musze sie tym z wami podzielic

otoz mam znajomegoo w ktorym zakochalo sie dziewcze...... on od samego poczatku tlumaczyl jej ze nic z tego nie bedzie, jednak do niej wogole to nie docieralo........ on jest osoba dosc otwarta, takze po pewnym czasie zwracal sie juz do niej w bardzo otwarty sposob aby zostawila go w spokoju....... ostatnio chciala zaprosic go na sylwestra..on starajac sie byc mily powiedzial ze nie ma pieniedzy...itd.... i co na to ona?.......wykupila bez jego wiedzy bilety na bal po czym przyszla do jego mamy i zapytala sie jej czy jej synek moze isc z nia na bal........on wtedy sie bbardzo zdenerwowal.....powiedzial do niej kilka niemilych slow...... natomiast wczoraj przyszla do jego domu i zostawila mu prezent NA WALENTYNKI! koszule :D......oczywiscie on znowu poszedl do niej i wygarnal jej do sluchu ale zastanawiam sie czy cos zrozumiala wkoncu czy nie:o i teraz moje pytanie gdzie to dziewcze ma godnosc? obawiam zetakich osob jest wiecej:o:D:D:D:D

nic, tylko jej współczuc:o głupoty:P

hahaha dobra jest namolny mol błecheche

teraz już wiem, że nie jestem taka zła jakby mogło mi się wydawać. jak widać zawsze może być gorzej. dużo gorzej :O

troche głupia

to jest mol.

jeżeli to jest mol to trzeba go packą w łep żeby się jakoś otrząsnoł z głupoty

idioci robią to zespołowo. demony.

zamordował bym taką pewnie za 2 miesiące jej przejdzie

Pytanie: czy on na poczatku znajomości dawał jej jakieś nadzieje> czy byli na randkach, czy się całowali, czy byli w łóżku? Jeżeli tak to jakoś tam można ja usprawiedliwić, choć to nie jest całkiem normalne, posuwa się za daleko...

Może by się do mnie zgłosiła?

dajecie jej czas?

ale ona tak za nim lazi juz ponad rok on nie dawal jej zadnych nadziei nigdy ona wyskoczyla jak filip z konopii z tymi swoimi uczuciami....on od samego poczatku mowil jej zeby dala sobie spokoj...... teraz doszlo nawt do tego ze ja wyzywa a ona nic sobie z tego nie robi i dalej kupuje mu prezenciki :P

facet nie mówi Ci pewnie wszystkiego...cos tam z nią modził na pewno tylko nie chciał sie angażować...

czemu namolny mol napisał o szafie? macie dywersantki i musicie się bronić. tłumacząc.

nie:D nie wiem dlaczego ty sie doszukujesz drugiego dna:Doni nigdy ze soba nie byli...

a jeśli----> zastanawiasz mnie.... Piszesz niezrozumiale celowo? taka fantazja? czy jesteś lekko psychiczny/a?

pain au chocolat----> nie byli ale czy ON przypadkiem jakos jej na poczatku nie sprowokował do tego zakochania sie w niej? Faceci robia różne rzeczy dla jaj... Musisz też założyć, że on nie mówi Ci wszystkiego...:P

może ją kiedyś przeleciał bez zobowiązań? a teraz taki świety...bo nigdy jej nie obiecywał nic...

bo jest drugie dno. słabości skojarzeń i ich czytania. to was rozpierdala.

nie nie nie to wszystko sa jej chor wymysly..... no co by zrobila kazda normalna dziewczyna gdyby uslyszala od chlopaka "odpierdol sie wreszcie odemnie"?????????? chocby nie wiem jak byla zakochana.....?

nie nie przelecial jej......

Twoja pewność co do jego prawdomówności mnie zadziwia...nigdy nie wierz facetom;) a co do niej: to już chore, potrzebna jej pomoc....ma obsesję na jego punkcie.

mol stworzył front by ona dalej to robiła.

tylko ze ja mam 100% pewnosc on jest teraz w zwiazku z moja przyjaciolka.... ona o tym wie.....i mimo wszystko to robi...... ma na jego punkcie obsesje to fakt.....

guzik masz 100% pewność....wierzysz w to w co chcesz wierzyć...

ale ja mam w tym hujowy interes zeby go oczyszczac zrozum kobieto jestem zupelnie neutralna w stosunku do niego i nie mam powodu zeby robic z nieg swietego........ a co ciebie kopnal w dupe jakis?

bo naprawdę przegina ostatnią rzecz której bym chciała to konfrontacja z facetem i jego słowa że mam się odpieprzyc

A jaka jest stara?Jakbym ją zabrał na wycieczkę to może by zmieniła zdanie?

pain au chocolat----> nie, nie kopnał- to raczej ja kopnęłam...ale mniejsza o to. Tłumacze Ci tylko, że facet niekoniecznie jest całkiem czysty....a co niby ma powiedzieć swojej dziewczynie? MOże jest niewinny a moze nie...pewności nie masz, bo nie możesz mieć, więc sie nie zarzekaj. Dziewczyny mi żal....szkoda, że nie ma kogoś kto by nia potrząsnął, pomógł...na jakąś terapie wysłał:O