipulacji no i dlatego jestem chora bo świat jest"zdrowy"

ja naprawdę czuję że mam jakieś zaburzenia czasem. zaczynam się bać bez powodu, uciekam gdzieś, myślę ciągle o tym czy inni wiedzą że zachowuję się dziwnie :(

to fobie ale czy zaraz choroba no ok niech Ci tam bedzie jestesmy wszyscy psychole

zaczynam :O http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3661548

Czuje sie dziwnie, jakbym ledwo co kontaktowala, zagubiona