potrzebuje porady jak przypomniec szefowej o tym ze nie dała mi pieniędzy

jestem osobą bardzo nieśmiałą i wstydzę sie iść i powiedzieć ze nie dała mi pieniędzy obecnie jestem na stażu i szefowa obiecała mi ze będzie mi dokładać do pensji którą wypłaca mi urząd pracy zdeklarowała mi ze da mi 200 zł i w zeszłym miesiącu dostałam a w tym nic koleżanki dostały nawet pop 50 zł na święta a ja nie dostałam ani grosza czyli w sumie jestem stratna o 250 zł rodzice namawiają mnie żebym poszła o szefowej i jej sie spytała dlaczego nie dostała pieniędzy ale nie wiem w jaki sposób to zrobić jakoś tak głupio mi proszę powiedzcie jak to zrobić

wprost jak szefowa zauważy, że się boisz to i tak Ci nie da kasy stanowczo ale uprzejmie :)

czy możesz liczyć na obiecany dodatek do pensji, możesz dodać, że zaplanowałaś sobie za te pieniądze jakiś zakup i tyle :)

chciałam się zapytać czy mogę liczyć na pieniądze,które pani mi zadeklarowała wcześniej. Bardzo liczyłam,ze je otrzymam. Tak samo jak i dodatek świąteczny :-)

powiedz jej prosto w oczy :) kiedy wyplata ja nie raz musiałem wołac kasę

Dziecko, jak ty masz zamiar przejść przez życie z takim nastawianiem. Też mi sprawa. O swoje trzeba się upominać. Jak nie zapytasz jej, nie dostaniesz zapewne tego dodatku także w przyszłym miesiącu.

to raczej dobra wola pracodawcy ale tamta kasa, którą obiecała wcześniej to inna sprawa upomnij się i nie miej skrupułów, musisz byc asertywna bo inaczej ludzie poznają się na tobie i zaczną cię wykorzystywac czy tylko ty nie dostałaś tych dodatkowych pieniędzy ? moze szefowa już sie połapała że "ty taka grzeczna jesteś i sie nie upominasz o swoje" i dlatego celowo ci nie dała pieniędzy bo wie że nie będziesz miała uwagi się o nie upomniec

tak ale chodzi o to żeby było to grzecznie a nie ze na nią naskakuje dodatku świątecznego pewnie nie dostane bo byłam chora kilka dni ale cały miesiąc ciężko pracowałam nie wiem ale ja jakoś tak nie umiem sie prosić o o coś moim zdaniem jak sie komuś obiecuje to powinno sie dotrzymać słowa przynajmniej ja tak robię wiem ze pracodawcy mają do tego inne podejście

idziesz i mówisz że chcesz porozmawiac o wypłacie "chciałabym porozmawiac o wypłacie, umawialiśmy sie na kwotę.....w tym mjiesiącu jej nie otrzymałam...kiedy więc mogę się spodziewac tych pieniędzy" jest spokojnie i konkretnie bez pretensji i krzyków

szefowa obrazi sie jeśli sama ma coś na sumieniu, w przeciwnym razie nie powinna byc urażona

jeśli chodzi o te 200 zł to tylko ja bo inna stażystka podpisała umowę niedawno i załapała sie na wyższe stypendium ma coś ok 660 zł o 200 zł wiecej niż ja i poszłam do szefowej sie zapytać czy tak może być bo jesteśmy na tej samej umowie ona dostała aneks i szefowa po tym zadeklarowała ze mi po prostu dopłaci te 200 zł żebyśmy były równo traktowane a co do tego dodatku świątecznego to tez tylko ja bo mnie wtedy nie było miałam egzamin na prawko i dając pieniądze tej drugiej stażystce pozwiedzała ze ja dostane po świętach jak przyjdę i co też nic nie dostałam

dziś zamierzam sie upomnieć o te siano i przyznam się ze strasznie sie denerwuj chce wejść i powiedzieć tak szefowa mam pytanie czy dostane te pieniądze za grudzień co szefowa obiecała mi dopłacać może tak być